Nie wydaje mi się aby zdrowe i niepodmarznięte drzewko na M26 mogło się pochylać od wiatru na mokrej glebie, ale jak przymarzną korzenie w bezśnieżną mroźną zimę to tak. Generalnie to każde silniej rosnące drzewo łatwiej upora się z ubogą glebą, jednak pielęgnacja kolosa nie jest łatwa.
Większość polskich podkładek ma za rodzica Antonówkę, należy więc spodziewać się większej mrozoodporności w porównaniu z serią M a tym bardziej MM106. To istotna właściwość dla sadów na więcej niż 15lat.
Nie mogę pojąć czemu P2 nie wyparła M9 z polskich sadów.

@szukacz mnie się nie wydawało, ja widziałem, próbowałem prostować po kilkanaście/kilkadziesiąt drzewek po silnych wiatrach. To wcale nie jest takie niezwykłe, kilkuletnie drzewa z owocem plus rozmiękła ziemia i lecą jedno za drugim. Zdarzyć się może też na M7, ale przez pierwsze lata, na M26 potrafią się wywracać kilkunastoletnie drzewa sadzone na glinie.
Na M7 nie przemarzło mi nic, zacząłem na tym sadzić po rozmowach ze znajomymi sadownikami mieli drzewa na M7, którzy na pytanie a jak z tą wrażliwością na mróz uśmiechali się pobłażliwie i odpowiadali jak ja teraz - no mnie tam nic nie przemarzło.
Szkód po mrozie nie wykluczam, jednak dla mnie (nie chcę stosować kołków ani rusztowań) większe znaczenie ma odporność na przewracanie niż na wiatr.
Jeśli mróz wymrozi, trzeba będzie posadzić nowe, jednak jeśli ktoś chce mieć sad na wieki wieków to sugerowałbym antonówkę, a nie podkładki półkarłowe.
No i tak jak wspominałem, jeśli sadzimy oporne na mróz odmiany to ma sens martwić się mrozoodpornością podkładki, ale większość obecnych jest dość wrażliwa.

Czas zweryfikuje, czy moja decyzja z M26 była poprawna, natomiast kusi żeby zrobić krzyżówkę M26/M7 z Suislepper żeby poprawić tolerancje na cięższe gleby. Podobno strefy klimatyczne w Polsce poszły o jedno w górę.
szukacz gdzieś chyba coś w internecie widziałem, że P2 ma dość kruche korzenie i większość się łamie przy tradycyjnym odejmowaniu, pewnie dlatego szkółkarze się wycofali rakiem z niej.

Jak byłem w szkółce w zeszłym roku szukać podkładek to mi też tak powiedziano że w P2 coś nie tak z korzeniami ma i nikt ich nie używa. A czy na moje piaszczyste lepsza będzie P14?
Mój torf wygląda tak, jest tutaj sporo brązowej materii (mech??) którą mam zamiar wykorzystać i dać na sam spód na glinę i dopiero na to ziemia zmieszana z torfem.

Bardzo dobrej jakości opis podkładek znajduje się na 7 stronie tego wątku.

Byłem dziś w szkółce, z jabłoni mają tylko M7, M9, M26 i P60 lub P66 ale chyba to pierwsze. Mówił tez coś że na piach lepsza M29 (ale przed M podał jeszcze jakąś nazwę, chyba że to chodziło o RN29??)
A na gruszę mają Pigwa S1, ale czy wszystkie grusze się na niej przyjmą? Czytałem gdzieś że niektóre starsze odmiany grusz nie tolerują jakiejś Pigwy.

No to w jabłoniach masz wybór między M7 a M26, zdecydować musisz sam, ich zady i walety już znasz.
Jeśli chodzi o grusze - http://www.sps.agro.pl/podkladki-dla-grusz,36.html , wychodzi że raczej szukaj szkółki, gdzie mają drzewka na gruszy kaukaskiej, albo sadź na lepszych kawałkach ziemi, opalikuj, dbaj i daj na mszę, żeby się udało.

A czy to prawda że jak taką M26 zaszczepimy wysoko to wtedy będzie lepiej skarlała? Może po prostu wybrać podkładki na piaszczyste jak P60, P14 i zaszczepić wysoko żeby mi duże nie porosły. Ale pytanie jak wtedy głęboko sądzić? Z kolei tu nasuwa mi się kolejna myśl - czy nie lepiej wykopać głębszy dołek na jakieś 60-70cm, nawrzucać torfu i kompostu i wkopać głęboko taką M9 która może wtedy nie przemarznie i będzie miała lepszy dostęp do wody na takiej głębokości?

Tak to jest że na piaszczystej glebie sadzimy głębiej, wynika to też z faktu lepszego mocowania. Drzewko prócz głębszych korzeni może wytworzyć przypowierzchniowe, wtedy nie jest konieczny palik.
Co do karłowych podkładek jak M9 i pigwa, to nie na piachy.
Wysokie szczepienie skarla bardziej, więc tym bardziej nie nadaje się na piach.

Ale chodzi mi o wysokie szczepienie takich co się nadają na piach jak M26, czy nawet powiedzmy Antonówka? Czy drzewka wtedy będą znacznie mniejsze?

M 26 skarla, był nawet o tym artykuł, antonówka nie sądzę.

Dedert , mam jabłonie na m26 moja gleba to glina na 70 cm. jest taka na garnki i powiem że szału ze wzrostem niema choć nie szczędzę na nawożeniu ,niestety bez nawadniania, gdyby rosły na piachu to po kilku latach były by wielkości , grubości malin

Mnie Jonathan na M26 przerósł w zeszłym roku, szczepiony był w 2017. Niedawno przyciąłem żeby ładnie zaczął się krzewić.

Masz na myśli przerósł Twój wzrost?

KamilK02 a jak z wodą u ciebie na działce ?

Tak chodzi o mój wzrost czyli 172 cm. Ale ja mieszkam na pogórzu tutaj samo wszystko rośnie, po za moja węgierką wangenheima na ałyczy
Woda była w poprzednim dość suchym roku na 7-8 betonie w studni. Po roztopach, albo bardzo obwitych deszczach jest na równi z ziemią.

Mam też jabłoń na karłowej podkładce typu m9. drzewko ma 50 cm . po około 5-6 latach mam podejrzenia że chodzi o niedobór H2O systematycznie przeszczepiam interesujące lub dla mnie wartościowe odmiany na antonówkę i sadzę pomiędzy tych szczepionych na m26.