Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Przekonałeś mnie bezapelacyjnie...
Pytanie natury technicznej - wyrwę ją z korzeniem, a jesienią chciałabym coś posadzić w jej miejsce - DOSŁOWNIE - czy w przypadku gdy nie wiadomo do końca jaka jest przyczyna padnięcia shiro nie powinnam sadzić nowego drzewka DOKŁADNIE w tym samym miejscu czy może mogę, ale powinnam wcześniej - no, nie wiem - potraktować dołek po shiro jakimś preparatem rako-grzybo-bakteriobójczym?
Pytanie natury technicznej - wyrwę ją z korzeniem, a jesienią chciałabym coś posadzić w jej miejsce - DOSŁOWNIE - czy w przypadku gdy nie wiadomo do końca jaka jest przyczyna padnięcia shiro nie powinnam sadzić nowego drzewka DOKŁADNIE w tym samym miejscu czy może mogę, ale powinnam wcześniej - no, nie wiem - potraktować dołek po shiro jakimś preparatem rako-grzybo-bakteriobójczym?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Tu akurat doświadczenia nie mam, ale są jakieś preparaty do dezynfekcji ziemi, nie jestem tylko pewien czy są dostępne dla amatorów. Kiedyś wyczytałem, że nie należy sadzić pestkowych po pestkowych i ziarnkowych po ziarnkowych, bo mogą dostać te same choroby. Wielkiego wyboru nie ma. Może posadzisz jakąś jabłonkę albo gruszę a może skusisz się na derenia? Jeżeli śliwka to na jakiejś pancernej podkładce.
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Dziękuję za informacje!
Pojawiło się miejsce-trzeba je będzie zaadaptować, ale mam czas do jesieni - teraz jest już za ciepło na dosadzenia. Mam czas przetrawić na co miejsce spożytkować
pozdrowienia
Pojawiło się miejsce-trzeba je będzie zaadaptować, ale mam czas do jesieni - teraz jest już za ciepło na dosadzenia. Mam czas przetrawić na co miejsce spożytkować
pozdrowienia
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Nie słyszałem aby powszechne choroby drzew owocowych były od korzenia. Oczywiście zarodniki grzybów np. parcha zimują na ziemi (w starych liściach), albo larwy nasionnice trześniówka 5 cm pod ziemią. Ale z tym łatwo sobie poradzić.
Co to zmianowania pestkowców z ziarenkowcami jest ono istotne ze względu na to że ziemia po drzewach dengo typu jest wyjaołowiona więc lepiej zasadzić co innego. Ma to szczególne znaczenie dla sadów produkcyjnych.
Co to zmianowania pestkowców z ziarenkowcami jest ono istotne ze względu na to że ziemia po drzewach dengo typu jest wyjaołowiona więc lepiej zasadzić co innego. Ma to szczególne znaczenie dla sadów produkcyjnych.
-
- 500p
- Posty: 531
- Od: 2 gru 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkie Jeziora Mazurskie
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Shiro czy Żółta Afaska. Doradźcie proszę którą odmianę wybrać. Zeszłej wiosny posadziłem śliwy Skoropłodnaja i Formosa, a teraz chciałbym dołączyć do nich jeszcze jedną śliwę o żółtym kolorze owoców. Zależy mi na smaku, odporności na mrozy/przymrozki i wzajemnym zapylaniu. Wszystkie trzy ostatecznie zaszczepię w lipcu na jednym drzewku, więc będzie trzyodmianowe.
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Mam Shiro, w zeszłym roku owocowała pierwszy raz - owoce bardzo smaczne, soczyste i słodkie, tylko kolor u dojrzałych taki malinowo czerwony. Miąższ od pestki nie odchodzi.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- ania1590
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 729
- Od: 3 kwie 2009, o 08:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
- Kontakt:
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Georginja, czy Twoja shiro ma zapylacz?
ania1590
- georginja
- 500p
- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Nie ma , ale w dość niedalekiej odległości ( może ok. 500 m. do 700 m.) rosną drzewa mirabelki. Więc nie mogę z pewnością powiedzieć czy potrzebują zapylacza czy też nie.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12953
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Nie jestem w sprawie drzewek owocowych eskpertem i powiem tak: kupiłam w marcu kwinaca Śliwę japońską zrozumiałam, ze miała być żółta ale na etykietce jest czerwona ale ok.
Muszę się pochwalić pięknie owocuje. Kupiłam też śliwkę węgierkę czy to wpływ na owocowanie nie wiem. Moze dodam mam w ogrodzie domek dla Murarek a może to one tak pracują
Proszę tak wyglada moja śliwki japońska
Muszę się pochwalić pięknie owocuje. Kupiłam też śliwkę węgierkę czy to wpływ na owocowanie nie wiem. Moze dodam mam w ogrodzie domek dla Murarek a może to one tak pracują
Proszę tak wyglada moja śliwki japońska
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Mam pytanie o zapylanie śliw japońskich, czytam o ałyczach, mirabelkach i już sam nie jestem pewien co jest czym Mam na działce samosiejkę drzewa z żółtymi kulkami, jak rozumiem "mirabelki". W okolicy rośnie ich pełno, chodniki są usypane na żółto oraz część na czerwono Próbowałem moich i są nienajgorsze Czy to będzie właśnie Ałycza, czy też raczej jakaś mirabelkowa pochodna śliwy domowej? Tutaj zdjęcie mojego egzemplarza, już bez kulek:
Niezależnie mam na działce czerwoną śliwę ozdobną
Czy któreś z nich będzie zapylać śliwy japońskie? Myślałem o odmianie skoropłodnaja. Ktoś kupował ze szkółki w Lusowie? Z tego co czytam gdybym w przyszłości chciał też dosadzić drugą np. Kometę, to skoropłodnaja ją będzie też zapylać bez problemu?
I jeszcze pytanie o miejsce - planuje je posadzić w półcieniu. Myślałem o odmianie skoropłodnaja, bo jest ponoć słodka nawet jak nie w pełni dojrzała, więc nie ma problemu z cukrami. Które odmiany japońskie najlepiej się sprawdzą w półcieniu? I czy ogólnie lepiej do półcienia pasują japońskie czy śliwy domowe/renklody?
Niezależnie mam na działce czerwoną śliwę ozdobną
Czy któreś z nich będzie zapylać śliwy japońskie? Myślałem o odmianie skoropłodnaja. Ktoś kupował ze szkółki w Lusowie? Z tego co czytam gdybym w przyszłości chciał też dosadzić drugą np. Kometę, to skoropłodnaja ją będzie też zapylać bez problemu?
I jeszcze pytanie o miejsce - planuje je posadzić w półcieniu. Myślałem o odmianie skoropłodnaja, bo jest ponoć słodka nawet jak nie w pełni dojrzała, więc nie ma problemu z cukrami. Które odmiany japońskie najlepiej się sprawdzą w półcieniu? I czy ogólnie lepiej do półcienia pasują japońskie czy śliwy domowe/renklody?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Mówisz - masz.
A tak z owoców ich poznacie je (Mt 7, 20) -
śliwa domowa ma miąższ konkretniejszy, zwarty, który daje się oddzielić od pestki (nie zawsze);
ałycza zaś luźny, często galaretowaty, i zrośnięty z pestką. Jak spróbujesz otworzyć owoc to miąższ się rozleci, część przy skórce, część przy pestce.
Żeby już była jasność i dla pożytku ogólnego - służe uprze:
Mirabela to śliwa domowa (Prunus domestica), czasem klasyfikowana do lubaszek (wraz z renklodami). Odchodzi od pestki, przeważnie.
Ałycza to inaczej śliwa wiśniowa, Prunus cerasifera, względnie P. divaricata. Czerwonolistna to var. atropurpurea - owoc buraczkowy, okrągły, większy.
Wielkoowocowe typy, smakowite zresztą, powszechne są na Bałkanach, dla nas zwykle zbyt ciepłolubne. Przeważnie są krzyżówkami.
Ałycze kwitną wcześnie, jak najbardziej zapylają japonki bo tu o porę kwitnienia idzie - wśród śliw wszystko jest zgodne genetycznie (no, przeważnie) i wszystko ze wszystkim krzyżuje się.
Typowa u nas "dzika" ałycza ma owoc żółty, drobniutki, nieco owalny, miąższ charakterystycznie mączysty i z goryczką. To ta na podkładki używana, a odrasta jak głupia i sieje się wszędzie ; jest ciernista i szczerze radzę, wszem i wobec, starannie tępić toto w ogrodzie, bo taki cierń z zaschniętej gałązki na ziemi przebija plastikowe podeszwy butów wraz ze stopą!
Często daje z siewu krzyżówki z domową, o całkiem niezłych owocach, zwykle jasnoczerwonych, soczystych (bez tej 'mączności) i najczęściej bez cierni. Miały (bo dziś nikt nie trzyma, no, prawie nikt... ) tę zaletę że bywały najwcześniejsze. Kompotowe.
"Japonki" w istocie są krzyżówkami wielu różnych gatunków (wbrew nazwie nie Prunus japonica) - chińskich Prunus salicina, P. simoniii i P. ussuriensis, ałyczy, śliw amerykańskich (kilka gatunków). No i także z domową czasem. Cechy najrozmaitsze, ale zwykle z luźnym miąższem zrośniętym z pestką.
To przeważnie drzewa południowe, o krótkim okresie spoczynku, u nas trwa do stycznia - a potem mogą zbyt wcześnie startować, za wcześnie kwitnąć. Wiążą duzo owocu, drobnieje, trzeba przerzedzać; lepiej brać na ałyczy szczepione.
O odmianach nie wypowiem się, bo mnie na górce marzną; a te mrozoodporne już zabiło na śmierć. "Nieodporne" wytrzymały
Ale też cierpią od nadmiaru wody - czyli chyba na suchsze będą lepsze
Tu może należy wyjaśnić że śliwy domowe do owocowania (a przynajmniej do należytej jakości i wielkości) potrzebują opadu rzędu 700 mm/rok, a na piachu pewnie i więcej by się zdało. Większość kraju może sobie pomarzyć. U mnie 900.
Termin dojrzewania i rozmiar śliw, wg. Skierniewic - będzie pasowało i Wielkopolsce. http://www.zppnr.sggw.pl/517-35.pdf
Miałem gdzieś dane, tzn rzeczywiste dane zbadane nt. smaku, zawartości cukru, plonu. Wrzucę za chwilę, jak znajdę.
A tak z owoców ich poznacie je (Mt 7, 20) -
śliwa domowa ma miąższ konkretniejszy, zwarty, który daje się oddzielić od pestki (nie zawsze);
ałycza zaś luźny, często galaretowaty, i zrośnięty z pestką. Jak spróbujesz otworzyć owoc to miąższ się rozleci, część przy skórce, część przy pestce.
Żeby już była jasność i dla pożytku ogólnego - służe uprze:
Mirabela to śliwa domowa (Prunus domestica), czasem klasyfikowana do lubaszek (wraz z renklodami). Odchodzi od pestki, przeważnie.
Ałycza to inaczej śliwa wiśniowa, Prunus cerasifera, względnie P. divaricata. Czerwonolistna to var. atropurpurea - owoc buraczkowy, okrągły, większy.
Wielkoowocowe typy, smakowite zresztą, powszechne są na Bałkanach, dla nas zwykle zbyt ciepłolubne. Przeważnie są krzyżówkami.
Ałycze kwitną wcześnie, jak najbardziej zapylają japonki bo tu o porę kwitnienia idzie - wśród śliw wszystko jest zgodne genetycznie (no, przeważnie) i wszystko ze wszystkim krzyżuje się.
Typowa u nas "dzika" ałycza ma owoc żółty, drobniutki, nieco owalny, miąższ charakterystycznie mączysty i z goryczką. To ta na podkładki używana, a odrasta jak głupia i sieje się wszędzie ; jest ciernista i szczerze radzę, wszem i wobec, starannie tępić toto w ogrodzie, bo taki cierń z zaschniętej gałązki na ziemi przebija plastikowe podeszwy butów wraz ze stopą!
Często daje z siewu krzyżówki z domową, o całkiem niezłych owocach, zwykle jasnoczerwonych, soczystych (bez tej 'mączności) i najczęściej bez cierni. Miały (bo dziś nikt nie trzyma, no, prawie nikt... ) tę zaletę że bywały najwcześniejsze. Kompotowe.
"Japonki" w istocie są krzyżówkami wielu różnych gatunków (wbrew nazwie nie Prunus japonica) - chińskich Prunus salicina, P. simoniii i P. ussuriensis, ałyczy, śliw amerykańskich (kilka gatunków). No i także z domową czasem. Cechy najrozmaitsze, ale zwykle z luźnym miąższem zrośniętym z pestką.
To przeważnie drzewa południowe, o krótkim okresie spoczynku, u nas trwa do stycznia - a potem mogą zbyt wcześnie startować, za wcześnie kwitnąć. Wiążą duzo owocu, drobnieje, trzeba przerzedzać; lepiej brać na ałyczy szczepione.
O odmianach nie wypowiem się, bo mnie na górce marzną; a te mrozoodporne już zabiło na śmierć. "Nieodporne" wytrzymały
Ale też cierpią od nadmiaru wody - czyli chyba na suchsze będą lepsze
Tu może należy wyjaśnić że śliwy domowe do owocowania (a przynajmniej do należytej jakości i wielkości) potrzebują opadu rzędu 700 mm/rok, a na piachu pewnie i więcej by się zdało. Większość kraju może sobie pomarzyć. U mnie 900.
Termin dojrzewania i rozmiar śliw, wg. Skierniewic - będzie pasowało i Wielkopolsce. http://www.zppnr.sggw.pl/517-35.pdf
Miałem gdzieś dane, tzn rzeczywiste dane zbadane nt. smaku, zawartości cukru, plonu. Wrzucę za chwilę, jak znajdę.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Śliwa japońska ( Prunus salicina) - odmiany,uprawa,problemy
Piszą tam, że Mirabelka z Nancy dojrzewa w II połowie lipca. W opisach, które znajduję w internecie termin dojrzewania Mirabelki z Nancy jest wskazywany na koniec sierpnia. To właściwie jak to jest?Rossynant pisze:Mówisz - masz.
Termin dojrzewania i rozmiar śliw, wg. Skierniewic - będzie pasowało i Wielkopolsce. http://www.zppnr.sggw.pl/517-35.pdf