Winorośle i winogrona cz. 3

Drzewa owocowe
Awatar użytkownika
ewa2019
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 6 sty 2012, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

kapitan pisze:
ewa2019 pisze:To znowu ja :oops: Ponie wczasie przecztałam wszystkie posty od 1-67 i tak się wkurzyłam żeeeeee nie wiem co powiedzieć.
Mam nauczkę, myślałam że TARGI to sami profesjonaliści.Powinnam kupić sadzonki z pączkami a nie z zieleniną :oops: To jest!właśnie niewiedza!Moja -refleksja-Najpierw przecztaj FORUM, od deski do deski, a póżniej działaj
I pytanie- w jaki sposób, uzyskać wyższy pieniek, z takiej sadzonki? Pierwszy poziomy drut, jest na ws. ok. 40 cm.
Lepiej później niż wcale. Wytnij wszystko zielone za wyjątkiem najwyżej wyrastającej latorośli. Sadzonkę posadź tak jak napisałem wcześniej w zagłębieniu. Poniżej coś namalowałem nieudolnie

Obrazek
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście? ;:131
A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?
Pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

ewa2019 pisze:
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście? ;:131
A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?
W późniejszym poście rozrysowałem Ci jak to ma wyglądać obsypanie ziemią sadzonki, w poszczególnych latach. Przy takim prowadzeniu możesz przez pewien czas zachować dwie górne latorośla. Docelowo zostaw jednak tylko najwyżej wyrastającą. Mowa jest o wycinaniu latorośli (to zielone co wyrosło) a nie łozy. Wycinać ( nie wyłamywać) należy pęd króciutko za miejscem, z którego wyrasta. Nie będzie żadnego płaczu.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
jurek16a
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 683
Od: 25 mar 2013, o 19:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Okolice Częstochowy

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Dowiedziałem się czegoś nowego!
Dlaczego ucinać nie wyrywać latorośli?
Dotąd to skubałem małe a długie wyrywałem, no zdarzyło się że uszkodziłem główną latorośl. :?:
per aspera ad astra
Awatar użytkownika
ewa2019
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 6 sty 2012, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

kapitan pisze:
ewa2019 pisze:
Jeszcze jedno pytanie?, lepiej się upewnie,cyt.-wytnij wszystko zielone-znaczy, obciąć łozy, czy tylko liście? ;:131
A co z "płaczem" gdy obetnę ok. 15 maja?
W późniejszym poście rozrysowałem Ci jak to ma wyglądać obsypanie ziemią sadzonki, w poszczególnych latach. Przy takim prowadzeniu możesz przez pewien czas zachować dwie górne latorośla. Docelowo zostaw jednak tylko najwyżej wyrastającą. Mowa jest o wycinaniu latorośli (to zielone co wyrosło) a nie łozy. Wycinać ( nie wyłamywać) należy pęd króciutko za miejscem, z którego wyrasta. Nie będzie żadnego płaczu.
Przepraszam Cię, faktycznie narysowałeś cięcie-odcięcie. :wit
Pozdrawiam Ewa
Bartnik
100p
100p
Posty: 114
Od: 9 kwie 2011, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Witam, uschła mi winorośl, mam kilka krzaczków winorośli, planują rozbudować moją uprawę winorośli. Jednak stała się rzecz dziwna, otóż umarła mi stara winorośl, po prostu się nie obudziła, rodziła kilka lat, żadna winorośl mi nie przemarzła, nawet młode, sadzone z pestki przeżyły zimę, a ta nie. Ogólnie nie wiem czy przemarzła czy ją myszy podgryzły. Czy dobrze waszym zdaniem kombinuję, aby tą winorośl przyciąć tak, żeby został sam pień i czekać na to że może odrodzi się, czy skoro nie ma oznak życia, to ją wykopać i posadzić nową, dodam że nie płacze na łozach. Dziwna rzecz, bo myślałem że starsze winorośle są praktycznie nieśmiertelne. Mam jeszcze pytanie co do winorośli bezpestkowych, czy waszym zdaniem warto je mieć na wino, czy też odmiany bezpestkowe są wymagające i na wino się kiepsko nadają? Takie odmiany bezpestkowe szło by przerobić na rodzynki, czy ktoś już próbował zrobić swoje rodzynki? Jeszcze jedno pytanko, otóż czy teraz opłaca się kupić i zasadzić winorośl czy lepiej poczekać do jesieni? A może do wczesnej wiosny? Bo skoro je sprzedają w doniczkach, to wydaje mi się że maj to dobry sezon na winorośl, bo w ogrodzie mam cztery albo pięć odmian, ale nie mam jeszcze bezpestkowej i kusi mnie jakaś winorośl bezpestkowa, ale musi być odporna na choróbska, bo nigdy nie pryskam winogron, zazwyczaj choroby ich nie dotykają, ale pewnie te bardziej wymagające to bez pryskania nie da rady, a ja wszelkich trucizn unikam.
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Bartnik pisze:... a ja wszelkich trucizn unikam.
To nie jedz nic ze sklepu... tak to niestety wygląda. Ja natomiast wole jeść pryskane w odpowiednim czasie (z zachowaniem karencji) i we właściwych ilościach. W sklepie nie masz kontroli nad tym a tu masz.
Wartościowsze odmiany niestety są podatne na choroby.
Bartnik pisze:...sprzedają w doniczkach, to wydaje mi się że maj to dobry sezon na winorośl...
Doniczkowe można sadzić cały rok więc nie ma znaczenia czy to wiosna. Gołokorzeniowe tylko sadzimy w okresie bezlistnym i są one z reguły ładniejsze.
Bartnik pisze:czy ktoś już próbował zrobić swoje rodzynki?
Gdzieś ktoś się chwalił na forum i cienko wyszedł na prądzie bo suszarka do owoców musiała długo chodzić.
Bartnik pisze:nie mam jeszcze bezpestkowej i kusi mnie jakaś winorośl bezpestkowa, ale musi być odporna na choróbska
jeżeli chodzi o choroby to w miare odporny jest Einset seedless (-27C), Bardziej odporny jest Kiszmisz zaporoski ale na mróz już mniej (ok.-25C). Bardzo fajny jest Kiszmisz Łuczysty ale to już nie odporne na choroby oraz mróz. Poczytaj o nich na winogrona.org. w dziale odmiany.
Bartnik pisze:uschła mi winorośl,
Ciachaj pieniek aż zobaczysz że leje sokami a jak do ziemi nic to coś z korzeniami... szpadel lekarstwem.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Bartnik
100p
100p
Posty: 114
Od: 9 kwie 2011, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Space99-Ok, też tak będę musiał zrobić z tą suchą winoroślą.

Pryskać nie pryskam, bo nie mam takiej potrzeby, staram się dopasować odpowiednie odmiany odporne na choroby, jak na razie to dość skutecznie, bo chyba tylko raz szara pleśń dopadła winorośl. A z sklepu to nie mam wpływu na to, czy jest to pryskane czy też nie, a w swoim ogrodzie mam na to wpływ, skoro z założenia ogród ma być ekologiczny, to wszelkie sztuczne środki nie wchodzą w grę.
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Bartnik pisze:Space99-Ok, też tak będę musiał zrobić z tą suchą winoroślą.

Pryskać nie pryskam, bo nie mam takiej potrzeby, staram się dopasować odpowiednie odmiany odporne na choroby..
Bardzo jestem ciekaw tych odmian ???

Bartnik pisze:... A z sklepu to nie mam wpływu na to, czy jest to pryskane czy też nie, a w swoim ogrodzie mam na to wpływ, skoro z założenia ogród ma być ekologiczny, to wszelkie sztuczne środki nie wchodzą w grę.
Masz wpływ, nie kupuj. Jeżeli natomiast kupujesz winogrona ze sklepu i zjadasz, to przestań się wygłupiać z tą ekologią w odniesieniu do uprawy winorośli. Posadź sobie kilka pancernych chwastów i przestań marzyć o rodzynkach :;230
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Bartnik
100p
100p
Posty: 114
Od: 9 kwie 2011, o 19:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

kapitan- Naprawdę sądzisz że dziś już nie da się uprawiać winorośli bez oprysków? Być może że dobre odmiany deserowe, które powinne być uprawiane na południu Europy, to bez oprysków nie da rady, ale odmiany "domowe", czyli rozmnażane "po sąsiedzku" lub z nasion(tworzy się wtedy nowe odmiany), to bez problemu rodzą i obfitują w winogrona. A z sklepu nie kupuję winogron, mam swoje. Ogólnie uważam za wielki bezsens, aby truć swoje własne owoce, no ale nic mi do tego, bo mnie nie trujesz, jedynie siebie i swoich znajomych. Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
Awatar użytkownika
kapitan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1433
Od: 2 sty 2012, o 21:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Bartnik pisze: Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
Uprawiaj sobie jak chcesz. Twój wniosek o nietolerancji jest zbyt daleko idący. Do "trucia" odniosę się tak, że jeżeli smakują Ci porażone śmierdzącymi grzybami owoce, to smacznego.
Piotr
http://winnicakapitana.blogspot.com/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Bartnik pisze:...Widzę że nie tolerujecie ludzi, którzy nie pryskają swoich winogron a jednocześnie cieszą się dobrymi owocami...
Pojęcie względne... dobre jest do chwili kiedy się pozna naprawde dobre owoce. Ignorancja nie jest rozwiązaniem a uprawa przy świadomej i małej chemicznej ochronie jest OK.
Natomiast sprawa sklepowego chemicznego jedzenia dotyczy wszystkiego co kupujemy i jemy. Przy obecnej globalizacji, podróży i mutacji patogenów możemy jeść tylko "chwasty" bez ochrony chemicznej oraz mały procent średnio smacznych warzyw/owoców... w tym GMO. Ja już w cuda nie wierze.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Awatar użytkownika
whitedame
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3456
Od: 17 lut 2012, o 16:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wojkowice 6B

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Czytam Wasz wątek nie biorąc udziału w Waszych dyskusjach się bo jestem zielona w temacie winorośli jak szczypiorek na wiosnę. Na razie chłonę Waszą wiedzę i mam nadzieję, że przyda mi się w przyszłości. Ale poruszyliście temat wszechobecnej w naszym życiu chemii i tego co jemy. Chciałabym zwrócić Waszą uwagę na toksyczność leków, środków czystości oraz pasty do zębów, bo z tego nie wszyscy zdajemy sobie sprawę. Nawet jeśli nie trują nas śmiertelnie to skąd nagle tyle alergii.
Może zainteresuje Was ta lista http://www.kukurykuuu.pl/index.php/troc ... 22-e-lista ;)
Żeby nie było, że dygresja nie na temat to opowiem Wam o swojej przygodzie z winoroślą. Zeszłej jesieni znajomy zjawił się na proszonym grillu z 2 wiechciami. Pokazał jak pociąć i wsadziłam 2 odmiany winorośli. I one wyrosły, mimo tego że wcale o nie nie dbałam i wstawiłam do ciemnej piwnicy. Byłam u niego wczoraj i oglądałam zdjęcia. Winorośle są b. duże b. stare (podobno poniemieckie), nigdy nie chorowały i nikt nigdy ich niczym nie pryskał. Owoców mają dużo tylko, że są drobne i troszkę kwaskowe. Może to o to chodzi, że szlachetne odmiany potrzebują większej ochrony a te mniej szlachetne dają sobie radę same??
;:233 Beata
Umysł jest jak spa­dochron. Nie działa, jeśli nie jest ot­warty Frank Zappa
Awatar użytkownika
Space99
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 878
Od: 27 mar 2009, o 12:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Alwernia - małopolska
Kontakt:

Re: Winorośle i winogrona cz. 2

Post »

Żadna winorośl nie da sobie rady sama bo nieprzycięta wyda mniejsze i kwaśne owoce o ile dojrzeją. A na choroby w dużym stopniu odporne są amerykańskie odmiany lub ich mieszańce bo z nimi ludzie przywlekli mączniaki do europy gdzie rosły nasze smaczne i szlachetne vinifery nieodporne na te grzybki. Tak jak pisałem globalizacja.
Pozdrawiam Marcin
Moje winorośla
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”