Groniasta z Ujfehertoj
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Hmmmm.Dzięki Gieniu za pomoc. Twoja Groniasta wyląda jak "moja Pandy" , myślę więc że w moim przypadku zaszła jakaś pomyłka.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Dominiko na podkarpaciu a przynajmniej w mojej okolicy nie było w ubiegłym roku a także dwa lata temu aż tak silnych przymrozków .Mimo to "moja Groniasta" bardzo słabo owocowała i dlatego postanowiłem ja wykarczować. Pozostaje pytanie czy moja wiśnia to faktycznie Groniasta? Nie narzekałem za to na brak innych owoców(brzoskwiń,moreli,śliwek,gruszek,czereśni ) których miałem w nadmiarze .dominikams pisze:Moja Groniasta też już ma biały pąk, lada moment otworzą się pierwsze kwiaty. Kelleris jeszcze ma zielony pąk. Niestety w zeszłym roku nie było w ogóle owoców (-5 pod koniec kwietnia załatwiło sprawę). Nie masz Gieniu problemu z przymrozkami?
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
No to szczęściarze z was
To moja Groniasta rok temu:
po jakimś czasie (w czerwcu)
Jutro cyknę aktualną fotkę.
To moja Groniasta rok temu:
po jakimś czasie (w czerwcu)
Jutro cyknę aktualną fotkę.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Andrew, moja na pewno to nie Pandy, wtedy w ogóle jej w sklepie ogrodniczym nie było, podobno Pandy kiepsko owocuje a ta była w ub. roku dosłownie oblepiona owocami.
Dominiko, Groniasta dosyć silnie u mnie rośnie, konary już zaczęły się wpychać pod dach przy tarasiku i szeroko nad grządki, musiałam ją trochę poskromić.
Nie pamiętam takich przymrozków by zniszczyły kwiaty lub zawiązki na drzewach, owszem parę lat temu był w maju niewielki przymrozek ale wtedy przymroziło nam lekko na działce tylko szparagówkę.
Po zimie oprócz szkód wyrządzonych przez zające tylko jeżyna bezkolcowa przemarzła. Może tuż przy trasie E4 panuje jakiś mikroklimat! Na północ jest już równina a 7-8 km na południe zaczynają się wzgórza Podkarpacia.
Dominiko, Groniasta dosyć silnie u mnie rośnie, konary już zaczęły się wpychać pod dach przy tarasiku i szeroko nad grządki, musiałam ją trochę poskromić.
Nie pamiętam takich przymrozków by zniszczyły kwiaty lub zawiązki na drzewach, owszem parę lat temu był w maju niewielki przymrozek ale wtedy przymroziło nam lekko na działce tylko szparagówkę.
Po zimie oprócz szkód wyrządzonych przez zające tylko jeżyna bezkolcowa przemarzła. Może tuż przy trasie E4 panuje jakiś mikroklimat! Na północ jest już równina a 7-8 km na południe zaczynają się wzgórza Podkarpacia.
Pozdrawiam! Gienia.
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Moja Groniasta też rośnie silnie. Niestety miała ciężki start, bo (razem z moimi innymi drzewkami) rosła przez rok w donicy (nie za dużej), czekając aż nawieziemy ziemi na działkę (podniesienie terenu). Posadzona w maju 2008, przez pierwszy rok wypuściła bardzo krótkie przyrosty (choć było ich sporo). Jednak już rok temu, jak widać na fotkach, pokazała co potrafi. Lubię ją za bezproblemowy wzrost - nie trzeba pilnować kątów rozwidleń, bo gałązki rosną pod dość szerokim kątem, poza tym nie ogałaca się - młode pąki wybijają na całej długości gałęzi. Mam wrażenie, że po tym sezonie będzie już sporym drzewkiem Pewnie dla sadowników ten jej silny wzrost nie jest korzystny, ale my to co innego Mam nadzieję, że wreszcie będę mogła pojeść owoców, bo podobno są dość słodkie, jak na wiśnię (w pierwszym roku było kilka, ale ptaki je zjadły, zanim na dobre dojrzały).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Ooo tak! Groniasta bardzo mi smakuje i nie tylko mnie. Jak ją otoczymy kółeczkiem, to tylko pestki w powietrzu fruwają .
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 19 mar 2010, o 20:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: drawsko pom
Re: Groniasta z Ujfehertoj
jeny u was już liscie a u mnie za zimno wszystko czeka nabrzmiałe
Re: Groniasta z Ujfehertoj
chyba kupię groniastą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Przed ostatecznym wyborem radzę jeszcze raz obejrzeć zdjęcie Gienia 1230 - typowy wzrost i pokrój drzew tej odmiany w 6-7 roku po posadzeniu. I tak naprawdę jedyna, poważniejsza wada. Ale jeżeli wysokie drzewka nie są dla nas problemem - można śmiało sadzić tą odmianę, bo owoce naprawdę są bardzo smaczne.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Oj, kiepściutko w tym roku na Groniastej a tak pięknie kwitła, tylko że pszczólek nie było.
Jak tak staniemy wokół niej we czworo, to za jednym posiedzeniem całkiem ją ogołocimy.
Jak tak staniemy wokół niej we czworo, to za jednym posiedzeniem całkiem ją ogołocimy.
Pozdrawiam! Gienia.
- andrew54
- 500p
- Posty: 595
- Od: 10 mar 2010, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie Jarosław
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Nie narzekaj Gieniu Twoje wiśnie w porównaniu z moimi to piekło i niebo i mimo że u Ciebie są rzadkie to jednak są.U mnie w tym roku wiśnie i czereśnie to totalna porażka.Wiosną pięknie kwitły,zawiązały mnóstwo owoców i cieszyłem się że będę miał piękne zbiory.Niestety tegoroczna deszczowa wiosenna pogoda mocno poturbowała moje drzewa.Przez te nieustające deszcze rozwinęła się najpierw brunatna zgnilizna i zniszczyła owoce a póżniej drobna plamistość załatwiła liście i drzewka wyglądają jakby już nadeszła jesień. Zabiegi chemiczne były niemożliwe do wykonania ze względu na ciągle opady i pozostało mi tylko przypatrywanie się jak drzewa marnieją z dnia na dzień .
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5426
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Groniasta z Ujfehertoj
Moja Groniasta dzielnie odparła atak moniliozy (Kelleris jest trochę porażona), ale ma trochę drobnej plamistości.
Owoców niedużo (po kilka na gałązce), mimo obfitego kwitnienia. Wczorajsza (wieczorna) fotka:
Za to smak... bajka. Po raz pierwszy dane mi było spróbować jej owoców i jestem zachwycona. Mimo, że nie do końca dojrzałe, to już są bardzo słodkie (jak na wiśnię), mają też wyczuwalny wiśniowy aromat. O to mi chodziło!!
Widzę, że zawiązują się już pąki na przyszły rok - tym razem jest sporo grupowych (w pęczkach) - mam nadzieję, że za rok będzie lepsza pogoda.
Owoców niedużo (po kilka na gałązce), mimo obfitego kwitnienia. Wczorajsza (wieczorna) fotka:
Za to smak... bajka. Po raz pierwszy dane mi było spróbować jej owoców i jestem zachwycona. Mimo, że nie do końca dojrzałe, to już są bardzo słodkie (jak na wiśnię), mają też wyczuwalny wiśniowy aromat. O to mi chodziło!!
Widzę, że zawiązują się już pąki na przyszły rok - tym razem jest sporo grupowych (w pęczkach) - mam nadzieję, że za rok będzie lepsza pogoda.
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Groniasta z Ujfehertoj
U mnie Groniasta to jedna wielka porażka. Wiosną drzewo jest obsypane kwiatami, po ich opadnięciu zawiązuje się raptem kilka owoców. I tak jest co roku. Niezależnie od panujących warunków atmosferycznych. Na tej samej kwaterze mam kilka innych odmian wiśni, które rokrocznie dobrze plonują. Więc nie jest to raczej wina niedoboru jakiegoś składnika w glebie, bo wtedy wszystkie miałyby słabe plony. Nawożę wszystkie w identyczny sposób. Podlewam przy niedoborach opadów deszczowych. Obok stoją ule z pszczołami. I nic nie pomaga. Na wiosnę wyrzucam drzewko i posadzę coś bardziej sensownego.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.