Jabłoń dyskusje ogólne

[kuneg]

Sposób bardzo fajny.
Docelowo można wszczepić gałązkę zapylacza w koronę takiego opornego drzewka, albo całkowicie przeszczepić czymś, co owocuje w okolicy..

Ja również jestem w posiadaniu takiej opornej w owocowaniu jabłoni i również nie znam odmiany. Mam ją po poprzedniku. Nie rośnie jakoś specjalnie mocno, choć nie widzę zgrubienia na pniu po szczepieniu. Nie wiem więc nawet, czy była uszlachetniana, czy na własnym korzeniu. Przez 5 lat miała 1 owoc - coś podobnego do Lobo.
3, czy 4 lata temu obcięłam jej przewodnik nad I piętrem i założyłam 3 zrazy za korę (też nie wiem co, ale u brata owocowały i były smaczne). Przyjęły się wszystkie i w zeszłym roku były pierwsze owoce ze zrazów. W zeszłym roku założyłam kolejny zraz na jedną z niższych gałęzi, która startowała ku górze i też się przyjął.
...a odmiana podkładkowa, czyli całe najniższe piętro dalej bez owoców...

[Szczurbobik]

mateo123 U mnie podobnie rosną, w trawniku. Nie wiem jakie Masz odmiany i na jakich podkładkach. Sugeruję 2-3 lata trzymać trawę w ryzach aż drzewko rozwinie dobry system korzeniowy. To widać po roślinie, jeśli trawa ją "dusi" to nie ma przyrostów albo są mizerne. Jeśli drzewko jest już ukorzenione to sobie poradzi. Trawa zabiera wodę i nawozy. Dobry patent to wkopać obok drzewka rurę drenażową (jak do odprowadzania wody z rynien) pionowo. jeden koniec jest na powierzchni - tam lejemy wodę. Nawożenie też nie posypowe, bo nawóz zużyje trawa. Kilka dołków na obwodzie korony albo nawet trochę poza i tam Syp nawóz, potem Przykryj wykopaną darnią. Ja nawożę "pod szpadel" - wbijam na sztych, odginam darń i pod spód sypię nawóz.

[mateo123]

Szczurbobik tak zrobię. Jak już drzewka solidniej podrosną to pozwolę rosnąć wokół nich innym roślinom łąkowym. Problematycznie rośnie tylko ta papierówka. Antonówka na M26 i złota reneta na M7 rosną tak szybko, że zaczynam powątpiewać czy dali mi papierówkę rzeczywiście na M26. Na domiar złego kilka dni temu obgryzła jej i kilku innym drzewkom gałęzie sarna a jedno przegryzły w połowie. Osłoniłem na zimę a przyszły gadziny w maju w sadku pod domem żerować.

[gienia1230]

Wycinałam koła z brązowej albo popielatej, grubej włókniny o średnicy około - 3 stopy (promień około 45 cm) z otworem na pień . Kładłam na oczyszczoną z darni ziemię pod drzewkiem . Brzegi po obrzeżach i połączenie rozcięcia przyszpiliłam szpilkami do włókniny. Roboty niewiele bo i tak pod drzewko wykopujemy dołek i usuwamy darninę. Wystarczy tylko poszerzyć okrąg bez darniny. Gwarantuję Wam spokój przez minimum dwa lata. I dodatkowy plus to spora odległość od pieńka przy pracy z żyłką, czy nawet z kosiarką. Bo pokaleczyć można. Tak mi się właśnie przydarzyło.

[mateo123]

Wiosną podsypałem drzewka obornikiem granulowanym i powiększyłem obszar wokół drzewek na kwadrat mniej więcej 1.2 m i wyściółkowałem sianem dość grubo. Dobrze trzyma wilgoć. Mimo tego, że nie padało u mnie już dwa tygodnie to ziemia pod ściółką dalej wilgotna. Jakoś nie jestem przekonany do ściółek nieorganicznych.

[jagusia111]

Tylko kontroluj czy gryzonie nie grasują pod ściółką bo będzie po drzewkach.

[mateo123]

Nie będzie tak źle z tymi gryzoniami. Mam kotkę która, regularnie łapie myszy wokół domu.

[leszkat76]

W zeszlym roku wszystkie młode jabłonki zrzuciły kwiaty.
Oliwka Żółta, Geneva Early i Delikates .Myślałam że się zapylą
nawzajem. W tym roku butelka z gałązkami James Grieve na każdym
drzewku i wszystkie zapylone. Nawet te całkiem najmłodsze sadzone
na jesień Discovery, Witos, Freedom. Novamac i Melrose nie miały
jeszcze kwiatów.

[gienia1230]

Leszka, gałązki kwitnącego Jamesa dostałaś od kogoś? Widzę, że na Twoich jabłonkach masz nisko nad ziemią rozety liściowe, nie będziesz ich wyłamywać? U siebie wyłamuję, póki zielone i krzywdy wielkiej to nie robi na wszystkich drzewkach. Tak nisko na pniu gałązka nie może być na działce, chyba, że masz duży ogród i to nie będzie przeszkadzało.
Obserwuję swoją Gold M. Przekwitła, i nic się nie dzieje, zawiązki nie usychają, są zieleniutkie. Czekam co dalej, czy się zapyliła czy nie. Jeśli nie to muszę coś wykombinować z Jamesem Grieve. Gdzieś trzeba by go upchać albo z sąsiadem (właścicielem "niepłodnej" jabłoni) pójść na układ i u niego posadzę.

[leszkat76]

Gienia a czym zapylałaś Gold M. ? Bo ja w tym roku naszczepiłam sobie
i przyjęły się 3 gałązki. Jamesa G. mam swojego ale w innym miejscu,
koło domu. Mam tam 10 jabłonek trochę starszych. Na polu mam samą
2-3 letnią młodzież i tu mi wymarzł zapylacz czyli Champion.
Naszczepiłam tam parę dobrych zapylaczy w tym Jamesa G. i Katję ,jego córę
ale trochę potrwa zanim będą kwitły.
Gałązki na dole pnia zostawiam do jesieni bo czytałam ,zresztą tu na forum
że odżywiają pień i lepiej rośnie na grubość.

[gienia1230]

Niczym nie zapylałam, zostawiłam to pszczołom i innym jabłonkom. W ub. roku GM miała zaledwie parę kwiatków, które zbrązowiały i spadły, no i dobrze bo na rodzenie za młoda była. U siebie póki co mam kwitnącą tylko Julię. U sąsiada od wschodu jest Koksa, od zachodu jakieś wczesne, z czerwonym rumieńcem NN. Od północnej strony sąsiad jabłoni nie ma a od południowej ma jabłoń która kwitnie ale nic nie rodzi. Pożyjemy, zobaczymy.

[leszkat76]

Gienia a może to jakaś jabłoń triploidalna w stylu Jonagold co to
ciężko zapylić, trzeba co najmniej dwa zapylacze a najlepiej
jak najwięcej a sama nic nie zapyla.
Sprawdziłam jakie zapylacze dla Jonagold to niemal same zimowe.
Koksa pomarańczowa wchodzi w grę co jest w ppobliżu i
James Grieve z wczesnych albo Discovery.

[leszkat76]

Trochę kwiatów opadło ale owoce są i rosną.

Witos


Discovery



Early Geneva


Oliwka żółta



Delikates



Freedom.