FreGo pisze: Jedyne co to zauważyłem , że figa (niby taki chwast prosty do uprawy wg.niektórych ludzi) jest bardzo wrażliwa na braki światła, zwłaszcza jak ma owoce i tego się tylko obawiam. Potrafi zrzucić owoce przy zbyt słabym oświetleniu, bo tylko słońce jest w stanie dać jej tyle mocy co trzeba(pomijam LED Growy i inne panele, bo takich nie posiadam). Dlatego mam ją na tym oknie od południa, a druga sprawa niby takie "nic". ale nie powinno się jej obracać, bo jej liście( a są u fig dość twarde) są wykierowane niczym antena satelitarna w kierunku słońca. Obrócenie spowoduje, iż będzie musiała liście przekierować a to wymaga czasu, przez ten czas może się zbyt zmniejszyć dostarczanie światła do fotosyntezy i też może zareagować zrzutką. Czyli postawić i tak ma stać jak stoi , ewentualnie liście co jakiś czas przetrzeć delikatnie z kurzu aby lepiej"oddychała".
Witajcie.
I nie mam już owoców na fidze.
Musiałem się przeprowadzić i nowe pomieszczenie było zbyt ciemne, żona i matka mi się w....y na parapety ze swoimi "śmieciami kwiatowymi" typu begonie itp. I ja wylądowałem na podłodze z moimi cudami.
Poza tym te miesiące są wręcz ciemne, w domu chodzę jak w nocy prawie, bo "oszczędzamy prąd"( to też idiotyzm bo wszędzie mam nowoczesne śmieciożarówki z Chin LED ale babom nie wytłumaczy). Nie rozumieją, że sekunda pracy żelazka to tydzień świecenia takiej LED-ówki.
Zatem na razie pass z uprawami, poza tym dopiero wróciłem ze szpitala bo miałem "spore" problemu ze zdrowiem i nadal mam. Przez to omal reszta szczepek figowych nie uschła.
