Hodowla jabłoni z nasiona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Co dalej?
Według mnie wybrałeś zbyt późny termin. Ja posiałem jabłonie wczesną wiosną z nasion zostawionych na zimę w tunelu foliowym. Bardzo dużo wykiełkowało i jak miały po kilka liści właściwych przepikowałem je do gruntu. Trochę urosły, ale nie za dużo. W przyszłym roku powinny ładnie podrosnąć. Co z Twoją siewką? Nie wiem co mam Ci doradzić, bo nie wykorzystywałem jeszcze lamp do uprawy zimowej
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Teraz przyzwyczajać stopniowo do niższej wilgotności, no i doświetlać aż do marca. Pilnując żeby szkodniki nie zniszczyły siewki.
Gdyby był jakiś pokój z temperaturą +-10°C to pewnie i bez doświetlania by się obeszło. Tylko siewka powinna być trochę podrośnięta,
Gdyby był jakiś pokój z temperaturą +-10°C to pewnie i bez doświetlania by się obeszło. Tylko siewka powinna być trochę podrośnięta,
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 11 mar 2012, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Końskie
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Witam, zazwyczaj szczepiąc drzewka owocowe powinno przyjąć się 100% bynajmniej Ja tam mam. Z tego co widzę na zdjęciu masz niedopasowaną podkładkę (siewek leśnych) do zrazów, zawsze powinna być taka sama grubość zraza co podkładki. Tak aby to i wyglądało jako jedno drzewo. Dlatego być może masz słabe efekty gdyż podkładka jest za mocna i może wypchnąć zraz lub go nawet wciągnąć, co prowadzi do uśmiercenia górnego szczepu. Ja również szczepie i okulizuje na takich podkładkach, gdyż korzenie są zdrowe i mocno się zagłębiają walcząc o wodę i na pewno zdrowsze są od tych wszystkich specjalnie wyselekcjonowanych odmian podkładek. I najważniejsze jak szczepisz to zostaw max 3 oczka, za długi zraz również może być przyczyna że brakuje im soków i brak przyjęć. Ewentualnie jeszcze jest nieostry nóż do szczepienia.
-
- 200p
- Posty: 346
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Szczepiłem na p14. Jedyne zrazy jakie nadawały się do szczepienia miały średnicę od 5 do 10 mm. Ostatnio drogówka remontowała kawałek drogi i jedna z jabłonek o różowym miąższu już nie istnieje. Drugą o smaku Koszteli wykarczował właściciel działki. Więc z tego powodu te parę drzewek jest dla mnie sukcesem.
To i owo opuncjowo Marcina
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Witam
To mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość. Ale myślę, że to odpowiedni dział i temat żeby się podpiąć
W zeszłym roku zjadłem pyszne jabłko i pomyślałem, żeby je sobie zasadzić i z trzech nasionek dwa wzeszły
niestety jedno obumarło ale trzecie trzyma się dobrze i tak wyglądała w zeszłym roku na jesień.
Jabłoneczka przezimowała i zabrałem ją do domu żeby nie zmarzła przez wiosenne przymrozki, teraz zaczęła rosnąć jak na drożdżach.
I teraz pytanie co z z tym drzewkiem dalej robić jak je ciąć (najlepiej jakby ktoś zaznaczył mi na zdjęciu), kiedy ciąć i kiedy do ziemi itd
Z góry dziękuję za informacje
To mój pierwszy post na forum więc proszę o wyrozumiałość. Ale myślę, że to odpowiedni dział i temat żeby się podpiąć
W zeszłym roku zjadłem pyszne jabłko i pomyślałem, żeby je sobie zasadzić i z trzech nasionek dwa wzeszły
niestety jedno obumarło ale trzecie trzyma się dobrze i tak wyglądała w zeszłym roku na jesień.
Jabłoneczka przezimowała i zabrałem ją do domu żeby nie zmarzła przez wiosenne przymrozki, teraz zaczęła rosnąć jak na drożdżach.
I teraz pytanie co z z tym drzewkiem dalej robić jak je ciąć (najlepiej jakby ktoś zaznaczył mi na zdjęciu), kiedy ciąć i kiedy do ziemi itd
Z góry dziękuję za informacje
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Owoce z takiego drzewka będą za kilka/kilkanaście lat i nie masz pewności, że powtórzą cechy jabłek, z których wysiałeś nasiona.
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
W pełni zdaję sobie z tego sprawę, ale działkę ogrodniczą mam już 25 lat i własne jabłka zbieram co roku, szczepienie gałęzi też mi się udało, mam dwa gatunki na jednym drzewku, więc cierpliwości i szczęścia mi ni brakuje.
Chodzi mi tylko o bezcenne moim zdaniem doświadczenie z wyhodowaniem drzewka z nasionka, a jakie będą owoce to już sprawa drugorzędna
Chodzi mi tylko o bezcenne moim zdaniem doświadczenie z wyhodowaniem drzewka z nasionka, a jakie będą owoce to już sprawa drugorzędna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3069
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Zawsze możesz potraktować część tej jabłoni jako podkładkę i na jednej gałęzi zaszczepić jakąś odmianę. Według mnie niepotrzebnie wybudzałeś sadzonkę, moje z nasion rosną w gruncie (chcę je wykorzystać jako podkładki) i jeszcze nie ruszyły. Twoją możesz wystawiać na dwór jak nie będzie mrozów i ją hartować i posadzić w połowie maja do gruntu.
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
5 miesięcy temu zasiałem pestki z jabłek i ładnie rosły i super i nagle na liściach pojawił się mączniak wyleczyłem ścinając wszystkie liście i stożek wzrostu i teraz nie wiem co zrobić odrosły pędy i nie widzę mączniaka ale czy to za rok nada się jako podkładka czy raczej nie
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Czy jest sens przechowywania nasion jabłoni ?
Jak długo się nadają do kielkowania?
Wiem że lepiej że świeżych ale chce też z gałązek A ponieważ drzewo ma być ścięte to chciałabym się zabezpieczyć.
Jak długo się nadają do kielkowania?
Wiem że lepiej że świeżych ale chce też z gałązek A ponieważ drzewo ma być ścięte to chciałabym się zabezpieczyć.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Nasiona drzew owocowych wytrzymają ze trzy lata. Suche i w chłodzie. Później też mogą skiełkować, lecz % szybko maleje.
Nie dotyczy orzechów, bo olejki jełczeją. Roczne jeszcze są w porządku, dwuletnie nie bardzo, też zależnie od warunków.
Nie dotyczy orzechów, bo olejki jełczeją. Roczne jeszcze są w porządku, dwuletnie nie bardzo, też zależnie od warunków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Rosynant przypomniało mi się o tej jabłoni wczesnej kuchennej dziś, którą to wyselekcjonowałeś. Długo trzeba czekać na owocowanie takich siewek, pytam praktyka, gdyż spotkałem się że trzeba czekać ok 7 wiosen, aż jabłoń stwierdzi że już czas wydać potomstwo.
Druga kwestia, zawiązanie drutu u podstawy pnia pomoże w jakimś stopniu?
Druga kwestia, zawiązanie drutu u podstawy pnia pomoże w jakimś stopniu?
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Hodowla jabłoni z nasiona
Obrączkowanie osłabia drzewo, to i mniejsze będzie, lecz to brutalna i niewarta polecania metoda.
Jeśli o czas czekania idzie: zważ żem jam zwyczajny drzew w naturze, buk, dąb, co z natury owocują po 50 latach
Wspomniana jabłonka (sadzona w roku bodaj 1993) zaczęła gdzieś po nastu, a i to kolejne latek kilka (i bez kozery powim pińć) wisiało po kilka raptem owocków. Pełnia owocowania nie nastąpiła tak znowuż szybko.
Dość ich było by uznać, organoleptycznie, że można ją zostawić - bo w tymże żywopłocie parę innych siewek już wcześniej nawet zaowocowało - i dlatego zostało wyrżniętych...
A jest w łące trochę przypadkowych siewek, co tam są od czasów niepamiętnych, a nie wycinam bo może co naszczepić; owocu nie widzę, choć niektóre chyba ponad ćwierć wieku.
Owocowanie będzie szybciej jeśli drzewo jest nawożone należycie i poprowadzone bez skracania, a szeroko. Powiedzmy np. że pierwsze 2-3 okółki zostawiamy swobodnie, bez ingerencji, a wyższe potem można usuwać by te dolne/starsze dobrze rosły. Nie zapominając że są i odmiany - aczkolwiek coraz rzadziej, ciekawe czemu - co nawet szczepy owocują na pędach ośmioletnich.
Aliści, skoro warte czekania...
Jeśli o czas czekania idzie: zważ żem jam zwyczajny drzew w naturze, buk, dąb, co z natury owocują po 50 latach
Wspomniana jabłonka (sadzona w roku bodaj 1993) zaczęła gdzieś po nastu, a i to kolejne latek kilka (i bez kozery powim pińć) wisiało po kilka raptem owocków. Pełnia owocowania nie nastąpiła tak znowuż szybko.
Dość ich było by uznać, organoleptycznie, że można ją zostawić - bo w tymże żywopłocie parę innych siewek już wcześniej nawet zaowocowało - i dlatego zostało wyrżniętych...
A jest w łące trochę przypadkowych siewek, co tam są od czasów niepamiętnych, a nie wycinam bo może co naszczepić; owocu nie widzę, choć niektóre chyba ponad ćwierć wieku.
Owocowanie będzie szybciej jeśli drzewo jest nawożone należycie i poprowadzone bez skracania, a szeroko. Powiedzmy np. że pierwsze 2-3 okółki zostawiamy swobodnie, bez ingerencji, a wyższe potem można usuwać by te dolne/starsze dobrze rosły. Nie zapominając że są i odmiany - aczkolwiek coraz rzadziej, ciekawe czemu - co nawet szczepy owocują na pędach ośmioletnich.
Aliści, skoro warte czekania...