Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Krasny zrzuciła w końcu liście Twoja trifoliata?
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Dawno nic nie pisałem, więc podsumuję poprzedni sezon jeśli chodzi o moje pomarańcze w gruncie...
Kwiaty z wiosny się nie rozwinęły, po tym jak wstawiłem tu zdjęcie to jeszcze przyszły późne przymrozki i w sumie to pąki które nie były w ogóle rozwinięte zgniły...
Na jesieni pojawiły się następne, ale się nie rozwinęły w pełni...
Następnie się okazało,że drzewko ma wełnowce (dużo później się dowiedziałem po konsultacjach z dwoma osobami co to jest na gałęziach...)
Kilka zdjęć z zimy,roślin nie okrywałem na zimę w ogóle ani nie ściółkowałem podłoża...
I kilka zdjęć zrobionych parę dni temu,szczepiona poncyria ma liczne pąki i uszkodzenia po wełnowcach,które muszę odciąć,była 2x już pryskana preparatem olejowym a siewka która rośnie na przewiewie nie straciła części liści aż do teraz...
Dalej mam problem z kretem,który ryje pod szczepioną poncyrią w tym samym miejscu...
Kwiaty z wiosny się nie rozwinęły, po tym jak wstawiłem tu zdjęcie to jeszcze przyszły późne przymrozki i w sumie to pąki które nie były w ogóle rozwinięte zgniły...
Na jesieni pojawiły się następne, ale się nie rozwinęły w pełni...
Następnie się okazało,że drzewko ma wełnowce (dużo później się dowiedziałem po konsultacjach z dwoma osobami co to jest na gałęziach...)
Kilka zdjęć z zimy,roślin nie okrywałem na zimę w ogóle ani nie ściółkowałem podłoża...
I kilka zdjęć zrobionych parę dni temu,szczepiona poncyria ma liczne pąki i uszkodzenia po wełnowcach,które muszę odciąć,była 2x już pryskana preparatem olejowym a siewka która rośnie na przewiewie nie straciła części liści aż do teraz...
Dalej mam problem z kretem,który ryje pod szczepioną poncyrią w tym samym miejscu...
LEGENDS NEVER DIE
-
- 500p
- Posty: 521
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Senior A gdzie tam Przez zimę była praktycznie cała zieloniutka i dopiero teraz zaczęła porządniej żółknąć. Wygląda odrobinę zieleniej, niż na drugim zdjęciu kolegi vinetou80. Na pewno żyje, bo na niektórych pędach zaczęła już rosnąć. Na wszystkich pęcznieją jej pączki w kątach liści. Stoi na dworze od miesiąca i chowam ją tylko w razie przymrozków. Zastanawiam się, czy w tym sezonie w ogóle ją nawozić. A jeśli, to może tylko do końca maja? Nie boję się już, że przemarznie, ale chciałbym doczekać się w końcu kwiatów i owoców Przepraszam, że odpisuję dopiero teraz, ale nie zauważyłem w ogóle Twojego pytania.
vinetou80 Zazdroszczę koledze klimatu. Zaoszczędza sporo biegania z roślinami w donicach. W tym roku zima spowodowała u mnie w ogrodzie sporo strat. Zweryfikowała optymistyczne podejście do kwestii mrozoodporności niektórych gatunków. Patrząc na to inaczej, mam teraz więcej miejsca na sadzenie kolejnych
vinetou80 Zazdroszczę koledze klimatu. Zaoszczędza sporo biegania z roślinami w donicach. W tym roku zima spowodowała u mnie w ogrodzie sporo strat. Zweryfikowała optymistyczne podejście do kwestii mrozoodporności niektórych gatunków. Patrząc na to inaczej, mam teraz więcej miejsca na sadzenie kolejnych
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Zazdroszczę. Moja ma tylko małe listki
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Marta rok, dwa i Twoja trifoliata zakwitnie.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Józef mam ją w tym miejscu już parę ładnych lat. Zastanawiam się, czy ta miejscówka jej odpowiada. Po ilu latach zakwitła Twoja poncyria?
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Moja zaczyna powoli kwitnąć,zobaczYmy...znowu ma być zimno,tej nocy koło 0C
[/URL
I jak wspominałem ,kret ryje...
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/ef37fccec9a43bcc]
[/URL
I jak wspominałem ,kret ryje...
[url=https://www.fotosik.pl/zdjecie/ef37fccec9a43bcc]
LEGENDS NEVER DIE
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
Moja zakwitła pierwszy raz po sześciu latach. Dwa lata rosła w doniczce.MartisM pisze: Józef mam ją w tym miejscu już parę ładnych lat. Zastanawiam się, czy ta miejscówka jej odpowiada. Po ilu latach zakwitła Twoja poncyria?
-
- 200p
- Posty: 377
- Od: 14 paź 2010, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna
Re: Pomarańcza trójlistkowa (Poncirius trifoliata)
U mnie drugi rok owocowania poncyrii I widać że owoce lepiej rosną niż w zeszłym roku, mam nadzieję że wyrosną na wieksze. W zeszłym roku obawiałem się trochę degustacji owoców poncyrii, ale o dziwo ta wypadła całkiem pozytywnie.Owszem wyczuwa się się goryczkę, ale na akceptowalnym poziomie, coś podobnie jak u grejfruta , tylko te pestki.