Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Ponieważ mszyca nalatuje i składa jaja i lęgnie się praktycznie cały czas do późnej jesieni. Oprysk zabezpiecza roślinę na góra dwa tygodnie.
-
- 200p
- Posty: 330
- Od: 20 lip 2018, o 00:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Ipswich, UK
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Ja już od paru lat walczę z mszycą na czarnej porzeczce. Teraz już wiem, że muszę się skupić na mrówkach. To one wynoszą mszyce na szczyt pędów i nawet jak zniszczysz te mszyce to mrówki i tak przyniosą nowe. Mszyce żerują na młodych przyrostach, liście się skręcają, przez co trudniej opryskać, a i młode pędy też już wszystkie są pokręcone. Przez pewien czas nie wiedziałam dlaczego, zwłaszcze, że zauważyłam to jesienią, jak liście już opadły, ale teraz już wszystko jasne, bo przyłapałam mszyce na gorącym uczynku . I opryski niewiele tu zdziałają, jak pisze jagusia111, bo to tylko tymczasowe rozwiązanie. U mnie rok w rok mszyce atakują te same krzewy. Próbuję różnych sposobów. W tym roku rozsypuję kawę, cynamon wokół krzewu, ponoć mrówki tego nie lubią. U mnie to pomaga, dopóki deszcz nie zmyje. Ale mam już parę ładnych, prostych przyrostów, czego już od kilku lat nie uświadczyłam
Pozdrawiam,
Iwona
Iwona
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Gdzieś czytałem, że mszyce uwielbiają odmianę Titania. Czy jest jakaś odmiana czarnej porzeczki, której nie lubią mszyce?
-
- 200p
- Posty: 264
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Tak Titanię mszyce uwielbiają, nie przepadają zaś za Ben Adlerem. To znaczy coś tam się czasem pojawi, ale rzadko i mało. Mam jeden krzak Ben Adlera, obok którego po lewej i prawej rośnie Titania i różnica jest diametralna. Na Titanii normalnie już w połowie wiosny miałem na wszystkich pędach pozwijane liście i kule z mszyc, gdybym z tym nic nie zrobił to wkrótce szczyty pędów zaczęłyby czernieć i zamierać. Ben Adler zaś pewnie by sobie poradził nawet bez ochrony. Aczkolwiek rośliny są szczepione na pniu, więc pnie okleiłem w tym roku lepem ogrodniczym to najlepszy sposób na mrówki i mszyce.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Najlepszym sposobem jest konkretny chemiczny oprysk w momencie pękania pąków i rozwijania się liści bo wtedy z zimowych jaj wykluwają się pierwsze mszyce . Na dniach będę robił dopiero 2 oprysk na mszyce na swoich Titaniach bo pojawiają się pierwsze "pomponiki" na szczytach młodych pędów . Te pomponiki najlepiej poobcinać bo pędy z nich wyrosłe są u nasady tak zniekształcone, że potem kiepsko rosną i marnie owocują.
-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
A olej parafinowy może być ?kaLo pisze:Najlepszym sposobem jest konkretny chemiczny oprysk w momencie pękania pąków i rozwijania się liści bo wtedy z zimowych jaj wykluwają się pierwsze mszyce .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 706
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Ja popryskałem Promanal 60 EC na czarnej porzeczce i nie ma mszyc lub prawie nie ma. Oprysków chemicznych nie robię i z mrówkami nie walczę tylko się z nimi dzielę. Daję im kilka krzewów przeważnie maliny i jeżyny oraz odrosty z pnia wiśni do hodowli mszyc i nic tam nie robię. I to działa choć nie w 100% mszyc jest mniej niż rok temu a w ogrodzie jest większa równowaga. Co roku mam dużo biedronek i trzeba dać im pojeść i dlatego zniszczenie wszystkim mszyc wiosną jest błędem moim zdaniem.A olej parafinowy może być ?
-
- 100p
- Posty: 138
- Od: 8 sie 2011, o 06:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Płocka
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
A możesz napisać w jakim terminie pryskałeś, luty, marzec? Ja pryskałem, ale chyba za późno, w zeszłym roku jak były, tak w tym też są. Oczywiście na odmianie Titania, metr dalej rośnie jakaś NN po poprzedniej właścicielce i tam nie atakują, no może delikatnie, ale biedronki sobie radzą.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 706
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Krzew musi być w fazie bezlistnej i pogoda musi być odpowiednia, powyżej 10 st. bez przymrozków nocą i bez opadów. Luty to za wcześnie. Przeważnie takie warunki są od połowy marca i wtedy trzeba wybrać odpowiedni dzień.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Każdy rok jest inny. Ja pryskam jak pierwsze zielone falbanki pojawiają się na pąkach. Moje tegoroczne ze szpaleru.
I z krzaka
https://images89.fotosik.pl/517/d5b8922f7d6e4e9cmed.jpg[/img]
I z krzaka
https://images89.fotosik.pl/517/d5b8922f7d6e4e9cmed.jpg[/img]
- andrzej1050
- 500p
- Posty: 614
- Od: 4 lip 2007, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Po lekturze wielu stron internetowych wygląda na to, że faktycznie lepiej ciąć porzeczki po zbiorach. Niestety dla mnie znowu jest problem. Mamy jeden stosunkowo duży krzew porzeczki czerwonej i dwa mniejsze białe, chociaż te białe wiekowo są takie jak ten czerwony.leszkat76 pisze:Ja co roku tnę swoje porzeczki zaraz po zbiorze owoców.
Czy to zły termin
Powinienem wyciąć pędy pięcioletnie, no cóż ale wygląda na to że innych nie mam. Zimą wyciąłem jeden stary pęd czerwonej, ale nowe wcale się nie pojawiły, ale krzew owocował bardzo obficie.
To są zdjęcia tej porzeczki czerwonej. I zupełnie nie wiem jak ją ciąć. Może jakaś podpowiedź?
A to białe. Też mam problem, bo faktycznie wszystkie pędy takie same. A zbiory białych też nie były złe. I też nie wiem jak je ciąć, bo też nie ma młodych pędów.
Też za podpowiedź będę bardzo zobowiązany.
Serdecznie pozdrawiam
Andrzej
Andrzej
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1835
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
Ja wycinam te gałęzie , co się płożą po ziemi i te co mają drobne
owoce. Na młodych owoce są większe i więcej.
Jedna wycięta gałąź nie wystarczy ,żeby pobudzić krzew do rośnięcia.
Ja wycinam co najmniej ćwierć krzaka.
owoce. Na młodych owoce są większe i więcej.
Jedna wycięta gałąź nie wystarczy ,żeby pobudzić krzew do rośnięcia.
Ja wycinam co najmniej ćwierć krzaka.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo