Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
To jest zazwyczaj tak. Pęd jednoroczny jest prosty 50-130cm, bez rozgałęzień, jest gładki i zielony. Pęd dwuletni jest rozgałęziony i częściowo zdrewniały. Pęd trzyletni jest jeszcze bardziej rozgałęziony a główna część pędu jest w większości zdrewniała. Wysokość pędu zależy od warunków w których rośnie roślina i jej wieku. Np na borówce która ma już kilka lat w ciągu jednego roku może wyrosnąć bardzo długi pęd jednoroczny. Mi się zdarzyło że sadzony jesienią Duke który miał coś koło 40-50cm(sadzonka dwuletnia) Urósł do wysokości prawie 180cm w następnym sezonie a rosnący u mnie rok Chanticleer wypuścił pęd o wysokości ponad 160cm i do tego z dużym rozgałęzieniem.
Tak wyglądają u mnie kwiaty na kilku odmianach borówki:
http://imgur.com/a/geiX4
A tak na borówce półwysokiej North Country:
http://imgur.com/a/rJJBx
Tak wyglądają u mnie kwiaty na kilku odmianach borówki:
http://imgur.com/a/geiX4
A tak na borówce półwysokiej North Country:
http://imgur.com/a/rJJBx
Re: Borówka amerykańska - 8 cz
Przyjrzyj się na obrazkach https://www.google.pl/search?q=blueberr ... rgyuGbB-4M :WoodLumb pisze: Podobno borówka najlepiej owocuje na pędach 2-3 letnich. Starsze się wycina. Jak odróżnić stary pęd np. 4 letni od młodego?...Co jest charakterystyczne w wyglądzie w starych pędach , a czego nie mają pędy młode?
http://ncblueberryjournal.blogspot.com/ ... lants.html
Czy skrócić do połowy borówkę ?
Witam ,
mam inny problem kupiłem 3 letniego Eliotta i niestety ma jeden, wprawdzie gruby ale tylko jeden, odrost. Wygladą jak drzewko rysunek poniżej. "Pieniek" dośc wysoki. Widać że facet go w ogóle nie przycinał, nic z boku nie wyrosło. Masakra normalnie.
Moje pytanie co robić przyciąć w połowie tj. poniżej korony ? (z drugiej strony boję się że go całkiem zarżnę i nic juz nie będzie z krzaka ) Ewentualnie może tylko przyciąć "koronkę" ale nie wiem czy to zmusi krzak do wypuszczenia z gruntu nowych łodyg ???
Rysunek
mam inny problem kupiłem 3 letniego Eliotta i niestety ma jeden, wprawdzie gruby ale tylko jeden, odrost. Wygladą jak drzewko rysunek poniżej. "Pieniek" dośc wysoki. Widać że facet go w ogóle nie przycinał, nic z boku nie wyrosło. Masakra normalnie.
Moje pytanie co robić przyciąć w połowie tj. poniżej korony ? (z drugiej strony boję się że go całkiem zarżnę i nic juz nie będzie z krzaka ) Ewentualnie może tylko przyciąć "koronkę" ale nie wiem czy to zmusi krzak do wypuszczenia z gruntu nowych łodyg ???
Rysunek
=============
Płeć: Męszczyzna
Płeć: Męszczyzna
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Borówka to krzew który wypuszcza nowe pędy od korzenia czy jest przycinana czy nie. Nic nie musisz z nią robić. Jak będzie miała dobre warunki to w trakcie jednego sezonu wypuści kilka pędów.
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
W takim razie czy powinnem zabrać grubszą warstwę trocin i kory tak aby pędy sie mogły przebić na zewnątrz ?? Dodatkowo przysypałem ziemią jakieś 10 cm nad korzonkami bo zbyt płytko to kiepski pomysł. Raz opaliłem nawozem.Tomala3d pisze:Borówka to krzew który wypuszcza nowe pędy od korzenia czy jest przycinana czy nie. Nic nie musisz z nią robić. Jak będzie miała dobre warunki to w trakcie jednego sezonu wypuści kilka pędów.
=============
Płeć: Męszczyzna
Płeć: Męszczyzna
- Ave
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8216
- Od: 9 kwie 2008, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź/łódzkie
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Niepotrzebnie przysypywałeś taką warstwą ziemi. Krzaczki sadzi sie 5 cm nizej niż rosły w doniczce.
Borówka krzewi się płytko, to fakt, ale potem wystarcza jej grubsza warstwa kory.
Nowe pędy dadzą sobie radę, pod warunkiem, ze wysypane trociny nie są zbite na kamień, trzeba je wtedy wzruszyć i wymieszać z korą. Podłoże borówka lubi przepuszczalne. Z nawozem uważaj , stosuj raczej nawozy dedykowane do borówek, bo ona nie lubi przenawożenia azotowego.
Borówka krzewi się płytko, to fakt, ale potem wystarcza jej grubsza warstwa kory.
Nowe pędy dadzą sobie radę, pod warunkiem, ze wysypane trociny nie są zbite na kamień, trzeba je wtedy wzruszyć i wymieszać z korą. Podłoże borówka lubi przepuszczalne. Z nawozem uważaj , stosuj raczej nawozy dedykowane do borówek, bo ona nie lubi przenawożenia azotowego.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Mam w ogrodzie borówkę. Nie ja ją sadziłam, więc nie wiem ile ma lat. W zeszłym roku pierwszy raz odkąd tu jestem miała owoce, bo dokupiłam inne borówki i posadziłam w pobliżu. W poprzednich latach nie owocowała. Chciałabym się dowiedzieć czy trzeba ją przyciąć i jeśli tak to gdzie najlepiej.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Nie można udzielić ci dokładnej odpowiedzi ponieważ fotki się nie otwierają. Przeglądnij fotki w postach powyżej i zgodnie z nimi przycinaj. Jeżeli tak słabo ci owocuje, to nie masz nic do stracenia.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Już wiem z czego wynikał problem. Oto zdjęcia.
Problem z owocowaniem polegał na tym, że wcześniej była posadzona tylko jedna borówka. Ja dosadziłam kolejne i wtedy ta jedna samotna zaczęła również owocować. Tamte są jeszcze za młode żeby je przycinać, a ta nie wiem w jakim jest wieku i czy trzeba coś z nią zrobić w marcu czy też można ją zostawić tak jak jest.
Problem z owocowaniem polegał na tym, że wcześniej była posadzona tylko jedna borówka. Ja dosadziłam kolejne i wtedy ta jedna samotna zaczęła również owocować. Tamte są jeszcze za młode żeby je przycinać, a ta nie wiem w jakim jest wieku i czy trzeba coś z nią zrobić w marcu czy też można ją zostawić tak jak jest.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Fotek nie widać dalej. Nie zgodziłbym się z tym, że problem polegał na posadzeniu jednego samotnego krzaczka.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Poza tym, że wyrwałam wokół kawałek trawy i posypałam korą, to nic więcej nie robiłam. Więc co mogło sprawić, że w tym roku owoce były, a w poprzednich nie?
Ze zdjęciami dziwna sprawa. Sprawdzałam nawet w trybie in cognito i zdjęcia były widoczne. Sama już nie wiem co robię źle. Może teraz będzie działać.
Ze zdjęciami dziwna sprawa. Sprawdzałam nawet w trybie in cognito i zdjęcia były widoczne. Sama już nie wiem co robię źle. Może teraz będzie działać.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
Teraz widać fotki - do trzech razy sztuka Borówka mogła nie kwitnąć z powodu pH ziemi. Jeżeli pH>7 to roślina przyswaja mało składników odżywczych z podłoża i tym samym wolno rośnie, zakwitając od czasu do czasu.
- wiridiana
- 500p
- Posty: 529
- Od: 1 maja 2017, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wołomin
Re: Borówka amerykańska - cięcie (wiosną/jesienią) ?
A ile mniej więcej może mieć lat? I czy w końcu powinnam ją jakoś przyciąć?
Może tak być. Nowym borówkom dałam podłoże dla nich przeznaczone, a ta nie wiem co miała robione. Sprawdzenie pH takim tanim marketowym miernikiem coś da? Bo wydaje mi się, że on nic nie pokazuje... I podsypię jej na wiosnę jakiś nawóz dla borówki.
Dobrze, że wreszcie się udało z tymi zdjęciami ;)
Może tak być. Nowym borówkom dałam podłoże dla nich przeznaczone, a ta nie wiem co miała robione. Sprawdzenie pH takim tanim marketowym miernikiem coś da? Bo wydaje mi się, że on nic nie pokazuje... I podsypię jej na wiosnę jakiś nawóz dla borówki.
Dobrze, że wreszcie się udało z tymi zdjęciami ;)