Ochrona starych drzew owocowych
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Ochrona starych drzew owocowych
A stare odmiany można kupić w szkółkach bezpośrednio są jeszcze...bynajmniej w moic stronach, tylko kto dziś kupuję takie odmiany jak jonathany i inne kosztele albo malinówki...
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Koneserzy smaku , a nie mody.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- magduska81
- 500p
- Posty: 562
- Od: 11 wrz 2012, o 22:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad Wisła-Ach Lubelskie :)
Re: Ochrona starych drzew owocowych
I niestety jak pytam o te odmiany to właśnie pada pytanie a kto to jeszcze sadzi, nie opłaca się szkółkarzom?A ja miałam tatę który takie coś robił ale jak jeszcze żył to kompletnie mnie to nie interesowało a ostanie kosztele niestety oddały pola Mutsu Red Jona Prince i inne cudakom...jakże poszukiwanym do zakupu...Takie czasy, że nie dba się o to co dobre ale modne no i co można sprzedać.
Przez moj ogród przewineło się wiele osób... po każdym została jakaś pamiątka. Najdroższe są te, które pozostały w sercu.
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
Sprzedam/wymienię:Byliny Krzewy Kwiaty rustykalne
Moje małe co nieco
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ochrona starych drzew owocowych
No niestety. Ale na pocieszenie mam wrażenie, że wiodące obecnie towarowe odmiany przeminą, a nasze tradycyjne pozostaną... Oczywiście w znikomej proporcji do odmian w uprawach intensywnych, ale amatorsko będą nadal uprawiane.
Popatrzmy na lata '70 - dominowały m.in. 'Jonatany' i 'McIntosh'e'. Teraz już nie są wykorzystywane przez sadowników, a także w ogrodach i sadach przydomowych już ich się raczej nie sadzi.
A odmiany dominujące w sadownictwie międzywojnia coraz częściej spotykamy w młodych nasadzeniach u amatorów.
Inna sprawa posadzić większą ilość takiej 'Papierówki' czy 'Koszteli' i szukać na nią zbytu...
Popatrzmy na lata '70 - dominowały m.in. 'Jonatany' i 'McIntosh'e'. Teraz już nie są wykorzystywane przez sadowników, a także w ogrodach i sadach przydomowych już ich się raczej nie sadzi.
A odmiany dominujące w sadownictwie międzywojnia coraz częściej spotykamy w młodych nasadzeniach u amatorów.
Inna sprawa posadzić większą ilość takiej 'Papierówki' czy 'Koszteli' i szukać na nią zbytu...
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Dokładnie, sadownicy idą w odmiany deserowe które dobrze znoszą transport i przechowywanie, a wiadomo że najlepsze są takie deserówki prosto z drzewa które długo nie poleżą.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Dokładnie tak robią i robią prawidłowo. I dlatego mam w sklepie w marcu czy kwietniu świeże, pachnące, soczyste jabłka. Wyglądające i smakujące, jakby zerwane były dzień wcześniej z drzewa. To nie tylko kwestia technologii przechowywania ale i odpowiedniej selekcji odmian. Nie dałoby się niestety tego zrobić z większością starych odmian deserowych. Dlatego sadownicy powinni robić to co robią, bo robią to dobrze, zwłaszcza w Polsce. A nam amatorom zostawiają zabawę z Kosztelami, Cesarzami Wilhelmami czy innymi Kalwilami . A dostęp do starych odmian dla amatorów? Pytam oczywiście o drzewka. Nie przesadzajmy, w tej chwili w Polsce, Czechach, na Słowacji czy w Niemczech ostatecznie dostępność starych odmian jest praktycznie nieograniczona. Z zakupem - żaden problem, a ceny - nie aż takie straszne jak się poszuka. Zresztą można przyjąć taką "strategię" jak moja: szukam zrazów po starych sadach w okolicy i szczepię sam. Uczyłem się, robiłem błędy, poprawiałem - teraz mam prawie 100/100 powodzenia. Nawet ze zrazów grubości zapałki. Pozdrawiam.
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Pilarczyk - a wiesz, że nawet nie...dość długo te maleństwa wisiały. Może dlatego, że za bardzo nie ma pestkowców w okolicy i się szpakom nie opłaca lecieć tylko do mnie
Choć ptasie gołocieją nie wiem kiedy -w tym roku nie zdążyłam nic zebrać. Ale z nich chyba owoce i same lecą.
Miałam nadzieję, że jak się ją mocniej przytnie owoce będę większe. No cóż zostanie mi się chyba cieszyć jej urodą a dla owoców posadzić coś nowego ( ale starego )
Drzewka starych odmian można faktycznie kupić, choć czasem trudno je znaleźć na silnie rosnącej podkładce (jak ktoś ma taką fantazję na duże drzewska). Gorzej z samymi owocami. Pamiętam jabłka z sadu rodziców...dawno dawno temu. Wydaje mi się, że mówili na nie cesarze - co by jakoś sugerowało odmianę. Ale żeby mieć pewność musiałabym spróbować. Trudno tak trochę sadzić drzewka na próbę i czekać parę lat, żeby się przekonać czy to to i czy nadal mi smakuje. Na pewno nie ma co szukać w sklepach a i na rynkach raczej słabo to wygląda. Wszędzie mają te same 3 odmiany na krzyż.
Mam piękny opuszczony sad w okolicy. W tym roku znalazłam go za późno. Postaram się jesienią wybrać "na testy". Może forum pomoże coś zidentyfikować.
Choć ptasie gołocieją nie wiem kiedy -w tym roku nie zdążyłam nic zebrać. Ale z nich chyba owoce i same lecą.
Miałam nadzieję, że jak się ją mocniej przytnie owoce będę większe. No cóż zostanie mi się chyba cieszyć jej urodą a dla owoców posadzić coś nowego ( ale starego )
Drzewka starych odmian można faktycznie kupić, choć czasem trudno je znaleźć na silnie rosnącej podkładce (jak ktoś ma taką fantazję na duże drzewska). Gorzej z samymi owocami. Pamiętam jabłka z sadu rodziców...dawno dawno temu. Wydaje mi się, że mówili na nie cesarze - co by jakoś sugerowało odmianę. Ale żeby mieć pewność musiałabym spróbować. Trudno tak trochę sadzić drzewka na próbę i czekać parę lat, żeby się przekonać czy to to i czy nadal mi smakuje. Na pewno nie ma co szukać w sklepach a i na rynkach raczej słabo to wygląda. Wszędzie mają te same 3 odmiany na krzyż.
Mam piękny opuszczony sad w okolicy. W tym roku znalazłam go za późno. Postaram się jesienią wybrać "na testy". Może forum pomoże coś zidentyfikować.
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Witam serdecznie, mam problem, kupilam dzialke od kogos z posadzonymi juz jablonkami, jeszcze 3 lata temu pieknie owocowaly, jedna z nich w koncu sierpnia, a druga pazdziernik,przepyszne, ale mialy sklonnosc do chorob, szary nalot na lisciach, niektore jablka gnily na drzewie, postanowilam wioosna 2013 r.popryskac gnojowka z pokrzywy, moze byla zbyt silna, bo od tego czasu prawie nie owocuja,zal mi tych jabloni, nie wiem jak sobie poradzic, czy moge je jeszcze uratowac?
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Z opisu diagnozuję mączniaka prawdziwego i brunatną zgniliznę drzew ziarnkowych. O zdjęcia poproszę.
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Witam,
mam 2 młode jabłonie (posadzone jesienią 2013), które rok temu wiosną były pierwszy raz (delikatnie) przycięte (głównie skrócony przewodnik). Czy teraz również je przyciąć czy też zrobić im przerwę w przycinaniu?
To jeszcze małe drzewka, nie owocowały wcale.
Ostatnie przycięcie chyba im posłużyło, lepiej rosły.
mam 2 młode jabłonie (posadzone jesienią 2013), które rok temu wiosną były pierwszy raz (delikatnie) przycięte (głównie skrócony przewodnik). Czy teraz również je przyciąć czy też zrobić im przerwę w przycinaniu?
To jeszcze małe drzewka, nie owocowały wcale.
Ostatnie przycięcie chyba im posłużyło, lepiej rosły.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Ochrona starych drzew owocowych
- ERNRUD
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2522
- Od: 4 lip 2010, o 00:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radomsko/Kraków
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Nie będzie tyle. Zrób sam tyle, ile możesz. Masz dostęp do obornika? To byłby najważniejszy krok na tą chwilę. Znaczy, na jesień. No a posusz możesz usunąć w miarę możliwości sam. Reszta cięć i chirurgia - to już byłoby powiedzmy dla specjalisty. Myślę, że można ją jeszcze podtrzymać z 20 lat.
Ile to ma obwodu?
Ile to ma obwodu?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Ochrona starych drzew owocowych
Obornik jest. Ona właśnie rośnie nieopodal zbiornika do którego wpływa gnojowica z pod obornika.
Dodam, że zazwyczaj masowo gubi liście już we wrześniu penie fitoplazmę jakąś złapała od mszyc.
Nie mam pojęcia ile ma obwodu będę musiał zmierzyć. Podejrzewam, że 2-3 m.
Dodam, że zazwyczaj masowo gubi liście już we wrześniu penie fitoplazmę jakąś złapała od mszyc.
Nie mam pojęcia ile ma obwodu będę musiał zmierzyć. Podejrzewam, że 2-3 m.