Czereśnia - jaka odmiana?

[amatorroli]

Problem może być nie w tym, że niskopienna, ale w samej odmianie, może ona jest delikatna. Pszczółki latają, ale czy mają do niej zapylacz? Na pewno nie pamiętasz/nie masz gdzieś zapisanej nazwy odmiany? Mój tatko ma piękną czereśnię na czymś silnie rosnącym, czy to colt czy ptasia, nie ma znaczenia, owoce się masowo zawiązują, ale w czerwcu opadają . Nie ma zapylacza, przymrozków też nie, a i tak lipa, partenokarpicznie nie utrzyma. Nawożona, podlewana.

[Rosynant]

Oczywiście jeśli odmiana która za wcześnie kwitnie przymrozkami u kogo obrywa to sposobu nie ma, lepiej przeszczepić.

Karłowa podkładka zaś często robi kłopot bo korzenie kiepskie nie potrafią pobrać składników, jeśli mało. Rozwój owocu wymaga różnych mikro, np. bor, cynk, także miedź, a nawet wapń i magnez - jeśli w tym kłopot to donawozić, odpowiednio; względnie choć azofoski podsypać. I podlewać

Zapylanie zaś rozwiązuje dosadzenie którejś z grupy samopylnych (albo doszczepić) gdyż grupa to genetycznie odrębna, niezgodności z żadną klasyczną nie ma, czyli uniwersalne zapylacze.
Jeszcze tylko trafić z porą kwitnienia. Wcześnie dość kwitnie Lapins, po to go mam... a zresztą w mych warunkach czereśnie zakwitają niemalże wszystkie razem, z nagła gdy w końcu ocieplenie.
https://blog.primrose.co.uk/wp-content/ ... oups-1.png

[nikotynek]

Wiadomo drzewko musi być dożywiane u mnie tylko nawóz sztuczny ja używam granulki niebieskie Y M complex .
Hm..w takim razie pozostaje mi szukać coś późniejszego z rodziny karłowatych ,sąsiad ma wspaniałą czereśnię w smaku ale to olbrzymie drzewo więc odpada.
Dzięki i pozdrawiam.

[Rosynant]

Nic nie odpada, ono duże, lecz przecie masz swoje na skarlającej podkłądce, doszczep na nim i będzie skarlone też
Oczywiście to nie załatwi ewentualnego zapylacza, jeśli oń w tem sęk.

BTW:
Yara Mila nie jest do drzewek, ma znacznie mniej mikroelementów w porównaniu do np. Azofoski. Albo (polecanego przez Garoma onegdaj) Ogrodu - co ciut mniej wydajny, lecz mikro ma uczciwie, w proporcji, a taniej.
Oczywiście jeszcze taniej jest o same te mikra zadbać, dolomitem, popiołem, kurzyńcem, czy poszczególnemi.
Drzewa nie kapucha, nie o azoty gwoli dużych liści nam tu idzie, tylko dobre zaopatrzenie gleby w te niedobory co to nader często bywają.
Znaczy minimum Liebiga

[danny239]

Chciałbym kupić sobie wczesna odmianę czereśni a właściwie najwcześniejsza, właśnie taką, która obecnie owocuje, początek czerwca, wie może ktoś jak ta odmiana nazywa się?

[grzesio764]

RIVAN, poczytaj trochę.

[Jonzak]

Ja mam Summit i Karesową .Rosną obok siebie i się lubią, bo gdy warunki pogodowe pozwolą obficie owocują.
W tym roku z powodu deszczy i zimnej pogody Karesowa złapała brunatną zgniliznę na pojedynczych gałązkach.Wyciąłem je i opryskałem miedzianem. Suche kwiaty i wiele porażonych owoców wisi. Jednak dalej
nie postępuje choroba. Po zbiorach będzie intensywny oprysk. Summit nie miał takich porażeń, choć się zanosiło. Ostatecznie wyszedł obronną ręką. Summit polecam jest wcześniejszy, ale musisz mieć zapylacza.

[Morisss]

Jonzak, czy czasem się nie pomyliłeś? To pierwsze zdjęcie to chyba właśnie summit. Jest późniejszy od karesovej. Summit ma charakterystyczne sercowate owoce ze szpiczastym czubkiem.

[Tupisac]

Mam czereśnię do zidentyfikowania. Miała być Burłatem, ale nie jest. Co mam obfotografować prócz dojrzałych owoców?

[klakier7]

Sfotografować:
-   dojrzały owoc wraz z szypułką- przekrój owocu ( kolor miąższu) 
- oczyszczoną pestkę - jej prawe i lewe lico, jej szew - podać czy pestka odchodzi od owocu

Należy podać, w miarę możliwości porę dojrzewania odmiany którą chcemy rozpoznać, w stosunku do pory dojrzewania innej znanej nam odmiany - robimy to jeśli mamy absolutną pewność jaka to jest odmiana.

Ważny jest także, kolor soku oraz to czy barwi - powoduje plamy, jakiego koloru na liściach są miodniki. Można by jeszcze pewnie coś dodać, ale najważniejsza w tym wszystkim pozostaje pestka, jest jak odcisk palca - jej kształt nie zmienia się, jeśli już to tylko minimalnie. Natomiast pozostałe cechy owocu takie jak wielkość, jego wybarwienie w dużej mierze zależą od warunków uprawy, nasłonecznienia itp.

Pozdrawiam klakier. 

Zmieniłam tekst na właściwy zgodnie z sugestią autora postu/jagusia111

[Jonzak]

Moriss, masz rację, jest zapewne odwrotnie.http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... resnie.pdf
Kupowane były jako w pełni owocujące już w donicach, miały tylko karteczkę z nazwą wypisaną flamastrem. O podkładce nic się nie dowiedziałem, chyba stały w sklepie długo. U Karesovej opis jakby się zgadzał, przyjrzę się jeszcze dokładniej za kilka dni, jak ptaki pozwolą .
Natomiast ta druga - Summit zgadza się osypywanie zawiązek.U mnie w tym roku spotęgowane deszczową i zimną pogodą. Owoce są jeszcze zupełnie zielone, w opisie jest, że duże. Moje na takie nie wyglądają, ale zbadamy. Jest to dla mnie idealna sytuacja, bo gdy kończy owocowanie jedna, zaczyna druga.

[Tupisac]

http://www.inhort.pl/files/program_wiel ... resnie.pdf

Dzięki za linka, piękna sprawa

Poczytałem i mam pytanie co do zapylaczy. Wg tego katalogu Vega zapyli mi Burlata, ale już Burlat Vegi nie. Czy to prawda?


------------------------------------------------------------------

Sfotografować:
-   dojrzały owoc wraz z szypułką- przekrój owocu ( kolor miąższu) 
- oczyszczoną pestkę - jej prawe i lewe lico, jej szew - podać czy pestka odchodzi od owocu

Należy podać, w miarę możliwości porę dojrzewania odmiany którą chcemy rozpoznać, w stosunku do pory dojrzewania innej znanej nam odmiany - robimy to jeśli mamy absolutną pewność jaka to jest odmiana.
Ważny jest także, kolor soku oraz to czy barwi - powoduje plamy, jakiego koloru na liściach są miodniki. Można by jeszcze pewnie coś dodać, ale najważniejsza w tym wszystkim pozostaje pestka, jest jak odcisk palca - jej kształt nie zmienia się, jeśli już to tylko minimalnie. Natomiast pozostałe cechy owocu takie jak wielkość, jego wybarwienie w dużej mierze zależą od warunków uprawy, nasłonecznienia itp.

Link do zdjęć: https://photos.app.goo.gl/wraX9ntUP1wFhf3f6

Chyba to jednak będzie Burlat. Wszystko się zgadza z katalogiem. Kolor miodników, długość szypułki, kształt owoców, kolor soku i miąższu.

A ja po prostu jadłem niedojrzałe... Bardzo smaczne były, miękkie i słodkie, co mnie mocno zmyliło


Połączyłam posty/jagusia111

[klakier7]

Posiłkując się w rozpoznaniu odmiany: Atlasem czereśni W. Brzezińskiego , również jestem zdania że to Burlat.

Pozdrawiam klakier.