Leszczyna turecka i szczepienie
Leszczyna turecka i szczepienie
Witam
Los chciał, że za jakiś czas (najprawdopodobniej) stanę się właściciel sporej ilości leszczyny tureckiej. Zacząłem zatem szukać po internecie co z tym drzewem można zrobić. Wikipedia polska powiedziała mi, że jest to drzewo raczej ozdobne i zastosowań komercyjnych nie ma (orzechy małe w grubej łupince). Wikipedia angielska jednak dodaje, że drzewa te mogą być bazą do naszczepienia innymi leszczynami (przynajmniej tak to zrozumiałem). Nie mam o tym zielonego pojęcia. Co jest celem takiego szczepienia? Czy chodzi o to, że jest to solidne drzewo, a inne odmiany leszczyny to raczej krzewy? Czy rezultaty tego szczepienia są faktycznie warte całego zachodu? A może już ktoś coś takiego robił? Tyle pytań... Pomocy !
Pozdrawiam
Los chciał, że za jakiś czas (najprawdopodobniej) stanę się właściciel sporej ilości leszczyny tureckiej. Zacząłem zatem szukać po internecie co z tym drzewem można zrobić. Wikipedia polska powiedziała mi, że jest to drzewo raczej ozdobne i zastosowań komercyjnych nie ma (orzechy małe w grubej łupince). Wikipedia angielska jednak dodaje, że drzewa te mogą być bazą do naszczepienia innymi leszczynami (przynajmniej tak to zrozumiałem). Nie mam o tym zielonego pojęcia. Co jest celem takiego szczepienia? Czy chodzi o to, że jest to solidne drzewo, a inne odmiany leszczyny to raczej krzewy? Czy rezultaty tego szczepienia są faktycznie warte całego zachodu? A może już ktoś coś takiego robił? Tyle pytań... Pomocy !
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leszczyna turecka i szczepienie
Można sobie szczepić ozdobne pienne drzewka leszczynowe, jest przykładowo odmiana Contorta, którą się często szczepi na pniu.
Co do samej tureckiej - istnieją odmiany całkiem niezłe w smaku i uprawiane dla owoców; dzika forma rzeczywiście do leszczyn owocowych się nie umywa, ale też można skorzystać, z tym ze istotnie drzewo solidne a owocuje jak już urośnie dopiero. Niemniej bardzo ładne drzewo, z ciekawą białą korą, zimą też ozdoba. Mam jedną dla dekoracji właśnie.
Co do samej tureckiej - istnieją odmiany całkiem niezłe w smaku i uprawiane dla owoców; dzika forma rzeczywiście do leszczyn owocowych się nie umywa, ale też można skorzystać, z tym ze istotnie drzewo solidne a owocuje jak już urośnie dopiero. Niemniej bardzo ładne drzewo, z ciekawą białą korą, zimą też ozdoba. Mam jedną dla dekoracji właśnie.
Re: Leszczyna turecka i szczepienie
Hmm to są jeszcze tego różne odmiany ? Myślałem, że Leszczyna Turecka to odmiana. To które z nich dają owoce nadające się na uprawę? Jest mi ktoś w stanie powiedzieć?Rossynant pisze:o do samej tureckiej - istnieją odmiany całkiem niezłe w smaku i uprawiane dla owoców;
Pozdrawia
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Leszczyna turecka i szczepienie
Leszczyna turecka, Corylus colurna, to gatunek. Drzewo, takie solidne, do 30 m. Dodam że stosowane do szczepienia, także tych krzewiastych owocowych, bo nie rośnie krzaczasto więc nie daje odrostów korzeniowych. Zatem możesz naszczepić na nim nasze krzaczaste i mieć eleganckie drzewa leszczynowe zamiast krzewów.
Odmiany owocowe, szlachetne tej tureckiej są w uprawie tam na południu, w śródziemnomorskich klimatach, gdzie indziej ich nie dostanie. Zresztą podobno owoc ustępuje jakościowo naszym leszczynom. Oczywiście może jakieś super odmiany są lepsze, ale że nie na nasz klimat to nie wiadomo jak by im szło. W każdym razie u nas nie spotkałem. Drzewo (to dzikie) jest odporne na mrozy, ale z owocowaniem bywa krucho.
Krzewiaste leszczyny, te nasze, to:
Corylus avellana - leszczyna pospolita czy zwyczajna, u nas dziko.
Leszczyna pontyjska - uważana za podgatunek zwyczajnej lub za odrębną C. avellana var. pontica lub Corylus pontica - z azji, ma szereg odmian wielkoowocowych.
Leszczyna długookrywowa Corylus maxima (ew. C. lamberti) z południowego wschodu europy/azja, też wielkoowocowa. Ta ma tę popularną odmianę o czerwonych liściach.
Odmiany uprawne pochodzą częściej od dwu ostatnich, albo są krzyżówkami.
Odmiany owocowe, szlachetne tej tureckiej są w uprawie tam na południu, w śródziemnomorskich klimatach, gdzie indziej ich nie dostanie. Zresztą podobno owoc ustępuje jakościowo naszym leszczynom. Oczywiście może jakieś super odmiany są lepsze, ale że nie na nasz klimat to nie wiadomo jak by im szło. W każdym razie u nas nie spotkałem. Drzewo (to dzikie) jest odporne na mrozy, ale z owocowaniem bywa krucho.
Krzewiaste leszczyny, te nasze, to:
Corylus avellana - leszczyna pospolita czy zwyczajna, u nas dziko.
Leszczyna pontyjska - uważana za podgatunek zwyczajnej lub za odrębną C. avellana var. pontica lub Corylus pontica - z azji, ma szereg odmian wielkoowocowych.
Leszczyna długookrywowa Corylus maxima (ew. C. lamberti) z południowego wschodu europy/azja, też wielkoowocowa. Ta ma tę popularną odmianę o czerwonych liściach.
Odmiany uprawne pochodzą częściej od dwu ostatnich, albo są krzyżówkami.
Re: Leszczyna turecka i szczepienie
A łatwo się szczepi taką leszczynę na tureckiej?
Byłem w tym roku przypadkiem u sadownika co ma posadzone leszczyny Barcelońska, Olbrzym z Halle, Cosford i wszystkie były jednopienne. Zapytałem więc czy to są sczepione, powiedział że nie. Po prostu obcina przy ziemi odrosty i wyprowadził po jednym pieńku dla każdego drzewka. Rozumiem że tak też można prowadzić (czy też powinno się przycinać co roku?) leszczynę żeby miała jeden pieniek? U mnie mam kilkanaście pieńków, niektóre już dość grube i szkoda by mi było ich przycinać, bo nawet nie wiedziałbym, którego zostawić :P
Byłem w tym roku przypadkiem u sadownika co ma posadzone leszczyny Barcelońska, Olbrzym z Halle, Cosford i wszystkie były jednopienne. Zapytałem więc czy to są sczepione, powiedział że nie. Po prostu obcina przy ziemi odrosty i wyprowadził po jednym pieńku dla każdego drzewka. Rozumiem że tak też można prowadzić (czy też powinno się przycinać co roku?) leszczynę żeby miała jeden pieniek? U mnie mam kilkanaście pieńków, niektóre już dość grube i szkoda by mi było ich przycinać, bo nawet nie wiedziałbym, którego zostawić :P
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Leszczyna turecka i szczepienie
Próbowałem parę razy rożne terminy i metody m.in. okulizacja chip budding, stosowanie i przystawka boczna bez powodzenia leszczyna jak i orzech włoski potrzebuje raczej wysokiej temperatury do zrastania. W tym roku kolejna próba będzie podjęta przeze mnie około połowy kwietnia.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.