Bielenie pni drzew owocowych
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Dałem już prosty komentarz, ale chyba w innym wątku:
Ja drzew nie bieliłem nigdy, sąsiad zaś owszem, robił to - starannie i co roku. Moje rosną zdrowo - jemu zające i sarny zjadły :P
Na pnie młodych drzewek należy założyć osłonki przeciw zwierzynie. Jak zimą bida z nędzą to nawet nastoletnie drzewka zając nagryzie czy coś... a młodsze - każda mysz. Dla mnie to kończy kwestię bielenia, smarowania, malowania etc. Trudno malować pień w osłonce
Uszkodzenia mrozowe - pękanie drzew znane mi raczej z lasu. Grube drzewo a kora cienka. Bo jabłonie dajmy na to mają (jak starsze) korę grubą i łuszczącą się, z dość dużą ilością korka - chroni przed rozgrzaniem głębszych warstw. Odparzenia kory zaś występują i od zacienionej strony, to raczej kwestia temperatury powietrza.
Tak w ogóle na drzewie raczej zmarzną konary, młode pędy itp, a pień przeżyje, nawet jeśli ucierpi. Ba, podkładka (taka np M26) wymarznie, nawet pod ziemią... Jak już osłaniać młode, wrażliwe drzewko agrowłókniną to okryłbym całe, z koroną - w takim namiocie rzeczywiście amplituda temperatur byłaby złagodzona.
Ja drzew nie bieliłem nigdy, sąsiad zaś owszem, robił to - starannie i co roku. Moje rosną zdrowo - jemu zające i sarny zjadły :P
Na pnie młodych drzewek należy założyć osłonki przeciw zwierzynie. Jak zimą bida z nędzą to nawet nastoletnie drzewka zając nagryzie czy coś... a młodsze - każda mysz. Dla mnie to kończy kwestię bielenia, smarowania, malowania etc. Trudno malować pień w osłonce
Uszkodzenia mrozowe - pękanie drzew znane mi raczej z lasu. Grube drzewo a kora cienka. Bo jabłonie dajmy na to mają (jak starsze) korę grubą i łuszczącą się, z dość dużą ilością korka - chroni przed rozgrzaniem głębszych warstw. Odparzenia kory zaś występują i od zacienionej strony, to raczej kwestia temperatury powietrza.
Tak w ogóle na drzewie raczej zmarzną konary, młode pędy itp, a pień przeżyje, nawet jeśli ucierpi. Ba, podkładka (taka np M26) wymarznie, nawet pod ziemią... Jak już osłaniać młode, wrażliwe drzewko agrowłókniną to okryłbym całe, z koroną - w takim namiocie rzeczywiście amplituda temperatur byłaby złagodzona.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja od trzech lat bielę co roku drzewka. Ochrona przed mrozem to w niewielkim stopniu, bo jak przyjdą ciepłe dni w styczniu czy lutym, a potem mrozy do 30*C, to tylko może pomóc chochoł ze słomy. Z mojej praktyki wiem, że okrycia typu agro włóknina, czy kartony, dają tylko odwrotny skutek. Bielenie drzewek wapnem budowlanym wpływa korzystnie na korę, co widać u starszych drzew, o dużym pniu. Największe szkody z powodu mrozu są na wiosnę. Przychodzą ciepłe dni, soki w drzewach zaczynają krążyć, a potem ochłodzenie z zimnym wiatrem, to jest najgorsze. U mnie jest najniebezpiczniejsza wczesna wiosna, bo po niej bardzo często przychodzą ochłodzenia.
wodnik
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja osobiście nie stosuję agrowłókniny z tego powodu iż przyjmuje ona wodę, co dla drzewka po ciepłym wilgotnym dniu, ew. nagłym spadku temperatury może skończyć się tragicznie, plus tworzy świetne warunki dla grzybków i innych zaraz...platinum90 pisze:Dzień dobry,
słyszałem o takim pomyśle, że zamiast wapnowania pni drzew owinąć je agrowłókniną. Nie wiem jak się odnieść do takiego pomysłu. Myślę, że nie jest to taki zły pomysł ponieważ biała agrowłóknina odbije promieniowania słońca i przez to ochroni pień przed nagrzewaniem się. Biorąc pod dyskusję kwestię czy agrowłóknina pozwoli oddychać pniu to wydaje mi się, że spełni ten warunek.
Wiadomo, że koszt takiej agrowłokniny jest dość wysoki biorąc pod uwagę jej ilość potrzebnej do owinięcia pni drzew. Ale jeśli ktoś ma w ogrodzie 2 drzewa to wydaje mi się,że zastasowanie agrowłókniny jest uzasadnione.
Myślę, że jest to dobra alternatywa dla malowania pni drzew wapnem gdy ktoś woli zachować naturalny kolor pnia i nie potrzebuje ponownie malować gdy wapno zostaje wymyte.
Proszę odnieść się do mojego postu. Proszę komentować
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Czytam ten wątek i czytam i ciągle mam wątpliwości odnośnie temperatury. Piszecie tu, że najlepiej bielić na przełomie grudnia i stycznia. No ale co z mrozem? W tym czasie temperatura może być dużo poniżej zera. Da się wtedy w ogóle bielić? Zaznaczę, że ja jestem ze wschodu Polski i na przełomie grudnia i stycznia to nie zaczęsto mam temperaturę powyżej zera.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1115
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
To tak orientacyjnie, możesz wcześniej ale deszcze mogą zmyć wapno, jak są mrozy to i tak bielenie mija się z celem, jak już w południe słońce świeci i temperatura plusowa to wtedy pora, wystarczy kilka godzin na przeschnięcie.
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1774
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Pierwszy raz spotkałem się z bieleniem drzew w Czechosłowacji, w Danii nigdy tego nie widziałem, tutaj i w Czechosłowacji owszem. Jest to nawet sensowne, gdyż zapobiega nagłemu nagrzewaniu się kory na pniu i jego pękaniu. W Danii nie widziałem szkód na jabłoniach, tylko na gruszach, które kwitną i są soczyste wcześniej. Tam zimy są łagodniejze i słońce b. niskie.
- Romanek15
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 1 paź 2010, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Ja mam takie pytanie.
Na mojej działce całkiem zapomniałem o bieleniu drzewek. I czy mogę to zrobić teraz ? - mój sąsiad twierdzi że jak pomaluje teraz to rozsadzi pnie , czy to prawda?
Na mojej działce całkiem zapomniałem o bieleniu drzewek. I czy mogę to zrobić teraz ? - mój sąsiad twierdzi że jak pomaluje teraz to rozsadzi pnie , czy to prawda?
Pozdrawiam, Romanek
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Zapowiadają odwilż, więc teraz będzie najlepszy moment na bielenie. Wybierz suchy dzień i do dzieła. Największe uszkodzenia mrozowe występują w lutym, gdyż w ciągu dnia jest silna operacja słoneczna, a w nocy duże spadki temperatury.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Bielić trzeba tylko pień czy gałęzie też?
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Bieliło się przeważnie pnie od południowej strony. Można też obielić pierwsze grubsze konary. Drobnych gałęzi raczej się nie bieli.
- Ogrodnik88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1427
- Od: 17 cze 2010, o 22:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
A jeśli mam w 1 rocznych drzewkach plastikową osłonę na zające to może zastąpić bielenie?
-
- 200p
- Posty: 388
- Od: 14 gru 2010, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południowe Mazowsze
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Takich młodych drzew się nie bieli. W takim drzewku nie ma dużych różnic temperatury na przekroju drzewa. Osłonki załatwiają to co robi malowanie - zapobiegają nagrzewaniu się pnia podczas promieniowania słonecznego.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Bielenie drzew owocowych - porady
Wspominałem że w bielenie nie wierzę? ;)
Ale ci od bielenia uważają że właśnie rozwidlenia i nasady konarów należy bielić, bo to tam najchętniej pęka i marznie (w to wierzę!) i różne grzyby siedzą.
Przypomnę że cały sens bielenia w mleku wapiennym, jak dobrze rozumiem robionym na świeżo - bo jest to wielce skuteczny środek dezynfekujący. Białość to przy okazji, IMHO.
Pień jest odporniejszy, ma grubą korę zatem mniej wymaga ochrony niz nasady konarów - jeśli chodzi o ochronę przed słońcem.
Natomiast ochrony przed zębatymi wymaga na pewno ;)
Ale ci od bielenia uważają że właśnie rozwidlenia i nasady konarów należy bielić, bo to tam najchętniej pęka i marznie (w to wierzę!) i różne grzyby siedzą.
Przypomnę że cały sens bielenia w mleku wapiennym, jak dobrze rozumiem robionym na świeżo - bo jest to wielce skuteczny środek dezynfekujący. Białość to przy okazji, IMHO.
Pień jest odporniejszy, ma grubą korę zatem mniej wymaga ochrony niz nasady konarów - jeśli chodzi o ochronę przed słońcem.
Natomiast ochrony przed zębatymi wymaga na pewno ;)