Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Drzewa owocowe
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 898
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Mam dwie siewki gruszy azjatyckiej, ale wyrosły dopiero w tym roku, więc
prawdziwy test na rdzę oraz parcha będzie za kilka miesięcy. W tym roku
każdy liść zdrowiutki. Słyszałem, że siewka gruszy azjatyckiej może wydać
ciekawy owoc, dlatego poczekam aż zaowocują . Kiedy owoce będą kiepskie to wtedy zaszczepię na
nich europejskie.
Awatar użytkownika
roots23
500p
500p
Posty: 798
Od: 23 sie 2010, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Jakiego zapylacza ma grusza Chojuro?
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata :)
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

U mnie nie ma żadnego, żadna grusza oprócz Chojuro nie kwitła a mimo to Chojuro miała pierwsze 4 owoce. Podejrzewam , ze to być może grusze ozdobne ja zapylily, bo rosną sobie dwie ale od frontu domu, przy podjeździe. W najbliższej i dalszej okolicy nie ma żadnych grusz.
Pozdrawiam! Gienia.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

U mnie nie ma żadnego, żadna grusza oprócz Chojuro nie kwitła a mimo to Chojuro miała pierwsze 4 owoce. Podejrzewam , ze to być może grusze ozdobne ja zapylily, bo rosną sobie dwie ale od frontu domu, przy podjeździe. W najbliższej i dalszej okolicy nie ma żadnych grusz.
Pozdrawiam! Gienia.
Reposit-11
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1788
Od: 2 lut 2013, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Inna azjatka, konferencja.
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Tak szukam po szkółkach gruszy azjatyckiej, ale coś nie mam szczęścia ;:185 Nawet w najbliższej szkółce nie chcą mi jej zamówić, bo ponoć nikt tego nie kupuje, a nie zamówią jednej sztuki ;:223 Nie chcę też zamawiać jednego drzewka przez internet, z kosztem dostawy niemal takim, jak cena drzewka.
W końcu zimą wyjęłam z owocu jedną jedyną pestkę, jaką znalazłam w kilku gruszkach i posadziłam ją. I urosła. Tylko ze nie mam pomysłu na nią, co ja mam z nią zrobić, dać jej rosnąć jako dziczce, czy na czymś można ją zaszczepić? Ile będę czekać na owoce w pierwszym przypadku, lub jakie ma to szanse powodzenia w drugim, biorąc po uwagę, że nigdy nie kombinowałam nic z szczepieniem czegokolwiek ;:218
Oczywiście dalej szukam, gdy przyokazji jedziemy koło jakiejś szkółki, ale o dziwo nikt tych grusz w mojej okolicy nie ma :|
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
seedkris
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3682
Od: 1 lut 2009, o 11:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Ja miałem podobnie. W sklepach i szkółkach nic nie znalazłem. Na targach mają wszystko czego szukasz ale bez metki. Postanowiłem poszukać przez nasze forum zrazów. Pomysł wypalił i dziś mam kilka odmian. Właśnie kończą kwitnienie. Dzieciaki będą jesienią zadowolone z tych okrągłych gruszek.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Coś tej mojej Chojuro odbiło, a podobno odporne są, nagle zaczęły brązowieć liście i opadają, i to w ciągu 3 -4 ostatnich dni. Nie dość, ze ja sarna poobgryzala to jeszcze jakieś choróbsko ja dopadło. Parch jakiś czy coś, fakt, w tym roku w ogóle niczym nie pryskana.

Obrazek
Pozdrawiam! Gienia.
garom
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1426
Od: 28 lut 2017, o 17:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Miałem podobnie na gruszy Salisbury, ale po gruntownym przyjrzeniu się okazało się,że u mnie to nie parch lecz brunatna zgnilizna liści gruszy. Choróbsko jest do opanowania środkami ogólnie dostępnymi (tak jak i parch gruszy), ja akurat zastosowałem Zato. :)
Awatar użytkownika
Balykan
200p
200p
Posty: 400
Od: 8 paź 2013, o 11:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

@gienia1230 - nie boisz się, że ta grusza się Tobie rozszczepi? Masz bardzo ostry kąt między dwoma przewodnikami i jeszcze obciążenie owocami. Ja bym na teraz przynajmniej zabezpieczył te gałęzie, żeby do tego nie doszło, a docelowo prowadził na jeden przewodnik.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7460
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Boje się, ze się w końcu rozłamie . I nie wiem, robić coś czy nie, chyba po zbiorach odetniemy jedna odnogę . Wkrótce syn się stad musi wyprowadzić a czy nowemu właścicielowi będzie na tym zależało, nie wiadomo.
Pozdrawiam! Gienia.
agapant
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 8
Od: 14 maja 2012, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Mam nashi od 94 roku. Odmiana gruszokształtna Tse li. Wiele lat kwitła, ale nie owocowała. Podejrzewałem brak zapylacza, bo grusze u sąsiadów (europejskie) kwitły w innym terminie. W ub roku pierwszy raz miałem ...trzy owoce, a i tak nadgryzione przez ptaki (sujki?). W tym roku zaskoczenie, bo zebrałem ok. 20 kg! A oto wnioski. Rdza, która dotąd jej nie brała. Ok, raz można, w tym roku poszło Score i czyściutko. Owoce duże, liście błyszczące, piękne, na drzewie nie dojrzewają (za długi okres wegetacji). Zerwane i przechowywanie w chłodzie (domek na działce, potem balkon) żółkną, ale przeniesione do ciepła nie dojrzewają. Sąsiadce smakują, ale to jak z chili- jednemu na 1000 odpowiadają walory smakowe. Owoce pozostają cierpkie i twarde. Pierwsze wnioski, to wiosną przeszczepiłem większość gałęzi na odmiany "nasze", ale co zrobić z tymi oryginalnymi? To są gruszki wyjątkowo twarde i nie miękną więc potraktowałem je, jak brzoskwinie- twardki, czyli do słoika. W sprzedaży gruszki w syropie można kupić w niewielu miejscach (głównie hipermarkety) i są w cenie od 8 do 17 zł za 750 gram. Przepis na takie gruszki można znaleźć w necie. Takie gruszki pozostają twarde w przetworze i nie "rozklapiają się, jak nasze) Ja dodatkowo dodaję korę z cynamonu, plastry z cytryny i kilka goździków. Dałem do porównania znajomym te kupne i moje. Nie wiedzieli która jest która. Moje smakowo wygrały zdecydowanie! Wniosek zatem taki, że nie trzeba wyrywać drzewa, ale poszukać innego rozwiązania! W przyszłym roku będę miał już naturalne proporcje, bo na gruszy będzie kilka odmian i wszystkie, w większości do konsumpcji bezpośredniej. Mam małą działkę i już brak miejsca na nowe nasadzenia (siewki brzoskwiń i nektaryn sadziłem po trzy w jednym miejscu i robię z nich warkocz, który się zrasta w jedną całość. Takie zabawy. Ale reasumując warto posadzić gruszę azjatycką i mieć na nią pomysł!
Darko52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 898
Od: 17 sie 2014, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Woj. wielkopolskie

Re: Grusza azjatycka, wschodnia, chińska, Nashi

Post »

Na jakiej podkładce masz tą Komoi Nashi?Pamiętasz może?
Ja mam na pigwie i rośnie bardzo słabo, zresztą karczownik też robi swoje.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”