Orzech włoski - uprawa Cz.2
- Halski
- 200p
- Posty: 274
- Od: 26 maja 2012, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Puław
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Właśnie U01 nadaje się do suszenia, więc pewnie zdecyduję się na niego.
Dlaczego sadzonki szczepionych orzechów są takie drogie?
Dlaczego sadzonki szczepionych orzechów są takie drogie?
Zapraszam do komentowania: Przydomowy sad
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Kupuj u producenta - w szkółce - są dużo tańsze niż u pośredników.
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Są sporo droższe niż inne drzewa owocowe bo w Polsce jest za zimno na szczepienie w gruncie trzeba stosować miejscowe ogrzewanie szczepienia albo całego tunelu przez co najmniej 20 dni 26 stopni inaczej nie tworzy się kalus tzn nie zrośnie się.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 100p
- Posty: 148
- Od: 18 lip 2010, o 23:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubogoszcz
- Kontakt:
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Witam, czy ktoś mógłby mi polecić jakieś fajne odmiany orzecha włoskiego, który dosyć szybko wchodzi w owocowanie i ładnie się rozrasta?
Region to północna polska - zachodniopomorskie, gleba średnia jakość.
Pozdrawiam,
Region to północna polska - zachodniopomorskie, gleba średnia jakość.
Pozdrawiam,
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Witam wyczytałem, że bielenie młodych orzechów wapnem może skończyć się uszkodzeniem młodej kory. Tu moje pytanie mam młodego orzecha jednoroczny okulant tylko ten jeden przyjął się z mojej okulizacji wiec chucham i dmucham na niego. Chciałbym go zabezpieczyć na zimę a nigdy nie bieliłem orzecha ani innych drzew tu moje pytanie czy ta farba się nada https://www.castorama.pl/produkty/wykon ... 0-5-l.html została mi resztka po malowaniu czegoś innego jeżeli tak to kiedy to zrobić i czy należy rozcieńczyć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Na jaką odległość przenosi się pyłek orzecha? Pytam, bo mój mały orzeszek po raz pierwszy wytworzył kwiat- tylko jeden, żeński. Jakieś trzysta metrów dalej rośnie wieki stary orzech. Czy możliwe jest zapylenie?
Pozdrawiam Lucyna
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11332
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Zależy od siły wiatru. Miesiąc temu mieliśmy w Europie pyłek z orzechów afrykańskich .
- Szczurbobik
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2133
- Od: 17 lut 2016, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Pewnie ten jeden kwiatek to i tak za mało żeby w końcu spróbować swojego orzeszka Tak się tylko łudzę nadzieją
Pozdrawiam Lucyna
-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Ten post bardziej pasowałby do wątku o szczepieniu drzew owocowych. Ale tu też pasuje, jako kompletny amator w tej kwestii spróbowałem szczepienia orzecha. Próba odbyła się na 5 sztukach i oto efekt na razie mizerny ale domowymi metodami chyba też się da.
Szczepiony był osobnik znaleziony w lesie niedaleko ROD zostały mi tylko skorupki z tamtego roku
Zdecydowałem się na niego bo choć rodzi średnie orzechy niema problemu z ich otwarciem ( otwieram po ściśnięciu w dwóch dłoniach), a smak przypadł córce do gustu.
Szczepiony był osobnik znaleziony w lesie niedaleko ROD zostały mi tylko skorupki z tamtego roku
Zdecydowałem się na niego bo choć rodzi średnie orzechy niema problemu z ich otwarciem ( otwieram po ściśnięciu w dwóch dłoniach), a smak przypadł córce do gustu.
To i owo opuncjowo Marcina
-
- 50p
- Posty: 79
- Od: 30 gru 2015, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Może w Twoim sadzie są gąsienice z rodziny miernikowcowatych.
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
U mojej babci są orzechy co mają wielkie owoce także spróbuję pobrać zrazy i zaszczepić na swoim.
-
- 200p
- Posty: 347
- Od: 30 sty 2012, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Orzech włoski - uprawa Cz.2
Bez grzania się nie obejdzie. Ja podkładki wstawiłem do kotłowni w marcu, kiedy już zaczeły puszczać pąki zaszczepiłem " odmianę". Stały przez miesiąc w cieple i jakimś cudem 2 się zrosły. Najlepsze jest w tym wszystkim to że można mieć tego swojego jedynego niepowtarzalnego orzecha, a patrząc na ceny szczepionych w centrach ogrodniczych to ekonomia jest nieubłagalna. Każdemu kto próbuje i myśli nieszablonowo życzę powodzenia.
To i owo opuncjowo Marcina
Orzech włoski
Witam wszystkich forumowiczów
Postanowiłem założyć mały sad orzechowy na nieużytkach bardziej dla frajdy niż jakiegoś dochodu. Zasiałem na jesień ubiegłego roku orzechy i z nich tej wiosny wyrosły piękne, małe orzechy które potem poprzesadzałem w rozstawie 8x8m dwa rzędy (20 sztuk). Niestety zacząłem czytać na ten temat dopiero jak je posadziłem i mam pare wątpliwości :P .
Dowiedziałem się że siewki (z nasiona) nie będą rodziły praktycznie orzechów lub będą ale z grubą skorupką a pustym środkiem i że najlepsze są szczepione ze szkółki. Czytałem też coś o tym że mogą sie nie zapylać, bo w siewkach kwiaty żeńskie zakwitają w innym terminie niż kwiaty męskie.
Orzechy które zasiałem pochodzą z drzew z ogródka, 3 różne orzechy (drzewa), dwa dają mniejsze orzechy i jeden takie dość duże.
Więc może będą się zapylać skoro aż 3 gatunki będą. Zresztą te w ogródku co mam nie są szczepione i orzechy co roku zbieram, raz więcej raz mniej ale co roku mama orzechowca jakiegoś piecze :P. Też mi się wydaje, może się mylę że dawniej też ludzie sady orzechowe robili i nikt pewnie nie słyszał że orzech włoski może być szczepiony czy coś
Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Pozdrawiam.
Postanowiłem założyć mały sad orzechowy na nieużytkach bardziej dla frajdy niż jakiegoś dochodu. Zasiałem na jesień ubiegłego roku orzechy i z nich tej wiosny wyrosły piękne, małe orzechy które potem poprzesadzałem w rozstawie 8x8m dwa rzędy (20 sztuk). Niestety zacząłem czytać na ten temat dopiero jak je posadziłem i mam pare wątpliwości :P .
Dowiedziałem się że siewki (z nasiona) nie będą rodziły praktycznie orzechów lub będą ale z grubą skorupką a pustym środkiem i że najlepsze są szczepione ze szkółki. Czytałem też coś o tym że mogą sie nie zapylać, bo w siewkach kwiaty żeńskie zakwitają w innym terminie niż kwiaty męskie.
Orzechy które zasiałem pochodzą z drzew z ogródka, 3 różne orzechy (drzewa), dwa dają mniejsze orzechy i jeden takie dość duże.
Więc może będą się zapylać skoro aż 3 gatunki będą. Zresztą te w ogródku co mam nie są szczepione i orzechy co roku zbieram, raz więcej raz mniej ale co roku mama orzechowca jakiegoś piecze :P. Też mi się wydaje, może się mylę że dawniej też ludzie sady orzechowe robili i nikt pewnie nie słyszał że orzech włoski może być szczepiony czy coś
Proszę o rozwianie moich wątpliwości.
Pozdrawiam.