Teraz to w stolicy, ale za parę lat jak drzewka podrosną wracam na północny-wschód. W latach 80-tych pamiętam -36 stopni. Dotarłem do szkoły, a nauczycielka powiedziała abym wracał do domu bo zajęcia są odwołanejasminek55 pisze:Skoro mieszkasz blisko wschodniej miedzy ...
Generalnie to mrozy około -30 są co roku przynajmniej przez kilka dni. W ubiegłym roku była ciepła zima ale i tak przez kilka dni było -28 stopni Dla japonek to niezły poligon będzie Nektarynki kwitną przełom kwietnia i maja a potem -10 stopni w połowie maja załatwia sprawę. Zobaczymy jak Kometa i Vanier zaszaleją