Nalewka pisze:Akwelan, pamiętaj jednak, że pigwowiec japoński uznawany jest za krzew ściśle i jedynie ozdobny (przez niektórych...), stąd pewnie termin cięcia po kwitnieniu.
Wszystko się zgadza, ja również moje krzewy traktuję jako ozdobę, ale taką faktyczną ozdobę, (której wyglądem nie musiałbym się wstydzić przed sąsiadami) szczególnie na wiosnę jak kwitną oraz na jesieni jak mają dojrzałe dorodne owoce, ale przede wszystkim jest to dla mnie krzew dostarczający na czas zimy cennego soku o dużej zawartości witaminy C oraz jako dodatek do dżemów. Moją wypowiedź o prześwietlaniu - usuwaniu pędów jednorocznych nie opieram na jednorazowym - jednorocznym postępowaniu - doświadczeniu, ale zabieg ten stosuje przy moich krzewach przynajmniej od 10 lat. Takie traktowanie krzewów pozwala mi na uzyskanie owoców takich jak pokazałem na zdjęciach wyżej. Moi sąsiedzi faktycznie mają - traktują krzewy pigwowca jako krzew "ozdobny", ale co z tego, że na wiosnę mają trochę anemicznych słabo wybarwionych kwiatów, na "z gmatwanych" splecionych w "kołtun" przerośniętych perzem i trawą gałązkach - to ma być ozdoba ogrodu - działki, a nie coś co szpeci. Nie zauważyłem, żeby mój sposób opieki nad krzewami był nie tolerowany przez moje pigwowce, a wręcz odwrotnie, odwdzięczają się corocznym pięknym kwitnieniem i dorodnymi owocami.
Podzieliłem się swoim doświadczeniem o opiece nad krzewami nie dlatego, żeby komuś narzucać bezwzględny taki i wyłącznie taki sposób opieki nad krzewami, a jedynie jako "wskazówki", a czy ktoś będzie z nich korzystał, czy szukał innych sposobów bardziej właściwych to już indywidualna i osobista sprawa każdego z szanownych Forumowiczów.