Teraz to w stolicy, ale za parę lat jak drzewka podrosną wracam na północny-wschód. W latach 80-tych pamiętam -36 stopni. Dotarłem do szkoły, a nauczycielka powiedziała abym wracał do domu bo zajęcia są odwołane
Generalnie to mrozy około -30 są co roku przynajmniej przez kilka dni. W ubiegłym roku była ciepła zima ale i tak przez kilka dni było -28 stopni Dla japonek to niezły poligon będzie Nektarynki kwitną przełom kwietnia i maja a potem -10 stopni w połowie maja załatwia sprawę. Zobaczymy jak Kometa i Vanier zaszaleją

Kometa mi przeżywała mrozy ponad -30, a wymarzła (jak i Najdiena i coś jeszcze) przez odwilże zimą, bo potrafiła ruszyć w styczniu. Trudno, taki mamy klimat

Ja się cieszę z takiej aury. Może mrozy wyhamują zbyt wczesny start. W poprzednim sezonie w lutym pąki nabrzmiewały i do wiosennego kwitnienia mało ich dotrwało. Nawiasem mówiąc miałem tej zimy -32C, ale przy gruncie.

Może już o tym pisaliście, ale nie znalazłam, jak to jest z samopylnością Komety? Czy jest szansa zapylenia jej przez śliwomorelę, czy to działa tylko w jedną stronę?

Piszą że Kometa nie potrzebuje zapylacza i rzeczywiście u znajomych rośnie jako pojedyncza śliwa.

Z moich obserwacji wynika że Kometa bez zapylacza ma mniej owoców ale są większe w porównaniu do Komety rosnącej w towarzystwie innych śliw japońskich.

W tym roku powinienem przekonać się na własnej skórze bo mam Kometę samą, sadzoną wiosną 2020 roku. Widzę że zaczynają pojawiać się pąki kwiatowe więc będzie kwitła

Dzięki wygląda na to, że szybko zaczyna owocować.

Ładnie też rośnie. Przyrosty głównych gałęzi ponad 1m, miała już pierwsze kwiatki (niewiele) w tamtym roku ale oberwałem.

Cześć

coś jest nie tak. Spadły wszystkie śliwki, a drzewko jest jakieś takie jasne... Liście delikatnie zwinięte, czerwone rumieńce, niektóre całe czerwone.

Poratujcie..

https://drive.google.com/drive/folders/1z18qQWo5r7bro5CsoyBU330jg5PAxn_6?usp=sharing

Klasyczny niedobór fosforu. O tej porze roku najlepiej jest wykonać nawożenie dolistne, bo drzewo szybciej zdoła go przyswoić.

Zaczyna dojrzewać Kometa. Niestety drzewko wyłamały burze i żyje na jednym małym korzeniu.



Małym sukcesem zakończyło się pierwsze w życiu szczepienie. Na 6 odmian śliw japońskich przyjęły się 4 odmiany. Na śliwce WW mają słabe przyrosty, ładnie wygląda szczepienie na ałyczy.

Może mi się uda uratować kometę z zdjęcia z poprzedniego wpisu. Wbiłem paliki, podniosłem częściowo wyłamane drzewko i przywiązałem.
Na razie żyje i dojrzały się śliwki

To dobrze, że uda się uratować drzewo. Ja bym spróbował podlać go ukorzeniaczem, żeby przyspieszyć regenerację korzeni. Oczywiście po zbiorach. U mnie zaczęła dojrzewać Shiro





Czekam jeszcze na Santa Rose