Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Zielona Jaga, jeszcze nie jestem pewna. Imschu wymarzł mi w maju zaraz po posadzeniu(oberwała podkładka). Na szczęście jednego dałam koledze i po 3 latach mogłam sobie zaszczepić nowego. Niestety teraz jest jeszcze mały i chociaż kwitł od razu, to po pierwszym razie nie jest wiarygodny. Shubert z Campbellem powinny pasować. Też jest różnica wieku między nimi, a że w tym roku trochę podmarzły, to i kwiatów było mniej. Potrzebny jest jeden rok bez sensacji, żeby je dobrze podglądnąć i opisać. Zagraniczne opisy nie zawsze pasują, jeśli orzechy rosną w całkiem innym miejscu.
Newrom, nigdy to nie będą większe ilości, ale postaram się żeby były. Na razie to pojedyncze sztuki. Jest jeszcze kwestia do rozwiązania - na czym je szczepić ? Holenderskie były szczepione na orzechu włoskim, to ja też tak zaszczepiłam. Mam jeszcze do wyboru czarny, pochodne Paradoxa, za jakieś 2 lata mandżurski, no i siewki japońskie jak odmianowe zaczną lepiej owocować. Muszę przejrzeć literaturę na ten temat, bo wcześniej nie było na to głowy. Odmianami wymieniałam się ze szkółką holenderską (Holender zaproponował sam). Oni sprzedają tylko hurtem, pojedynczych nie kupisz. Pewnie na ebayu czasem bywają. Kiedyś widziałam szczepione w Polsce w jakiejś szkółce, ale chyba tylko okazyjnie.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Wiesz, zdalnie to nie kupisz, ale Holendrzy to mądrzy i uczynni ludzie, nie raz kupowałem u nich jedną roślinę za kilkadziesiąt centów, kilka czy kilkanaście euro i generalnie zero problemu. Tylko trzeba być tam gdzie mają konkretną roślinę, bo specjalizacje mają niesamowitą.
Róże brałem od jednego ogrodnika, od drugiego kalanchoe, od trzeciego hortensje, etc. Każdy hektary (dosłownie!) pod szkłem, ale asortyment ubogi. Niestety ostatnio bardzo rzadko jestem u nich, ale dzięki za trop. Może kiedyś trafię do właściwego ogrodnika ;)

Wracając do orzechów to czemu nie szczepić na siewkach gatunku?
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Kozula, trzymam kciuki, aby najbliższa wiosna sprzyjała obserwacjom pylenia :) Mam nadzieję, że załapię się na kolejne moje chciejstwo ;:65
newrom pisze:Gdzie kupujecie
Od początku, w tej samej szkółce szczepionego orzecha. :D ;:333
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Żeby szczepić na siewkach gatunku, trzeba je najpierw mieć, a miałam tylko raz. Dałam je koledze, który bardzo zafascynował się sercowatymi japończykami. W dodatku w tych siewkach może się trafić mieszaniec japońsko-włoski, bo w końcu pobełtałam część nasion (krzyżówki i mieszańce), a mieszańce niewiele się różnią od czystych gatunkowo. W tym roku drzewa odmianowe u mnie dużo urosły, więc na przyszły rok powinny już owocować, nawet jeśli będą przymrozki.Teraz będę mieć raptem 10 nasion, o ile ktoś nie wysępi.
Holenderska szkółka z bogatą ofertą odmian nie tylko orzechów to, http://achtplagennuts.nl/. Dawno do nich nie zaglądałam, a oni w tym czasie mocno poszerzyli m.in. ofertę karłowatych i czerwonych włoskich orzechów.
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Bogata oferta: rozmiaru, koloru i kształtu. Szkoda, że nie ma szczegółowej charakterystyki odmian.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Charakterystyka kiedyś była, ale odpłatna. Teraz nie widzę.
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Czy są istotne różnice, między pielęgnacją orzecha włoskiego a sercowatego?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Orzech ajlantolistny i jego odmiana sercowata, potrzebują więcej wody niż włoski. Najlepiej czują się podlewane w czasie suszy. Starsze sobie radzą, ale młode drzewa mogą mieć nawet poprzypalane liście z powodu suszy. Mój Campbell CW-1 rośnie w suchym i wietrznym miejscu, więc trzeba było chodzić do niego z wiadrem wody chyba z 3 lata. Natomiast Shubert ma najwilgotniejsze miejsce w ogrodzie, w dodatku osłonięte żywopłotem, za co odwdzięcza się pięknym wyglądem. Ma olbrzymie i bardzo dekoracyjne liście. Orzechy sercowate są bardziej narażone na przymrozki. Oprócz tego że kwitną tylko z pąków wierzchołkowych, to nie ma u nich odmian z tak późnym terminem rozpoczynania wegetacji jak u włoskich. Różnice między odmianami są niewielkie. Trzeba dla nich wybierać miejsca mało narażone na przymrozki, albo czekać aż drzewa podrosną i nie wszystkie przymrozki ich będą dosięgać.
Te odmiany które mam, jak do tej pory nie chorowały wcale. Z szkodników czasem jakieś włochate gąsienice się na nich pożywiają, a że liście wielkie, to i jeść jest co. W Stanach Zjednoczonych te orzechy są uprawiane w sadach towarowych i dają tam plony takie jak orzechy włoskie.
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Dziękuję, za zalecenia uprawy. Dla Campbell wybrałam osłonięte, ciche od wiatrów miejsce. Mam nadzieję, że nie będzie grymasił. Wody, też mu nie zabraknie. W przyszłym roku, pokażę na zdjęciu jak sobie radzi.
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Zbiory orzechów sercowatych zakończyłam parę dni temu (19 sztuk). Orzechy spadają w mięsistych okrywach i trzeba je z nich obierać. W zeszłym roku serca opadły już w sierpniu (całe 2 sztuki).
Z trzech odmian które mam akurat Campbell najbardziej opiera się przymrozkom. Nawet 2 lata temu po przymrozku 12 maja (- 4 przy oknie) przeżyło kilka żeńskich kwiatów. Niestety kotki zmarzły wszystkie i z zapylenia nici. Orzech ajlantolistny zapyla się swobodnie orzechem szarym , mandżurskim i czarnym, tworząc z nimi naturalne hybrydy, ale tych akurat nie ma w pobliżu. Do zapylenia orzechem włoskim trzeba go trochę przymusić. Takich mieszańców jest mało i są słabo zbadane.
Wracając do orzechów to czemu nie szczepić na siewkach gatunku?
Nie znalazłam, żeby ktoś szczepił na ajlantolistnym. W Stanach szczepią na czarnym, znajoma szkółka z Holandii na włoskim. Czarny orzech jest bardziej wytrzymały na suszę i mróz, włoski jest tolerancyjny względem liściozwoju czereśni (jako jedyny z gatunków Juglans). W zimnym klimacie jest ryzykowne sadzenie orzechów szczepionych na innych podkładkach niż orzech włoski, ze względu na możliwość wystąpienia czarnej linii. Po kilku - kilkunastu latach od posadzenia może wystąpić nagłe zamieranie drzew, spowodowane pasem martwicy w miejscu szczepienia (czarna linia).
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Orzech sercowaty Campbell, posadzony w tamtym roku, przeżył zimę. Na wiosnę, nie przestraszył się przymrozków i wypuścił kwiatostan. Skorygowałam jego zamiary i teraz powoli zdrowo rośnie.
Obrazek
Piękny Shubert już czeka na posadzenie :D
Obrazek
zielonaJAGA
50p
50p
Posty: 79
Od: 30 gru 2015, o 12:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubelszczyzna

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Przez miesiąc Campbell ładnie podskoczył. Liście zdrowe. :D

Obrazek

Pani Anno, czy pod koniec sierpnia podsypać mu jakiegoś nawozu jesiennego? I czym oraz w jakiej ilości, odżywić go na wiosnę ?
Awatar użytkownika
kozula
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2115
Od: 21 sie 2008, o 20:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie
Kontakt:

Re: Orzech sercowaty(Juglans cordiformis )

Post »

Wszystko zależy od tego w jakiej ziemi jest posadzony. Po chwastach biedy nie widać, ale nawóz jesienny można dać na zapas. Szczególnie fosfor przemieszcza się w ziemi bardzo wolno, więc trochę potrwa zanim orzech z niego skorzysta. Na wiosnę można rozsypać obornik, kompost, można podsypywać skoszoną trawą. Z mineralnych nawozy wieloskładnikowe typu Azofoska albo Yara Mila komplex plus saletra amonowa, saletrzak, a jeśli ziemia kwaśna, to saletra wapniowa. Takiemu maluchowi wystarczy 5 deka rozsypane w promieniu 1 m, po rozpoczęciu wegetacji. Pod koniec maja/na początku czerwca druga dawka. Orzechy japońskie potrzebują więcej wody niż włoskie (duże liście), więc trzeba dbać żeby cierpiał od suszy.
Moje pierwszy lat od siedmiu lat mają dostatek wody. Okazało się, że wszystkie odmiany są jednakowo dekoracyjne. Wreszcie są orzechy i to duże.

Obrazek

Na zdjęciu Shubert. Grona przestrzelone, bo zapylacz rośnie zbyt daleko.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”