Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
amator27
100p
100p
Posty: 145
Od: 23 lut 2018, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

@sev O mój Boże, to bardzo złe wieści, ciekawe co ja znajdę na wiosnę, tak planuję sobie marona złowić i posadzić :shock:
sev
200p
200p
Posty: 492
Od: 6 maja 2009, o 12:07
Lokalizacja: Roztocze

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

No nie wiem czy ja się kiedykolwiek doczekam owoców...
Dorzucam fotorelację.
1. Szczepiony 'Marron de Lyon', który praktycznie przetrwał zimę i nawet zaczął się rozwijać, zaatakowany przez "korniki". Na zdjęciu widać dolny odcinek pędu, który opanowały - poniżej szczepienie, wiec nie było co ratować.

Obrazek

2. Tak te żuki wyglądały

Obrazek

3. Kwitnącą siewka kasztana z owoców, które tu pokazywałem

Obrazek
amator27
100p
100p
Posty: 145
Od: 23 lut 2018, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

@sev Wszedłem parę stron wcześniej zobaczyć Twoje kasztany, z których Ci wyrosło drzewko, mam pytanie czy wysiewałeś go z kasztanów w markecie czy gdzieś znalazłeś dobrze owocujące drzewo i pozbierałeś kasztany?

Meva pisze:Przeczytałam cały wątek, ponieważ mam w doniczce siewki kasztana, o których jestem pewna, że będą zimować w gruncie i owocować. A skąd moja pewność? Ponieważ są wnukami kasztana rosnącego już bardzo dawno w naszym kraju i regularnie owocującego. Drzewo to rośnie sobie w miejscu publicznym w samym centrum miasta Łodzi. Gdy owocuje - łodzianie z torbami ciągną na kasztanobranie :) Jednego z takich łódzkich kasztanów wysiał sobie mój znajomy. Było to ok 20 lat temu. Wyrosło mu okazałe drzewo, wyższe nawet niż drzewo-matka i oczywiście sypie ulewą kasztanów co roku. Jeden rok tylko miał puste owoce - prawie wszystkie puste, może z 10 kasztanków znaleźli. Oczywiście ani to łódzkie drzewo, ani jego dziecko nie mają w swojej okolicy żadnego zapylacza. Pszczół w środku Łodzi też raczej nie ma, więc muszą być samopylne. Ja mam właśnie 5 siewek z tego młodszego drzewa, więc uważam, że roślina rosnąca trzecie pokolenie w Polsce będzie bardzo dobrze przystosowana do tego klimatu. Dodam jeszcze, że pamiętam iź znajomi byli zdziwieni, bo siewka zaczęła dośc szybko owocować.

Gdy czytałam o Waszych rozważaniach skąd brać odporne siewki i zrazy do szczepienia - od razu pomyślałam, że właśnie z takich, które już drugie, albo i trzecie pokolenie rosną w Polsce i są dużymi drzewami, które już wiele naszych zim, susz i wiosennych przymrozków przeżyły.

Tak wygląda łódzki kasztanek, ale fotografia nie jest moja, tylko z googli. Jeśli nie można takich zamieszczać, to proszę moderatora o wykasowanie.
Obrazek
źródło: google.com
Czy można się dowiedzieć gdzie dokładnie jest to drzewo w Łodzi :?: Mam kupić w szkółce, ale może lepsze byłoby nasiono z takiego, wydaje się przynajmniej na pierwszy rzut oka z tego co piszesz, "pewniaka" ;:154
sev
200p
200p
Posty: 492
Od: 6 maja 2009, o 12:07
Lokalizacja: Roztocze

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Te owoce kupiłem w markecie, i pochodzą one z Chin. Są to pewnie krzyżówki z kasztanem chińskim przynajmniej tak wyglądały owoce (kasztany chińskie są trochę jaśniejsze, bardziej w kolorze orzechów laskowych, i mają większą "piętkę"). Kasztan chiński i jego krzyżówki ma być ponoć bardziej odporny od jadalnego, ale to dopiero będę mógł sprawdzić w przyszłości.

Ja nie mam szczęścia do uprawy kasztana i nie jest to dobry region.
Kasztan jadalny w dużo cieplejszych Puławach, ja ostatnio widziałam, też jest na wymarciu. Z kolei w oddanym ode mnie o 40 km Zamościu rośnie bardzo bujnie, piękny kasztan bez żadnych oznak chorób czy przemarzania i w tym momencie jest już wysokości piętrowego domu.
martin79
200p
200p
Posty: 346
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Moje jakoś się trzymają. Sam je wysiewałem, nasiona pochodzą z Powsina. Parę lat temu myślałem, że kasztany w moim klimacie nie mają szans. W tym roku zmieniłem zdanie, jak parę kilometrów od mojego domu zobaczyłem okaz wysoki naokoło 8 metrów. Na pewno zaliczył porządne mrozy, nie takie tropiki jak teraz.
Obrazek
Obrazek To mój największy 2 metrowy. Mam jeszcze 2 mniejsze i jednego kasztana chińskiego.
To i owo opuncjowo Marcina
szukacz
200p
200p
Posty: 397
Od: 27 sty 2016, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Niedaleko Szczecina, na południowym skłonie Gór Bukowych (fałdy polodowcowej), w Ogrodzie Dendrologicznym Glinna rośnie Kasztan Jadalny, prawdopodobnie sadzony sporo przed wojną przez Niemieckich fascynatów drzew egzotycznych. Z komentarza wiem że owoce prawie zawsze dojrzewają, czym się chwalą. Tak więc prócz problemów z wymarzaniem mogą być z dojrzewaniem, o szkodnikach nie pisali.
martin79
200p
200p
Posty: 346
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Tylko Szczecin to inna bajka, niż nasz wschód. W Wrocławiu kasztany sadzone są w zieleni miejskiej i wydają owoce.
To i owo opuncjowo Marcina
amator27
100p
100p
Posty: 145
Od: 23 lut 2018, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Od 2015 roku, rok w rok, jest coraz słabsza zima, ale i lata są coraz to bardziej suche, skala rośnie z każdym rokiem (tak mówili z programie TVP1 "Las bliżej nas" leśnicy w jednym z odcinków, na który udało mi się natknąć), także warunki dla kasztana idealne, bo i zima jest coraz to lżejsza i kasztany są generalnie dosyć odporne na susze ;:3 Kwestia czasu jak staną się bardziej popularne w nasadzeniach jak już sosny zaczną nie wytrzymywać tego ciepła i niestety wymierając, będą zostawiały coraz więcej wolnego miejsca na choćby kasztany, albo i co innego ;:173
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Sosny wytrzymają wiele, prędzej padną jodły/świerki/buki etc. Kasztan lubi wodę. Z brakiem wody nieźle radzi sobie robinia.
martin79
200p
200p
Posty: 346
Od: 30 sty 2012, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Co do zmiany klimatu, jest ona faktem. Czytałem ostatnio artykuł naukowy o dosyć intrygującym tytule" Czy już czas na dęba burgundzkiego". Autor podaję tezę że nawet nasze dęby mogą nie wytrzymać cieplejszych lat. Moim skromnym zdaniem pierwsze wycofają się świerki jako gatunek typowy dla tajgi. Buki i jodły sobie poradzą, bo przez Polskę przebiega północna granica ich zasięgu. Drzewostany sosnowe cierpią z powodu suszy i zbyt wysokich temperatur, a osłabione drzewa atakuje kornik ostro zębny. Którego w ostatnich latach nastąpiła znaczna gradacja. Na razie kasztanów też masowo nie będziemy sadzić, bo w chłodnym klimacie atakuje go grzyb z rodzaju Phytophtora.
To i owo opuncjowo Marcina
amator27
100p
100p
Posty: 145
Od: 23 lut 2018, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

newrom pisze:Sosny wytrzymają wiele, prędzej padną jodły/świerki/buki etc. Kasztan lubi wodę. Z brakiem wody nieźle radzi sobie robinia.
Tak, oni w tym programie w telewizji mówili o świerkach, że przez zbyt długotrwałe upały ograniczą lub przestaną wytwarzać żywicę i wtedy kornik je zacznie atakować kiedy pozostaną bez tej ochrony w postaci żywicy... Miałem na myśli świerki, napisałem sosny :lol:
szukacz
200p
200p
Posty: 397
Od: 27 sty 2016, o 22:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Tempo zmian klimatu zależy ponoć od emisji dwutlenku węgla. Na pierwszym miejscu emiterów są Chiny i podwajają emisję co dwa lata. Jeśli ta teoria dwutlenkowa jest prawdziwa to ocieplenie gwarantowane, problemem jest jednak to że ocieplenie nie wyklucza wystąpienia ostrych mrozów, zwłaszcza na obszarze klimatu zmiennego. Skąd wieje taka jest pogoda.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)

Post »

Sprawdź ile CO2 wypuścił Krakatau w czasie ostatniej erupcji, jeszcze mamy kalderę Yellowstone która jak ruszy to ludzka produkcja CO2 będzie budzić najwyżej uśmiech politowania, a żyjemy w pożyczonym czasie! (co nie oznacza że należy olewać zanieczyszczenie środowiska!).
Ocieplenie klimatu może spowodować że u nas zrobi się sucho, ciepło, z huraganami, powodziami itp. Ale póki co ocieplenie na biegunach przebiega szybciej niż na równiku. A to oznacza że zmniejsza się różnica temperatur która napędza np prąd zatokowy, a ten z kolei pcha ciepełko do Europy razem z wodami Golfsztromu. Jeśli osłabnie i zmniejszy się ilość ciepła to zimy mogą wyglądać bardziej te w Kanadzie (Saskatoon jest na tej samej wysokości co Warszawa). A wtedy nie dęby będą nam w głowie tylko cedry syberyjskie ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”