Agrest - cięcie

Drzewa owocowe
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Plum
100p
100p
Posty: 107
Od: 12 mar 2012, o 21:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Agrest - cięcie

Post »

Zgodnie z sugestią usunęłam wszystkie nowe gałązki, które wyrosły na pniu mojego agrestu. ;:108

Wczoraj jednak nieźle się zdziwiłam, kiedy okazało się, że z agrestu wyrasta jeszcze cudnie pachnące "coś". :wink:
Obrazek

Usunęłam tylko te dolne pędy, tego nawet nie przyszło mi na myśl ruszać. Już jest skasowany. :wink:
"W naturze człowieka leży rozsądne myślenie i nierozsądne działanie."
Awatar użytkownika
beti_h
200p
200p
Posty: 242
Od: 7 mar 2012, o 10:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie Szczecin

Re: Agrest - cięcie

Post »

Witam Was :)

W tym roku kupiłam i posadziłam cztery agresty na pniu - wszystkie się pięknie przyjeły...ale mają tylko po 5-6 gałązek które zawiązują kwiatki... więc owoców za dużo nie będzie.....i stąd moje pytanie..
Co zrobić aby agrest się ładnie rozrastał?

Chodzi o to, że liście i kwiatki urosły tylko na tych gałązkach, które były w sadzonce.... drzewko nie wyppuściło żadnych więcej gałązek...

Licze na wasze rady, ponieważ pierwszy raz w życiu zabrałam się za ogród :)))
Pozdrawiam
Sylwiusz25x
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 8 kwie 2012, o 09:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Dalsze okolice Szczecina

Re: Agrest - cięcie

Post »

Słuchajcie chcę wykopać agrest cały z starego ogrodu do swego, ale nie bardzo jestem pewny czy teraz jeszcze można???
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Agrest - cięcie

Post »

Beti_h - moje doświadczenie z agrestami na pniu nie jest wielkie ale wiem jedno.
Zaczną się rozrastać od następnego roku i musisz uważać, jeśli coś zacznie wybijać poniżej miejsca szczepienia to natychmiast usuwaj.
Każdy krzew owocowy potrzebuje czasu by wejść w pełnię owocowania.


Sylwiusz25x - nie jestem typowym ogrodnikiem bo przesadzam wszystko niekoniecznie wtedy gdy powinnam , ale wtedy gdy mam potrzebę. Twój agrest przesadziłabym nawet teraz, ryzykujesz zrzucenie owoców, ale jeśli zrobisz to szybko i nie uszkadzając korzeni to może nawet pojesz swojego agrestu. Niekoniecznie w temacie, ale wykopałam kiedyś gruszę azjatycką w trakcie kwitnienia, koleżanka wiozła ją kilkadziesiąt kilometrów, posadziła i nawet od razu zaowocowała.
Sztuka w tym by jak najmniej uszkodzić korzenie. Stare agresty potrafią mieć mocno rozbudowaną bryłę korzeniową i to może być trudne.
marcinpruszcz
500p
500p
Posty: 944
Od: 3 mar 2012, o 16:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Agrest - cięcie

Post »

Podniesienie taczki ziemi, nie mówiąc już o transporcie, to nie jest łatwa sprawa...
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Agrest - cięcie

Post »

Na niedawno zakupionej nowej działce znalazłem parę krzewów agrestu. Bardzo mnie to ucieszyło bo lubię agrest, a w marcu nawet nie wiedziałem że jest choć niestety nie jest to pienny. Te które były blisko siebie i robiły wrażenie że to jeden krzak obwiązałem drutem. Wyrasta miejscami też kilka pędów od tak. Wiele z nich płożyło się ziemią do tego stopnia że zapuszczały korzenie.
Kompletnie nie wiem jak się za nie zabrać, dotychczas zajmowałem sie tylko piennymi formami. Wiele z tych gałęzi nie ma prawie owoców, inne całkiem sporo. Mają ok. metra długości, niektóre mniejsze. Wyciołem w kwietniu tylko parę ewidentnie starych pędów. Co z tym agrestem robić? Można go przyciąć teraz z góry np.
Czy te które się od korzeni rozrastały usuwać skoro mają coś tam owoców?
I jeszcze jedno pytanie - rosną pod drzewem. Bardzo mi w tym miejscu odpowiadają, ale czy półcieniste miejsce, gdzie słońce pada dopiero popołudniu od zachodu to dobre miejsce dla agrestu, albo chociaż dostateczne?
S_H_A_D
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 670
Od: 7 maja 2010, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Kielc

Re: Agrest - cięcie

Post »

Marek-BB najlepiej jak byś wstawił zdjęcie bo z opisu nawet najlepszego to nie to samo. Ogólnie skoro masz wprawę w cięciu form piennych to tutaj nie powinieneś mieć żadnych problemów, przycina się w zasadzie tak samo. Jeśli krzewy stare już są i rozłożyste, to zapewne przydało by się je mocno przerzedzić i wpuścić trochę słońca do środka, dlatego tnij mocno i nie bój się że przesadzić, bo jeśli nawet to za rok odrośnie. Te gałęzie które się pokładają i ukorzeniają możesz odciąć i przesadzić w inne miejsce, będziesz miał z nich nowe krzewy, jeśli nie chcesz przesadzać to możesz je zostawić, wówczas będziesz miał szersze krzewy bo te ukorzeniające się pędy wypuszczą za rok albo jeszcze w tym roku nowe pędy, ogólnie zaczną się rozkrzewiać. Pędy silnie rosnące bez owoców lub o małej ilości owoców skróć, to powinno zadziałać wydaniem przez nie większej ilości owoconośnych krótkopędów. Pędy ewidentnie stare lub wyglądające nieciekawie z małą ilością owoców i małą ilością liści wytnij. Podaje się że krzew powinien składać się z 9-12 pędów, ja myślę że jeśli krzew obszerny i stary to zostaw jako podstawowy szkielet nawet 15-20 najzdrowszych pędów a resztę wytnij. Agrest potrafi wydawać owoce nawet na 15 letnich pędach, tak więc jeśli jakiś pęd jest już gruby i wygląda na stary ale jest mocny i zdrowy, to jak najbardziej takiego zostaw.
Co do stanowiska to powiem tyle że mam u siebie agrest rosnący w pełnym słońcu przez cały dzień, i spora część owoców jest spalona przez słońce, dużo ładniejsze, jędrniejsze, dużo bardziej soczyste i smaczniejsze są te które mają stanowisko z czasowym zacienieniem w ciągu dnia. Kwestia tego jak bardzo jest to zacienione stanowisko, bo jeśli cień jest cały czas to owoców też trochę będzie, będą one nawet ładnie wyglądać, tylko że smaku to mieć dobrego nie będą. Ale skoro już Ci krzewy owocują to sam w tym roku stwierdzisz czy owoc z nich jest smaczny czy nie, jeśli smaczny to znaczy że miejsce nienajgorsze i mogą dalej rosnąć, jeśli niesmaczny to albo przesadzić krzew w bardziej słoneczne miejsce, albo wykorzystać owoce na przetwory a nie do bezpośredniej konsumpcji. Ogólnie jeśli chodzi o zdrowotność krzewu agrestu to cień mu nie przeszkadza absolutnie, możliwe że nawet w cieniu lepiej będzie rósł, natomiast cień ma bezpośrednie przełożenie na smak owoców i w zbyt zacienionym miejsc będą one niesmaczne, ale również w zbyt nasłonecznionym ich smak do najlepszych należeć nie będzie. Kwestia na pewno też odmiany, bo zapewne są te preferujące stanowiska bardziej słoneczne i te bardziej cieniste.
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13455
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Agrest - cięcie

Post »

Mnie się też stare agresty same ukorzeniają. :wink:
I wszystkie rosną w miejscu zacienionym przez jabłonie.
Wycinaj stopniowo stare pędy, agrest jest niezmordowany, przetestowałam to.
Pomalutku odmładzaj stare agresty z nowe ukorzenione możesz przesadzić i rozmnożyć.
Przy pienny odrosty stanowią zagrożenie, przy krzaczastych są mile widziane. :)
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Agrest - cięcie

Post »

Bardzo dziękuje za wyczerpujące odpowiedzi :)
Agrestu używam przede wszystkim do soków i kompotów, więc skoro smak nie musi być jakoś szczególnie wyszukany to jest ok, miejsce jest częściowo cieniste doładnie pod jabłonią.
Zrobię fotkę przy okazji. Pytanie czy teraz można przycinać i bawić się z tym wszystkim?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Agrest - cięcie

Post »

Można. W gruncie rzeczy początek lata, w pełni wegetacji, to najlepszy czas na cięcie - przynajmniej z punktu widzenia rośliny bo najmniej jej szkodzi. Teraz cięta wypuści jeszcze latem nowe pędy.
:wit
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Agrest - cięcie

Post »

No to super. Jeszcze dziś z tym podziałam bo mam trochę wolnego teraz :D
Swoją drogą co do cieńcza drzew to znowu słyszałem że wczesną wiosną albo jesienią. Czyli chodzi o to ze z krzewami jest inaczej czy co?
Rossynant
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2551
Od: 5 maja 2011, o 20:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Agrest - cięcie

Post »

Terminy cięć normalnie wynikają z potrzeby i wygody. Drzewa też najlepiej ciąć latem, a już pestkowe z zasady. Ale są inne powody: np. dla formowania trzeba wiosną, a zimą sadownicy tną bo wtedy mają czas. Ciąć po kwitnieniu nieporęcznie bo się zawiązki pootrząsa, jak drzewo bez liści to lepiej widać - tego typu kwestie. Jesienią jednak nie radzę... czas na cięcie kończy się w sierpniu. Później by się nie zdążyło zagoić i zimą zmarznie.
:wit
Awatar użytkownika
Marek-BB
500p
500p
Posty: 783
Od: 23 mar 2010, o 12:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Re: Agrest - cięcie

Post »

Stosując się do wskazówek S_H_A_D wyszło to następująco:

Przed:
Obrazek
Obrazek

Po:
Obrazek
Obrazek

Gałęzie które były całkiem młode tegoroczne (biała kora) choć bez owoców zostawiałem, te które miały mało owoców skracałem, zeszłoroczne bez owoców (ciemna barwa kory ale cieńkie świeże gałęzie to chyba z tamtego roku) też zostawiałem. Stare gałęzie bez owoców usuwałem, I skracałem z góry wiele gałęzi słabo lub w ogóle nie owocujących nawet te najmłodsze o jasnej barwie.
Kwestie przesadzania prócz tych najmłodszych osobników zostawiłem na później, bo nawet przy tych operacjach trochę owoców pospadało...
Czy jest to w miarę odpowiednio zrobione?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”