Ochrona starych drzew owocowych
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Nawet nie wiedziałam, ze jest coś takiego jak "czerwona papierówka". Ale doczytałam na "papierówka zółta, a czerona".
Poza tym doczytałąm, że:
"Słaba mrozoodporność, Słaba odporność na choroby. Zalety: Coroczne owocowanie. Równe owoce. Obfite owocowanie " To chyba ona rośnie u Cioci Modzi od zawsze (a ja jestem 50+) za garażem nad piwniczką. Lubiłam ją. A to jest jakieś 9 km od brzegu Bałtyku. W Polsce.
Poza tym doczytałąm, że:
"Słaba mrozoodporność, Słaba odporność na choroby. Zalety: Coroczne owocowanie. Równe owoce. Obfite owocowanie " To chyba ona rośnie u Cioci Modzi od zawsze (a ja jestem 50+) za garażem nad piwniczką. Lubiłam ją. A to jest jakieś 9 km od brzegu Bałtyku. W Polsce.
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
W związku z tym, że nie doczekałam się podpowiedzi zastosowałam ten kupny obornik bydlęcy. Uprzednio jednak zalałam go wodą i tak sobie stał i w międzyczasie zdążył zamarznąć później przeniosłam do piwnicy coby się rozmroził no i w piątek zrobiłam miksturę i malowałam drzewka. W dodatku był to dzień "owocowy".Elizabetka pisze: mam zamiar zrobić papkę do malowania. Jednakże mam dostęp tylko do obornika bydlęcego suszonego sklepowego....i tu pytanie czy taki się będzie nadawać jako składnik papki?....czy to musi/powinien być typowy krowieniec.
Dzięki
Oto jedno z tych malowanych. Na efekt trzeba będzie trochę poczekać i ....oby było warto.
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Ale wyjaśnij w końcu po co w tym wszystkim to krowie łajno?
- Taddeo
- 100p
- Posty: 105
- Od: 23 sty 2013, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stalowa Wola
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Nie jestem na 100% pewny, ale myślę, że jest po to żeby po wyschnięciu stworzyć pewniejszą ochronę. Wapno z tym dodatkiem nie wykrusza się ani nie pęka. Inni do wapna dodają mąki.astone pisze:Ale wyjaśnij w końcu po co w tym wszystkim to krowie łajno?
Pozdrawiam. Tadeusz.
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
No a może farby emuulsyjnej dodać, albo kleju malarskiego np? Jeśli ma nie pękać. Z tym krowim g...m - to jakby przesada na XXI wiek. Chyba, ze ktoś lubi w g....nie sie babrać i udawac "eko"
- ewikk77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1084
- Od: 8 sty 2010, o 21:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
To tak nie do końca, to krowie g... to substancja organiczna - nietoksyczna dla drzewa, natomiast emulsja itd. już aż taka obojętna nie jest.
Zresztą być może o jakieś dodatkowe właściwości chodzi, ale jeśli chodzi o takie użycie krowiego placka, to się nie wypowiadam, bo nie wiem na pewno. Mogę się tylko domyślać. U mnie w sadzie jest za dużo drzew, a ja nie mam czasu na bielenie, więc nie robię tego wcale. Drzewa są już wyrośnięte, więc też bardziej odporne na mróz.
...ale trzeba przyznać, że ładny wyszedł kolorek, taki "kawa z mlekiem"
Zresztą być może o jakieś dodatkowe właściwości chodzi, ale jeśli chodzi o takie użycie krowiego placka, to się nie wypowiadam, bo nie wiem na pewno. Mogę się tylko domyślać. U mnie w sadzie jest za dużo drzew, a ja nie mam czasu na bielenie, więc nie robię tego wcale. Drzewa są już wyrośnięte, więc też bardziej odporne na mróz.
...ale trzeba przyznać, że ładny wyszedł kolorek, taki "kawa z mlekiem"
pozdrawiam Ewa
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 30
- Od: 6 lut 2012, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląsk
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
W kwestii tematu i rozwiania wątpliwości zacytuje książkę: "Sad i Ogród Owocowy", Prof. Edmunda Jankowskiego 1893r.:
?W końcu lutego lub początku marca, wapnujemy drzewa mlekiem wapiennem, które otrzymuje się przez rozrobienie świeżo gaszonego wapna, z dostateczną ilością. wody; jednakże można używać wapna rozrobionego z gliną i gnojówką, z dodaniem popiołu i trochę żółci lub żywicy aloesowej. Z tych ciał trzeba zrobić ciecz gęstą i smarować nią pędzlem mularskim pnie i gałęzie drzew, o ile niema na nich owocowych gałązek, żeby ich nie połamać. Czynność tę trzeba powtarzać corocznie na wiosnę, jak można najwcześniej, np. w końcu lutego. Korzystnie jest wapnować dwa razy: na jesieni w październiku, raz i na wiosnę w marcu drugi raz. Polepa jesienna, jeżeli dodamy do niej kleju stolarskiego, może wytrzymać przez całą zimę, a zatem obroni drzewo od pękania kory - o czem znowu poniżej. Wapnowanie broni młode drzewa od łakomstwa zająców i myszy, które niemałe szkody zrządzają w jabłoniach. Jeżeli chodzi tylko o uchronienie się od myszy, to dosyć na jesień osmarować dół drzew na 1 m. wysoko i ziemię naokoło obdeptać lub ubić. Można i całe drzewa mlekiem wapiennem zrosić, o ile pąki jeszcze nie pękły, posługując się sikawką ręczną lub pompką o zgęszczonem powietrzu, która wyrzuca mleko drobnemi a gęstemi kroplami. Takie obielenie ma dodatni wpływ dla drzew przez mszyce napadniętych lub w całości mchem obrośniętych.
Wapnowanie wywiera ważne wpływy na drzewa owocowe.
a mianowicie:
1) Rozkrusza starą martwą korę, która kawałkami odpada, a więc ułatwia rozrost drzewa na grubość, krępowany przez korę.
2) Zabija gąsienice, poczwarki i same owady pod korą ukryte.
3) Niszczy najzupełniej mchy i porosty Da starej korze, zwłaszcza w miejscach wilgotnych osiadające.
4) Niedopuszcza przypalania się kory od działania. Promieni słonecznych na wiosnę, gdy soki pobudzone do ruchu ciepłem slonecznem, w nocy zamarzają,. Biała powłoka na korze odbija promienie słoneczne i od przypalenia słonecznego broni Najzdradliwsze pod tym zględem są pogodne, piękne dni drugiej połowy lutego, gdy we dnie słońce dogrzewa, a w nocy mróz 5 do lO stopni dochodzi.?
Serdecznie Pozdrawiam
?W końcu lutego lub początku marca, wapnujemy drzewa mlekiem wapiennem, które otrzymuje się przez rozrobienie świeżo gaszonego wapna, z dostateczną ilością. wody; jednakże można używać wapna rozrobionego z gliną i gnojówką, z dodaniem popiołu i trochę żółci lub żywicy aloesowej. Z tych ciał trzeba zrobić ciecz gęstą i smarować nią pędzlem mularskim pnie i gałęzie drzew, o ile niema na nich owocowych gałązek, żeby ich nie połamać. Czynność tę trzeba powtarzać corocznie na wiosnę, jak można najwcześniej, np. w końcu lutego. Korzystnie jest wapnować dwa razy: na jesieni w październiku, raz i na wiosnę w marcu drugi raz. Polepa jesienna, jeżeli dodamy do niej kleju stolarskiego, może wytrzymać przez całą zimę, a zatem obroni drzewo od pękania kory - o czem znowu poniżej. Wapnowanie broni młode drzewa od łakomstwa zająców i myszy, które niemałe szkody zrządzają w jabłoniach. Jeżeli chodzi tylko o uchronienie się od myszy, to dosyć na jesień osmarować dół drzew na 1 m. wysoko i ziemię naokoło obdeptać lub ubić. Można i całe drzewa mlekiem wapiennem zrosić, o ile pąki jeszcze nie pękły, posługując się sikawką ręczną lub pompką o zgęszczonem powietrzu, która wyrzuca mleko drobnemi a gęstemi kroplami. Takie obielenie ma dodatni wpływ dla drzew przez mszyce napadniętych lub w całości mchem obrośniętych.
Wapnowanie wywiera ważne wpływy na drzewa owocowe.
a mianowicie:
1) Rozkrusza starą martwą korę, która kawałkami odpada, a więc ułatwia rozrost drzewa na grubość, krępowany przez korę.
2) Zabija gąsienice, poczwarki i same owady pod korą ukryte.
3) Niszczy najzupełniej mchy i porosty Da starej korze, zwłaszcza w miejscach wilgotnych osiadające.
4) Niedopuszcza przypalania się kory od działania. Promieni słonecznych na wiosnę, gdy soki pobudzone do ruchu ciepłem slonecznem, w nocy zamarzają,. Biała powłoka na korze odbija promienie słoneczne i od przypalenia słonecznego broni Najzdradliwsze pod tym zględem są pogodne, piękne dni drugiej połowy lutego, gdy we dnie słońce dogrzewa, a w nocy mróz 5 do lO stopni dochodzi.?
Serdecznie Pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
No dobrze, to tak prostym jezykiem bez mądrych cytatów z ksiązek a z doświadczenia. Gnojówka jak i wapno mają pewne działanie odkażające ale na biało drzewa bieli się też aby przede wszystkim zapobiegać ich pękaniu podczas dużych mrozów i bystrego słońca. Wtedy pęka kora nawet na bardzo grubych drzewach. Białe odbija promienie słoneczne i zmniejsza różnice temperatur pod korą i w niej samej. Gdy już jednak pęknie to to mazidło sprawia, że trudniej jest się wdać różnym infekcjom bakteryjnym ale też szkodniki w postaci mysz i owadów bardziej takie drzewa omijają.
Tyle z praktyki 5 pokoleń sadowniczych ;)
i mam takie pytanie, czy ktoś z Was posiada gdzieś zdjęcia owoców gołębiaka i tzw żelozioka?
Tyle z praktyki 5 pokoleń sadowniczych ;)
i mam takie pytanie, czy ktoś z Was posiada gdzieś zdjęcia owoców gołębiaka i tzw żelozioka?
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8474
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Z tego co obserwuję to mazidło nawet dobrze się trzyma i nawet deszcze przy roztopach go nie wypłukały.
Tak to wygląda na tą chwilkę. Można powiedzieć, że glina, krowie łajno i bielak póki co robią swoje. Nie od parady krowie łajno stosowano jako lepiszcze do budowy lepianek, w których mieszkali ludzie.
Jeszcze tylko dokończyć wycinanie wilków i nadal będę obserwować co się będzie działo. Myślałam, że trzeba będzie poprawić bielakiem ....zobaczymy.
Tak to wygląda na tą chwilkę. Można powiedzieć, że glina, krowie łajno i bielak póki co robią swoje. Nie od parady krowie łajno stosowano jako lepiszcze do budowy lepianek, w których mieszkali ludzie.
Jeszcze tylko dokończyć wycinanie wilków i nadal będę obserwować co się będzie działo. Myślałam, że trzeba będzie poprawić bielakiem ....zobaczymy.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 7 mar 2013, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Krakowem
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Prosze o pomoc - kupiłam w zeszłym roku działkę. Mam na niej taką jabłoń, która owocowała w zeszłym roku baaardzo obficie ale należałoby chyba trochę ją prześwietlić, bo nie jest w najlepszym stanie, dodatkowo ma bardzo brzydką ranę, próchnicę? - oceńcie proszę czy można jej jakoś pomóc?
cała wygląda tak (dziura jest z drugiej strony pnia):
cała wygląda tak (dziura jest z drugiej strony pnia):
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Droga ladygreen: Skoro jabłoń wartościowa, to oczywiście trzeba ratować. Mnie ciężko ocenić jej stan w stanie bezlistnym, ale najważniejsze uwagi mogę spokojnie przekazać.
Początek kwietnia ma być dość ciepły i suchy i wtedy najlepiej będzie przeprowadzić zabiegi:
-wycinamy wszystkie gałęzie suche, chore, nadłamane, złamane, zrakowaciałe oraz miejsca próchniejące, czyli na przykład jakieś stare czopy po cięciu, itd. Najważniejsze: rany zabezpieczamy pastą Funaben lub emulsją z dodatkiem Topsinu w stężeniu 2%.
-wyciąć gałęzie, które na siebie zachodzą, krzyżują się ocierają oraz wszystkie, które uznasz za zagęszczające.
-co do rany: jeśli dysponujesz pilarką, to wyrównaj jej brzegi od góry i z dołu. Z dołu ten złamany konar został ucięty źle - powinien być zdjęty na gładko z pniem, a tak to gromadzi się tam woda i syfy. Po lewej i prawej stronie rany masz wałeczki kalusa - tkanki przyrannej, tego nie ruszaj. Poza tym usuń próchno z rany w miarę możliwości i całość zasmaruj.
-wszystkie gałęzie tnij gładko - nie zostawiaj czopów.
Na moje oko jabłoń jest po osiemdziesiątce. Cudów nie będzie, ale dobre cięcie przedłuży jej żywot. Jeśli są zaschnięte, zgniłe owoce na drzewie, czyli mumie powyrzucaj je lub spal. W sumie tyle, dobrej pracy.
Początek kwietnia ma być dość ciepły i suchy i wtedy najlepiej będzie przeprowadzić zabiegi:
-wycinamy wszystkie gałęzie suche, chore, nadłamane, złamane, zrakowaciałe oraz miejsca próchniejące, czyli na przykład jakieś stare czopy po cięciu, itd. Najważniejsze: rany zabezpieczamy pastą Funaben lub emulsją z dodatkiem Topsinu w stężeniu 2%.
-wyciąć gałęzie, które na siebie zachodzą, krzyżują się ocierają oraz wszystkie, które uznasz za zagęszczające.
-co do rany: jeśli dysponujesz pilarką, to wyrównaj jej brzegi od góry i z dołu. Z dołu ten złamany konar został ucięty źle - powinien być zdjęty na gładko z pniem, a tak to gromadzi się tam woda i syfy. Po lewej i prawej stronie rany masz wałeczki kalusa - tkanki przyrannej, tego nie ruszaj. Poza tym usuń próchno z rany w miarę możliwości i całość zasmaruj.
-wszystkie gałęzie tnij gładko - nie zostawiaj czopów.
Na moje oko jabłoń jest po osiemdziesiątce. Cudów nie będzie, ale dobre cięcie przedłuży jej żywot. Jeśli są zaschnięte, zgniłe owoce na drzewie, czyli mumie powyrzucaj je lub spal. W sumie tyle, dobrej pracy.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 683
- Od: 25 mar 2013, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Chrońmy stare jabłonie i grusze
Wspaniały temat !
Duży szacunek !
Te drzewa to nasza historia. To wspomnienia z dzieciństwa.
Ile te drzewa mogły by powiedzieć, co się pod nimi działo?
Pierwsze miłości, przyjażnie, tajemnice !
Ludzie o nie dbają, z piecyzmem ogłądają, malują(bielą), nawet do cięcia podchodzą wielokrotnie przemyślając a jak potrafią gawędzić i powinni to robić mimo że (nie ma zysku).
Kiedy kuzyn wycinał jabłoń ponad 100 l ( pod garaż)----Dzidkowi łzy płynłly ...ach tego się nie zapomni.
Duży szacunek !
Te drzewa to nasza historia. To wspomnienia z dzieciństwa.
Ile te drzewa mogły by powiedzieć, co się pod nimi działo?
Pierwsze miłości, przyjażnie, tajemnice !
Ludzie o nie dbają, z piecyzmem ogłądają, malują(bielą), nawet do cięcia podchodzą wielokrotnie przemyślając a jak potrafią gawędzić i powinni to robić mimo że (nie ma zysku).
Kiedy kuzyn wycinał jabłoń ponad 100 l ( pod garaż)----Dzidkowi łzy płynłly ...ach tego się nie zapomni.
per aspera ad astra