Witam,
Czy ktoś może ma jakiś ekologiczny sposób do walki z tym łubuzem. Mam takie stanowisko dla moich kilku drzewek, że mimo zraszania zawsze przymrozki zdejmą trochę kwiatów i zawiązków jabłoni i większość innych owoców

...Niestety jak zostaje trochę zawiązków wkracza ten chrząszcz dziurkuje zawiązki ...(nie wybrzydza: jabłka, śliwki, wiśnie, czereśnie, aronia, świdośliwa) ...one zwykle gniją i opadają. To co wiem to trzeba zbierać i palić wszystkie spady ...ale czy da się coś więcej zrobić ? Przy dobrym zawiązaniu bachusek robi za przerzedzacza ale przy słabszym nie bierze procentu tylko ryczałt ...i dla mnie już nie wiele zostaje :/
Pozdrawiam
Darek