Kasztan jadalny (Castanea sativa)
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
@tija jak to sadzony z nasiona to na pewno jeszcze nie kwiaty. btw mam praktycznie takiego samego jak ty kasztana ( chodzi o pokrój)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Ach, zapomniałem dopisać. W tym roku francuskie kasztany są makabrycznie porażone jakimś grzybem i dużo ma lokatorów.
Kupiłem ~1kg, wyglądały wspaniale, a 2/3 wyrzuciłem. Reszta była średnio smaczna, 10 eur "psu w budę" ;-(
Jeśli planujecie zakupy to raczej patrzeć by kraj pochodzenia był inny (Italia?), może będzie lepiej. Albo kupić kilka, zjeść pod sklepem i jak będzie ok to wrócić po więcej.
Kupiłem ~1kg, wyglądały wspaniale, a 2/3 wyrzuciłem. Reszta była średnio smaczna, 10 eur "psu w budę" ;-(
Jeśli planujecie zakupy to raczej patrzeć by kraj pochodzenia był inny (Italia?), może będzie lepiej. Albo kupić kilka, zjeść pod sklepem i jak będzie ok to wrócić po więcej.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Grigor, dzięki za info dostałam sadzonkę , ten ktoś kupił w szkółce . Myślałam ,że wypadnie/zmarznie a ona rośnie jak na drożdżach , dwie zimy zniosła bez problemu dlatego ciekawa jestem jak długo przyjdzie mi czekać na pierwszego owocka
Wiosną się okaże czy to już czy sobie jeszcze poczekam
Wiosną się okaże czy to już czy sobie jeszcze poczekam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
U mnie pierwsze kwiaty męskie były chyba po 3 latach, żeńskich w tym roku na tym drzewie nie było (roślina kupiona jako 20cm sadzonka, teraz ma >2m). Kasztan szczepiony zakwitł w pierwszym roku po zakupie męskimi i żeńskimi kwiatami. Wziąłem z tamtego drzewa prawie przekwitnięte kwiaty męskie i przeciągnąłem nimi po kilku kwiatach żeńskich na szczepionym.
W efekcie mam poważny zbiór, z kilkunastu jeżyków, 2 wykształcone ziarna :-]
Zdrowiuteńkie i chrupiące jak orzeszek laskowy
Na fotce poniżej od lewej
1 - złotówka dla skali.
2 - wykształcony kasztan.
3 - niezapylone ziarenko było w łupince razem z tym.
4 - większość jeżyków zawiera takie niezapylony.
W efekcie mam poważny zbiór, z kilkunastu jeżyków, 2 wykształcone ziarna :-]
Zdrowiuteńkie i chrupiące jak orzeszek laskowy
Na fotce poniżej od lewej
1 - złotówka dla skali.
2 - wykształcony kasztan.
3 - niezapylone ziarenko było w łupince razem z tym.
4 - większość jeżyków zawiera takie niezapylony.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Mam kasztana na działce od około 30 lat .Owoców daje dużo w tym roku 4 wiaderka 5 litr .Kasztany wielkości orzecha włoskiego.Są smaczne, słodkie ,gotowane a następnie pieczone,jedzone z odrobiną masła.Drzewo jest utrzymane w formie parasola.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Eddy, czy istnieje szansa na jakiegoś patyka z Twojego drzewka ? Chodzi mi oczywiście o zraz do szczepienia
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Sprawdziłem parę moich wyzbieranych kasztanów i niestety wszystkie wyglądają na to że nie byly zapylone i są puste w środku no cóż....
Może zrobię szczepki na wiosnę
Może zrobię szczepki na wiosnę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Postanowiłam traktować moje drzewo jako ozdobne, nie licząc na kasztany do jedzenia W tym roku strasznie dużo owoców jest, ale nawet nie wyjmuję z kolczastych osłon, bo są małe.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Mogę wiedzieć, gdzie mieszkasz? Zielona Góra, południowo-zachodnia PL? Z tego co mi wiadomo bardzo rzadko są takie duże kasztany, wielkości orzecha włoskiego, jak piszesz. Skąd zdobyłaś/eś drzewko te 30 lat temu?Eddy pisze:Mam kasztana na działce od około 30 lat .Owoców daje dużo w tym roku 4 wiaderka 5 litr .Kasztany wielkości orzecha włoskiego.Są smaczne, słodkie ,gotowane a następnie pieczone,jedzone z odrobiną masła.Drzewo jest utrzymane w formie parasola.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
W Lasku Wolskim rosną kasztany jadalne sadzone w latach 60 ubiegłego stulecia, owoce były w drzew sadzonych przez Pana Lea.
Niestety nie byłem na miejscu i nie widziałem jak one dziś wyglądają. Tu jest reportaż
https://dziennikpolski24.pl/jadalne-kas ... ar/9066299
Niestety nie byłem na miejscu i nie widziałem jak one dziś wyglądają. Tu jest reportaż
https://dziennikpolski24.pl/jadalne-kas ... ar/9066299
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
U mnie w tym roku zakwitła jena z jednorocznych siewek, i z tymi drzewkami wiążę jakieś nadzieje. Natomiast uprawiane w gruncie drzewka to pasmo porażek. Mój nastraszy kasztan złapał grzyba i praktycznie kwalifikuje się do wycięcia. Z kolei posadzony w ubiegłej zimy do gruntu szczepiony 'Marron de Lyon' został zjedzony przez małe czarne żuczki, które wgryzły się w każdy pąk na pniu. Musiałem wyrwać drzewko i spalić.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
@sev O mój Boże, to bardzo złe wieści, ciekawe co ja znajdę na wiosnę, tak planuję sobie marona złowić i posadzić
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
No nie wiem czy ja się kiedykolwiek doczekam owoców...
Dorzucam fotorelację.
1. Szczepiony 'Marron de Lyon', który praktycznie przetrwał zimę i nawet zaczął się rozwijać, zaatakowany przez "korniki". Na zdjęciu widać dolny odcinek pędu, który opanowały - poniżej szczepienie, wiec nie było co ratować.
2. Tak te żuki wyglądały
3. Kwitnącą siewka kasztana z owoców, które tu pokazywałem
Dorzucam fotorelację.
1. Szczepiony 'Marron de Lyon', który praktycznie przetrwał zimę i nawet zaczął się rozwijać, zaatakowany przez "korniki". Na zdjęciu widać dolny odcinek pędu, który opanowały - poniżej szczepienie, wiec nie było co ratować.
2. Tak te żuki wyglądały
3. Kwitnącą siewka kasztana z owoców, które tu pokazywałem