Cięcie winorośli cz. 1

Drzewa owocowe
Zablokowany
x_r-t
---
Posty: 504
Od: 30 maja 2010, o 13:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Ja bym nie ryzykował, zwłaszcza, że zapowiadają właśnie mroźne dni. Wiosenne cięcie robię później, wtedy, kiedy już widzę, które pąki przetrwały (mowa o krzewach nieokrywanych). Nie wyobrażam sobie, by teraz odkopywać winorośl i przycinać. W naszym klimacie przymrozki zdarzają się w maju, a styczeń to nie jest jeszcze pora do odkrywania winorośli.
Winogrodek
200p
200p
Posty: 389
Od: 14 gru 2010, o 20:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: południowe Mazowsze

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Teraz cięcie to ryzyko. Krzewy mogły się rozhartować przez te ostatnie ocieplenia ( na kilku moich krzaczkach były dziwnie nabrzmiałe pąki ), a cięcie pogarsza sytuację. Przez cięcie osłabia się pąki najbliżej miejsca cięcia- tak twierdzą fachowcy. Ja bym raczej teraz jeszcze przysypał ziemią te krzewy, które mają mniejszą odporność na mróz jeżeli nie są przysypane, albo są słabo. Podejżewam, że podawana mrozoodporność odmian jest teraz niższa po tych ociepleniach jakie były.
Problemem są drzewa owocowe których nie ma jak osłonić od mrozu, a zapowiadają do -20 stC.
Rayy
200p
200p
Posty: 326
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Ja też przycinam dopiero później gdy można stwierdzić które odcinki gałązek są przemarznięte.
Awatar użytkownika
mr25ur
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1115
Od: 10 lis 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Nowy Sącz

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Z przycinaniem na wiosnę też nie ma co za bardzo zwlekać, im później winogrona cięte, to bardziej "płaczą".
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
Awatar użytkownika
andrew54
500p
500p
Posty: 595
Od: 10 mar 2010, o 10:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Wygląda na to że niektórym już się bardzo nudzi :) .Zapowiadają mrozy więc cięcie w tej chwili winorośli nie jest najlepszym pomysłem.Odpowiedni termin to koniec lutego,początek marca kiedy minie niebezpieczeństwo większych mrozów.
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

Rayy pisze:Ja też przycinam dopiero później gdy można stwierdzić które odcinki gałązek są przemarznięte.
Mogę spytać kiedy i jak to można stwierdzić?
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

mr25ur pisze:Z przycinaniem na wiosnę też nie ma co za bardzo zwlekać, im później winogrona cięte, to bardziej "płaczą".
No właśnie. Jak płacze to znaczy, że zdrowa i silna i tylko się cieszyć.
Stanisław Madej w swojej książce o uprawie winorośli napisał coś takiego cyt. " Istniała i dziś jeszcze istnieje teoria nie mająca , jak już wspomniano, fizjologicznych podstaw, że cięcie należy przeprowadzać przed ruszeniem soków. Praktyka nieraz rażąco tej teorii przeczy. W roku 1951 w winnicy w Winiarach koło Warki pocięto 920 krzewów winorośli nie tylko po ruszeniu pąków , ale i częściowo po przebudzeniu się oczek i nawet wybiciu młodziutkich pędów. Krzewy wydały ponad 20 ton owoców z ha. Jak więc widać , słuszniejsza jest druga teoria , zalecająca cięcie wiosną, i to możliwie późno . Przy cięciu bowiem jesienią czy zbyt wczesną wiosną budzą się do życia oczka uśpione na starszych gałęziach i te wybijając w pędy bezpłodne ? "
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Rayy
200p
200p
Posty: 326
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

kapitan pisze:
Rayy pisze:Ja też przycinam dopiero później gdy można stwierdzić które odcinki gałązek są przemarznięte.
Mogę spytać kiedy i jak to można stwierdzić?
Kiedy pąki zaczynają pękać. A do którego momentu gałązka jest zmarznięta przez zdrapanie kawałka kory paznokciem. Przycinam w miejscu gdzie pod zdrapaną korą jest zielona tkanka (na przemarzniętych odcinkach jest ona brązowa i itak uschnie).
Co z tego, że teraz przytnę winorośl jak wiosną okaże się, że wyciąłem gałązki które nie przemarzły a na roślinie zostały martwe. Dlatego wolę poczekać, wyciąć później martwe gałązki i dopiero potem formować winorośl.
No i jeszcze jedna rzecz którą robię, nie wycinam wszystkich żywych, zdrowych i będących w nadmiarze gałązek (tzn. takich które normalnie trzeba by wyciąć). Do niektórych przywiązuję woreczek foliowy z ziemią obsypaną ukorzeniaczem- do końca lata pojawiają się korzenie, wczesną jesienią można je ściąć, posadzić do doniczek, przechować przez zimę i na wiosnę ma się nowe sadzonki winorośli.
Awatar użytkownika
lutti
50p
50p
Posty: 61
Od: 30 sie 2011, o 13:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Hanna

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

mr25ur pisze:Z przycinaniem na wiosnę też nie ma co za bardzo zwlekać, im później winogrona cięte, to bardziej "płaczą".
Ja winorośle (okrywam na zimę) i tnę wiosną - jak pąki są już mocno nabrzmiałe . :!:
Płacz łozy opóźnia rozwój pędów :!: i dzięki temu nie uszkadzają je późne przymrozki -
roślina i tak nadrobi - a ja cieszę się wspaniałymi deserowymi owocami. :tan
... jutro - jest najbardziej zajętym dniem w roku ...
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Czy to już czas na cięcie?

Post »

lutti pisze: Ja winorośle (okrywam na zimę) i tnę wiosną - jak pąki są już mocno nabrzmiałe . :!:
Płacz łozy opóźnia rozwój pędów :!: i dzięki temu nie uszkadzają je późne przymrozki -
roślina i tak nadrobi - a ja cieszę się wspaniałymi deserowymi owocami. :tan
To prawda, że późne cięcie opóźnia start pąków. Prawdą jest również to, że przy takim postępowaniu łozy bardzo mocno płaczą. Jedyną negatywną konsekwencją płaczu łozy jest zalewanie pąków poniżej miejsca cięcia co grozi ich uszkodzeniem. Można sobie z tym częściowo radzić poprzez wykonanie cięcia nad pąkiem skośnie ze spadem w przeciwną stronę niż usytuowanie najwyższego pąka. Dłuższe odcinki łozy po cięciu można również maksymalnie przyginać i przywiązywać, do poziomu, tak aby soki nie spływały po łozie a "kapały" w dół. Nie przycięty krzew sprawia trochę kłopotów i wymaga więcej pracy przy okrywaniu. Żeby sobie ułatwić okrycie można jesienią łozy wstępnie przyciąć, z zapasem. Ja tak robię. Pozostawiam 1-2 paki zapasu do planowanej formy docelowej a dopiero wiosną poprawiam cięcie. Czasami go nie poprawiam i pozwalam początkowo na rozwój wszystkich pąków, a dopiero po przymrozkach wycinam nadliczbowe latorośla. Nigdy nie jest tak, że wszystkie pąki ruszają jednocześnie i czasami przy takim postępowaniu niektóre paki mogą pozostawać w stanie uśpienia w trakcie występowania przymrozków.
Rayy pisze: Kiedy pąki zaczynają pękać. A do którego momentu gałązka jest zmarznięta przez zdrapanie kawałka kory paznokciem. Przycinam w miejscu gdzie pod zdrapaną korą jest zielona tkanka (na przemarzniętych odcinkach jest ona brązowa i itak uschnie).
Co z tego, że teraz przytnę winorośl jak wiosną okaże się, że wyciąłem gałązki które nie przemarzły a na roślinie zostały martwe. Dlatego wolę poczekać, wyciąć później martwe gałązki i dopiero potem formować winorośl.
Nie ma potrzeby aż tak bardzo opóźniać cięcia po to by sprawdzić czy łoza (gałązki :)) i pąki przemarzły. Mrozoodporność łozy (poza tą ustalona dla odmiany) zależy dodatkowo co najmniej od trzech czynników: grubości łozy, stopnia zdrewnienia łozy i porażenia łozy chorobami. Dlatego łoza na owocowanie w roku następnym nie powinna być obciążana owocowaniem w roku bieżącym. Latorośla na taką łozę rosną dużo silniejsze i lepiej drewnieją. Latorośl zawsze drewnieje od nasady w kierunku końca. Jeżeli przemarza to zawsze w kierunku odwrotnym. Wystarczy ciąć łozę po kawałku od końca do nasady i sprawdzać jej przekrój oraz przekrój wzdłużny pąków. Jak zauważyłeś dość łatwo jest rozpoznać łozę przemarzniętą. Na krzewie powinno pozostać tylko tyle łozy ile jest właściwe dla planowanego owocowania i nie należy mieć oporów przed wycinaniem zdrowej łozy jeżeli jest jej za dużo.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Rayy
200p
200p
Posty: 326
Od: 7 kwie 2011, o 21:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Czy to już czas na cięcie winorośli ?

Post »

Nie mam takich oporów :) Zostawiam tylko 3-4 z tych zbędnych gałązek by je ukorzenić :)
Rafal111
200p
200p
Posty: 395
Od: 15 wrz 2008, o 19:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa
Kontakt:

przycinanie winorośli po mojemu :)

Post »

Jest w sieci kilka opisów jak to robić ale ja jako laik nie rozumiem wszystkiego.
Prosze o naprowadzenie mnie ewentualnie na dobrą drogę.
1. Łoza to to zdrewniałe czego nie skracamy i najlepiej jak sa dwie :) ?
2. wszelkie pędy z zeszłego roku z łozy odcinamy bo z tego juz nie będzie owoców tylko nastepne łozy?
3. owoce sa tylko na bocznych nowych pedach tegorocznych z łozy?
4. widziałem zdjęcia prawie samych owoców na krzaku, jak to zrobic? liscie niepotrzebne?
Awatar użytkownika
lutti
50p
50p
Posty: 61
Od: 30 sie 2011, o 13:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Hanna

Re: przycinanie winorośli po mojemu :)

Post »

... jutro - jest najbardziej zajętym dniem w roku ...
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”