Dwa przewodniki czy jeden?

[Antase]

Witam

Mam taką "zagwozdkę", otóż większość moich drzewek w ogrodzie została wyprowadzona (przez poprzedników) w taki sposób, że mają dwa przewodniki. Inaczej mówiąc pień na wysokości 50-100 cm rozdziela się na dwie części tworząc coś na wzór litery "V". W taki sposób wyprowadzoną mam 40-50 letnią czereśnie, nieco młodszą śliwę, wiśnię oraz najmłodszą z całej stawki ok. 10 letnią gruszę. Generalnie z tymi drzewkami póki co nic złego się nie dzieje z tego tytułu. Ale ostatnio trafiłem na filmik na YT, gdzie był poruszany temat takiego wyprowadzania drzew i były omawiane i pokazywane niebezpieczeństwa jakie się z tym wiążą i generalnie konkluzja była taka, żeby nie wyprowadzać tak drzewa, a jeżeli już na to jest za późno to jeden z takich przewodników usuwać.

Zastanawiam się więc jak to jest z tak uformowanymi drzewami? Czy posiadanie dwóch równorzędnych przewodników jest błędem i należy go niwelować, czy może nie ma to jakoś większego znaczenia? Czy jeżeli jest to błędem to powinniśmy to korygować, a jeżeli tak to czy tylko w pierwszych latach, czy może wiek drzewa nie ma tu znaczenia i nigdy nie jest za późno na wycięcie jednej z takich odnóg?

Z doświadczenia wiem że dużo drzew jest w podobny sposób uformowanych. Biorąc to na logikę, zgodnie z informacjami w tym filmiku, dla drzewa tak wyprowadzone przewodniki to duże obciążenie, bo drzewo jest niejako rozrywane co może prowadzić do pęknięć wzdłużnych kory (od miejsca styku w dół pnia), a w przypadku silniejszego wiatru, czy zbyt dużego obciążenia nawet do oderwania takiego przewodnika. Przyznam szczerze, że mocno zastanawiam się czy nie wyciąć jednego z takich przewodników w mojej gruszy, póki jeszcze młoda, żeby w przyszłości uniknąć jakichś problemów z tego tytułu. Z drugiej strony powstrzymuje mnie fakt, że mimo wszystko musiałbym usunąć pół drzewka, a to równa się dużej ranie, no i z tego co wiem tak uformowane drzewa, z dwoma równorzędnymi przewodnikami, są sprzedawane przez niektóre szkółki.

Co o tym myślicie?

Dla lepszego zoobrazowania o co pytam, pozwolę sobie wkleić link do tego filmu: https://www.youtube.com/watch?v=FRP9QBal6GY&t=1s

[Jarzab]

Przy niskich drzewach owocowych to nie jest taki problem jak przy tych wysokich. Owocowe żyja też przeważnie krócej i mozna je ewentualnie odmłodzić.

[leff]

Jeżeli te drzewa mają po kilkadziesiąt lat i do tej pory się nie rozłamały to wycinanie jednego przewodnika (nawet u młodszej gruszy) może mocno zaburzyć równowagę. Jeżeli bardzo się boisz o ew. rozłamanie to chyba łatwiej będzie spiąć je jakimiś linkami dobrze zabezpieczonymi przed wrzynaniem w korę.

Rozłożenie siły wzrostu na dwa przewodniki może poprawić owocowanie, drzewa są spokojniejsze we wzroście.

[Antase]

Dziękuję za odpowiedzi. Generalnie od czasu założenia tego wątku, trochę pobuszowałem po forum i widzę, że większość wypowiadających się tu osób jest jednak za opcją wycinania drugiego przewodnika. Zastanawiam się jednak w dalszym ciągu na ile wyprowadzenie korony w oparciu o dwa lub więcej przewodników jest poważnym błędem i czy w ogóle.

Niemniej jednak zważywszy na fakt że grusza okres formowania ma już dawno za sobą, też zastanawiam się czy jednak lepszym pomysłem nie byłoby jednak zabezpieczenie przed rozłamaniem za pomocą jakiejś opaski/bandaża, spinającego te dwa przewodniki ze sobą. I chyba tak właśnie zrobię, zważywszy na fakt, że takie cięcie to jednak pozbycie się połowy drzewa, czyli dość mocne jego osłabienie, a dwa nie wiem czy, ewentualnie kiedy drzewo wypuściłoby po tej "łysej" stronie jakieś gałęzie boczne. Starszych drzew nie będę ruszał pod tym względem na pewno.

[KamilK02]

Zależy jak ostry kąt tworzą przewodniki im jest on większy, tym mniejsze ryzyko rozłamania. A jeśli drzewa są wiekowe, to usunięcie któregoś spowoduje powstanie znacznej rany, która to może przyczynić się do szybszego zamarcia drzew.