Kasztan jadalny (Castanea sativa)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Mały update
Drzewko kupione w zeszłym roku, oczywiście szczepione. Ciekawe czy będą pełne kasztany
Drzewko kupione w zeszłym roku, oczywiście szczepione. Ciekawe czy będą pełne kasztany
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Koniecznie napisz co z nich wyszło Szukałem w tym roku w kwietniu kasztana jadalnego w Castoramie to powiedzieli mi, że będzie za dwa tygodnie, nie byłem tam, ale były w Biedronce jakoś później, ale widocznie słomiany miałem zapał i nie kupiłem go wtedy, a głównie zniechęciła mnie informacja, że te kasztany jakieś malutkie, niedorozwinięte u nas... ale może to niekoniecznie jest prawda
- Grigor
- 500p
- Posty: 566
- Od: 31 sie 2017, o 21:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Tydzień temu widziałem w tecso sadzonki kasztanów
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
To jest kasztan szczepiony, import z Francji. Generalnie byłem w dwudziestu sklepach/szkółkach w różnych częściach Francji i tylko jeden miał kasztany, w dodatku opisane jako "châtaignier" czyli "kasztan jadalny" po naszemu. Kupiłem bo był szczepiony.
Pokazywanie obrazków na telefonie, tłumacz googla, podawanie łacińskiej nazwy - jakbyś w markecie zapytał o diwodorek tlenu albo kwas węglowy w butelce czyli panika, puste spojrzenie, "niestety nie mamy tego na stanie" ;)
Możliwe że istnieją gdzieś specjalistyczne szkółki dysponujące oznaczonymi odmianami, mnie się jednak nie udało takich znaleźć w kraju uciekającej żaby. Ostatnio przypadkiem się dowiedziałem że jeden szkółkarz z mojej okolicy ma szczepione kasztany, ale jeszcze nie wiem jakie odmiany, ani za ile.
Kasztany z biedry/obi/tesco/etc to na 99% sadzonki ukorzenione ze starych drzew, tak przynajmniej mi się wydaje bo mój zakwitł po kilku (3?) latach, jednak miał wyłącznie kwiaty męskie i niestety gdy nowy nabytek zaczął rozwijać kwiaty żeńskie to marketowemu przekwitały kwiaty męskie. Uciąłem kilka gałązek i wstawiłem do słoiczka na kasztanie z kwiatami żeńskimi, jednak nie wiadomo czy zadziałało.
W tym momencie owoce nie wykazują chęci opadnięcia, więc niech sobie wiszą. Jak opadną to oczywiście napiszę jak wyglądało to w środku.
W przyszłym roku chciałbym próbować szczepienia kasztanów, gdyby się udało to w ciągu kilku lat można by się uniezależnić od kasztanów z marketów.
Edit: poszukuję zrazów kasztanów dających duże owoce, rosnących na terenie Polski.
Pokazywanie obrazków na telefonie, tłumacz googla, podawanie łacińskiej nazwy - jakbyś w markecie zapytał o diwodorek tlenu albo kwas węglowy w butelce czyli panika, puste spojrzenie, "niestety nie mamy tego na stanie" ;)
Możliwe że istnieją gdzieś specjalistyczne szkółki dysponujące oznaczonymi odmianami, mnie się jednak nie udało takich znaleźć w kraju uciekającej żaby. Ostatnio przypadkiem się dowiedziałem że jeden szkółkarz z mojej okolicy ma szczepione kasztany, ale jeszcze nie wiem jakie odmiany, ani za ile.
Kasztany z biedry/obi/tesco/etc to na 99% sadzonki ukorzenione ze starych drzew, tak przynajmniej mi się wydaje bo mój zakwitł po kilku (3?) latach, jednak miał wyłącznie kwiaty męskie i niestety gdy nowy nabytek zaczął rozwijać kwiaty żeńskie to marketowemu przekwitały kwiaty męskie. Uciąłem kilka gałązek i wstawiłem do słoiczka na kasztanie z kwiatami żeńskimi, jednak nie wiadomo czy zadziałało.
W tym momencie owoce nie wykazują chęci opadnięcia, więc niech sobie wiszą. Jak opadną to oczywiście napiszę jak wyglądało to w środku.
W przyszłym roku chciałbym próbować szczepienia kasztanów, gdyby się udało to w ciągu kilku lat można by się uniezależnić od kasztanów z marketów.
Edit: poszukuję zrazów kasztanów dających duże owoce, rosnących na terenie Polski.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
U mnie przy firmie rośnie drzewo wysokie naokoło 7 metrów. Zrazów jednak nie ma jak pobrać bo zostało uformowane tak, że gałęzie zaczynają się od 3 metrów. A szkoda bo owoców jest w tym roku zatrzęsienie i są duże, niemal takie jak w sklepach. Co ciekawe sklepowe są bardziej zaokrąglone i płaskie z jednej strony, a te "firmowe" mają kształt ziarna słonecznika i nie mają płaskiej strony.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
A gdzie ta firma ? Bo może by się dało podjechać z drabiną i sekatorem na wysięgniku ;)
Spłaszczenie kasztana to efekt ściśnięcia z drugim ziarnem w jednej łupinie. Jak są trzy w jednej łupinie to jedno ziarno jest spłaszczone obustronnie
Spłaszczenie kasztana to efekt ściśnięcia z drugim ziarnem w jednej łupinie. Jak są trzy w jednej łupinie to jedno ziarno jest spłaszczone obustronnie
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
W ogrodzie w Glinnej pod Szczecinem jest kasztan jadalny, bardzo stary i chwalą się że prawie każdego roku jego owoce dojrzewają. Faktycznie to jest z rodziny bukowatych. Trzeba dodać że ogród jest super zlokalizowany, na ciepłym zboczu Gór Bukowych, lekkie zimy i długi okres wegetacji.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
MPO w Krakowie, ul. Nowohucka 1.
Owoce oczywiście trafiają się raz większe, raz mniejsze. A czasami to i kolczasta kulka okazuje się pusta w środku.
Drzewo:
Owoc:
Owoce oczywiście trafiają się raz większe, raz mniejsze. A czasami to i kolczasta kulka okazuje się pusta w środku.
Drzewo:
Owoc:
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Wielkie dzięki, w przyszłym roku postaram się zadzwonić do MPO i poprosić o możliwość wejścia i ucięcia gałązki. Bo jeśli dobrze kojarzę to jest miejsce niedostępne dla osób postronnych. Na moje oko wystarczyłby sekator żyrafa od Fiskarsa (szczęśliwie posiadam).
Jeśli behapowiec nie okaże się cerberem to może się udać ;)
Jeśli behapowiec nie okaże się cerberem to może się udać ;)
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
W sumie w okolice kasztanowca dostaniesz się bez problemu bo jest akurat przy dziale, do którego mieszkańcy przychodzą po odbiór worków na odpady zielone. Jedynie trzeba będzie zapytać o pozwolenie kogoś kompetentnego - samowolka nie wchodzi w grę, firma bezwzględnie dba o zieleń. Deptanie trawy na terenie firmyjest definitywnie zabronione, nie mówiąc o cięciu czy łamaniu gałązek bez wyraźnej zgody "z góry".
Tak czy owak powodzenia ;)
Tak czy owak powodzenia ;)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 1788
- Od: 2 lut 2013, o 19:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Najwyższą władzą jest pan nocny cieć
A poważnie to nie pomyślałbym żeby robić coś bez zgody właściciela drzewa.
A poważnie to nie pomyślałbym żeby robić coś bez zgody właściciela drzewa.
-
- 50p
- Posty: 80
- Od: 13 cze 2018, o 16:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Irlandia
Re: Kasztan jadalny (Castanea sativa)
Witam,
Niedaleko odemnie też rośnie taki kasztan, całkiem spory, pewnie z 10m to już będzie miał, no i przechodząc ostatnio koło niego zobaczyłem że kasztany już opadają, nasiona na ziemi były wszędzie, więc wyzbierałem i to całkiem sporo.
Teraz mam pytanie bo jak patrzę na nie to sa o wiele mniejsze niż te że sklepu, coś w stylu bardzo dużego ziarna słonecznika, końcówki są lekko białawe z takim włoskiem, będę chial je wysiać ale nie wiem czy to ma jakiś sens, obawiam się że nasiona są nie rozwinięte do końca, można to jakoś sprawdzić ?
Z góry dziękuję za odpowiedź
Niedaleko odemnie też rośnie taki kasztan, całkiem spory, pewnie z 10m to już będzie miał, no i przechodząc ostatnio koło niego zobaczyłem że kasztany już opadają, nasiona na ziemi były wszędzie, więc wyzbierałem i to całkiem sporo.
Teraz mam pytanie bo jak patrzę na nie to sa o wiele mniejsze niż te że sklepu, coś w stylu bardzo dużego ziarna słonecznika, końcówki są lekko białawe z takim włoskiem, będę chial je wysiać ale nie wiem czy to ma jakiś sens, obawiam się że nasiona są nie rozwinięte do końca, można to jakoś sprawdzić ?
Z góry dziękuję za odpowiedź