Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Ja wziąłbym Vegę. Dojrzewa między Burlatem, a Kordią, więc będziesz mieć ciągłość owocowania. Jest bardzo smaczna i ma duże owoce. Wadą jest skłonność do pękania w czasie deszczu, ale i Kordia i Burlat też pękają. Hedelfińska dojrzewa w podobnym czasie, co Kordia, ale ustępuje jej wielkością, smakiem i konsystencją miąższu. Dlatego została wyparta z sadów przez Kordię.
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Witam. U mnie jakieś 10 dni temu zaczął kwitnąc pierwszy VAN zaraz za nim Lapins, Techlovan, Tamara, Vega oraz NN (podobno Burlat) potem doszła Buttnera a wczoraj przy 24 stopniach momentalnie wystartował Summit, Regina i Schneidera oraz Kordia. Najwięcej uszkodzeń mrozowych jest w kwiatostanie Kordii, troszeczkę w Vedze, Techlovanie i Schneiderze. Wczoraj wszystko wyglądało OK, dość dużo owadów. Mam pytanie odnośnie minimalnej temperatury jaka musi być aby zapylone kwiatki przeistoczyły się w owoce. Może ktoś wie.
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Witam. Wczoraj zauważyłem ze na tych czereśniach zo pierwsze zakwitły jak jeszcze było zimno pierwszych zaczynają brązowieć kwiaty. Jak się zrobiło ciepło to tak owadów na nich było mniej. Jest to objaw chorobowy czy raczej koniec kwitnięcia tych odmian.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Za minimum przyjmuje się 10'C, średniej dobowej. Dobrze jest zaś od 15. To tak ogólniej fenologicznie, czyli orientacyjnie z grubsza.tmf30 pisze:Mam pytanie odnośnie minimalnej temperatury jaka musi być aby zapylone kwiatki przeistoczyły się w owoce.
W istocie zakres temperatur właściwy dla wykiełkowania pyłku, zapłodnienia, a i dla rozwoju zarodków potem, wynosi 15 - 20'C lub wyżej. Tj. dla czereśni nieco wyżej, dla jabłoni ujdzie i trochę niżej. Nie musi to być przez całą dobę, naturalnie.
Lecz wszystkie dni poniżej 15 stopni to strata na plonie.
To poza tym cecha odmianowa, lecz ciężko znaleźć takie dane.
Przykładowo z jabłoni Idared potrafi się zapłodnić poniżej 10'C, co jest rzadką zaletą. A np. czerecha Hortensja po chłodnej wiośnie po prostu nie owocuje i tyle, łatwo dostrzec
Do tego jeszcze dochodzi wytrzymałość zalążni (słupka) na przymrozek, która jest różna u odmian; liczbowo niewielka może różnica jednakoż dla nas wielce istotne czy kwiat zniesie tylko -1, czy aż -3...
Taka Kordia np. więcej niż -1'C nie zniesie, rzecz znana.
Po porannych przymrozkach już nie musimy się szczególnie turbować przebiegiem temperatur podczas kwitnienia
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Dzięki. U mnie cześć pąków, które się otworzyły jako pierwsze miało już w jakimś procencie czarne słupki. Najgorzej było z kordią. Troszkę uszkodzeń po zimnej wiośnie było w Techlovanie, Vanie, Lapinsie i Schneiderze. Gdy ostatnio przegrzało otworzyło się wszystko na raz to łącznie z Reginą, która jeszcze w poniedziałek była bez kwiatów a wczoraj już była biała od kwiecia i wyglądała jak wata cukrową i nie widać strat po przymrozkach mrozowych. Nawet na kordii coś będzie z późniejszych pąków. Dodam, iż z piątku na sobotę było u nas niecały 1 stopień przymrozku. Bardziej mnie zastanawiają te brązowiejące płatki na odmianach, które zakwitły jako pierwsze. Czy to efekt choroby czy przekwitania.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Brązowiejące płatki, takie jeszcze młode, a bardziej od brzegu, to oczywiście też mróz być może.
Samo uszkodzenie płatków nie ma wpływu na zalążek, tyle że o temperaturze świadczy. Przy zamkniętym kwiecie korona (płatki) może zostać uszkodzona a zalążnia nie - ale to tak ogólnie, nie powiem czy czereśnia też tak ma - co zawszeć to nadzieja
Samo uszkodzenie płatków nie ma wpływu na zalążek, tyle że o temperaturze świadczy. Przy zamkniętym kwiecie korona (płatki) może zostać uszkodzona a zalążnia nie - ale to tak ogólnie, nie powiem czy czereśnia też tak ma - co zawszeć to nadzieja
-
- 100p
- Posty: 102
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Zbrązowiałe płatki, to wynik mrozów w kwietniu. U mnie było to samo. Przeważnie w takim kwiatku zmarznięty był też słupek.
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Może to i efekt przymrozków w kwietniu, ale dopiero teraz by się ujawnił tak późno. Kwiatostany odmiany, które obecnie brązowieją były bardzo długo białe i wystrzeliły jak jeszcze było dość zimno. Natomiast u mnie bardzo raptownie to poszło i to w sytuacji gdzie w większości tych kwiatów są zielone słupki, które 'pęcznieją" (nie dotyczy kordii). W niedzielę jeszcze to co zakwitło jako pierwsze było białe, część odmian wcale nie ruszyła, aż przyszło 3 dniowe lato, We wtorek już wszystko kwitło cześć kwiatostanu na tych najwcześniej zakwitłych odmian zaczęła już brązowieć (poza reginą, schneiderą i summitem, które były w pełni kwitnienia bez śladów brązowienia). Przymrozki były jak pisałem w sobotę nad ranem niecały stopień. Może to ich sprawka. Ja obstawiam jakąś chorobę grzybowa lub bakteryjną (może temperatura uaktywniła patogeny) choć drzewa wyglądają zdrowo, żadnego gumowania itp. albo to naturalny przebieg przekwitania. Myślałem że może u was jest podobnie i mnie uspokoicie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7460
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Coś mi się widzi, że kwiaty normalnie przekwitły - zbrązowiałe płatki opadły?. Część zawiązała owoce, część nie i te oczywiście opadną. Przyjrzyj się dokładnie, nie panikuj .
Pozdrawiam! Gienia.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Moja czereśnia jest karłowa i nie mam zielonego pojęcia, co to za odmiana, już rosła w ogrodzie, gdy stałam się jego właścicielką.
Właśnie przekwita.
Właśnie przekwita.
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Jonzak
- 200p
- Posty: 243
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Pięknie zakwita, zrób zdjęcie gdy będzie dojrzała. Dolną gałąź po prawej utnij w sierpniu i zabezpiecz emulsją.
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Re: Czereśnia - jaka odmiana?
Mam odmianę Burlat. Wszedzie piszą, żę sama się nie zapyla. Faktycznie coś w tym jest, ale nie do końca. Zawsze coś tam owocuje chociaż różnie. Ze 3 lata temu owoców było w bród - nie dało się przejeść. 1-2 lata temu kiepsko. W tym roku lepiej.. ale w stosunku do tego co kiedyś to około 30%.
Jak to więc jest z tym zapylaniem. W okolicy najbliższa czereśnia u sąsiada to jakieś 200 metrów i na południe.. więc rzadko wiatr od niego wieje.
Czereśnia ma już 12 lat więc jest bardzo sporych rozmiarów. Posadzenie teraz małej czereśni zapylającej ma sens? Kiedy ona bedzie zapylać tą dużą? Wystarczy jak zakwitnie ?
Jak to więc jest z tym zapylaniem. W okolicy najbliższa czereśnia u sąsiada to jakieś 200 metrów i na południe.. więc rzadko wiatr od niego wieje.
Czereśnia ma już 12 lat więc jest bardzo sporych rozmiarów. Posadzenie teraz małej czereśni zapylającej ma sens? Kiedy ona bedzie zapylać tą dużą? Wystarczy jak zakwitnie ?
Re: Czereśnia - zapylacze,zapylanie,owocowanie
Dokładnie, wystarczy jak zakwitnie, no i muszą być owady zapylające . Wiatr nie ma tu znaczenia. Zapylaczem dla Burlata jest np. Vega, Van. W tym roku w wielu miejscach czereśnie słabo zawiązały więc nie jest to miarodajny rok.