Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski część 1
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Dzięki ślicznie, zastosuję się do porad i jak tylko pojawi się jedna na lepie to zrobię oprysk. Dodatkowo muszę poszukać akacji w okolicy.
- Adek13
- 200p
- Posty: 347
- Od: 11 kwie 2013, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Na wstępie napiszę, że interesuję się hobbistycznie pogodą i niestety w przyszłym tygodniu pojawią się niszczące przymrozki. Do Polski spłynie arktyczne powietrze w poniedziałek 13.04. Najzimniejsze poranki będą 14/15.04 - lokalnie temperatura obniży się do -5*C - pierwszej nocy najzimniej będzie w centrum, na północy i na zachodzie a drugiej na południu i wschodzie. Co najgorsze przymrozek będzie utrzymywał się dobre kilka godzin a to już wystarczy żeby posiać spustoszenie wśród pąków. Czereśni (Regina) leci w tym roku ósmy sezon jak ją wsadziłem i tylko 2 razy miałem okazję nacieszyć się owocami. Pierwszy raz jak była mała a drugi dwa lata temu. Zeszłego roku przymrozek rzędu -3*C załatwił 99% kwiatów, które były w pełnym rozkwicie a na dwóch pozostałych czereśniach nawet zamknięte pąki (gdy kwiaty rozkwitły słupki była przemarznięte - czarne) było to w okolicach 10.04. Niestety wtedy nie mogłem nic zrobić ale w tym roku powiedziałem dość i jestem w stanie zrobić wszystko żeby ją zabezpieczyć przed mrozem a, że akurat mam sporo wolnego czasu to już zabrałem się do działania. Zamierzam zrobić wokół jej osłonę z foli a na górę zarzucić agrowłókninę. W środku rozpalę grilla , i być może małe ognisko, które będzie zadymiać powietrze i podnosić temperaturę wewnątrz konstrukcji. Gdybym miał wodę na działce (ROD) to bym włączył zraszać na całą noc ale z wiadomych przyczyn wody nikt szybko nie odkręci. A wy jak rodzicie sobie z przymrozkami?
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Witam. Może głupie pytanie ale muszę zadać.
Czy po kolorze pnia przewodnika mówię od razu młode drzewko można zidentyfikować czy to faktycznie jest czereśnia.
Chodzi o odmianę Burlat na karlowej podkładce Gisela 5
Czy po kolorze pnia przewodnika mówię od razu młode drzewko można zidentyfikować czy to faktycznie jest czereśnia.
Chodzi o odmianę Burlat na karlowej podkładce Gisela 5
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 11 kwie 2020, o 16:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Kiedy najpóźniej powinno się robić opryski ? Czy zawsze są konieczne ?
- Adek13
- 200p
- Posty: 347
- Od: 11 kwie 2013, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Przejrzyjcie swoje czereśnie bo dzisiaj zaczęły rozkwitać pierwsze kwiaty i jak się okazuje u mnie szyjka, znamię i słupek jest czarne co oznacza, że przymarzło prawdopodobnie po 20 marca kiedy były mrozy po -7*C i to przez dobre kilka nocy z rzędu. To samo jest ze śliwami choć w mniejszym stopniu. Kwiaty się otwierają i nie są przemarznięte normalne białe ale szyjka znamię i słupek czarne na czereśni praktycznie u mnie 3/4 przemarznięte. Ehh. Nawet pąki, które dopiero ledwo się otwierają na innej czereśni też w znacznym stopniu przemarznięte.
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1412
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
U mnie wszystkie czereśnie w fazie pąk nabrzmiały, właśnie rozkroiłem jeden z większych - bez oznak przemarznięcia. Kwitną w 10% (reszta mocno nabrzmiała) śliwa Cacaskana Lepotica i Renkloda - pręciki ładne, bez oznak uszkodzenia, Węgierka jeszcze śpi. Otwierają się kwiaty jabłoni i gruszy, kwitnie dereń, kamczackie, zaczyna agrest. Po kwitnieniu morela Early Orange, niby potrzebuje zapylacza ale na 4 urwane kwiaty (a był ogrom) 2 mialy 3mm owoce. Może być mróz w nocach pn-śr ale symboliczny więc na razie w mojej okolicy nie ma co narzekać.
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
U mnie mrozy wystąpiły w dniach 14.03, 22.03, 23.03 oraz 31.03. Nie mówię przymrozki bo mróz był od zachodu słońca do około 8 rano. Były to temperatury do - 10 stopni. Jeszcze w dniu 30 marca miałem nadzieję na to, że w tym roku będę miał do zebrania chociaż połowę tego, co normalnie, bo duża część pąków była zdrowa. Niestety wieczorem spadł śnieg, który spowodował szybki i duży spadek temperatury. Było ponownie około -10 stopni. Jak jechałem do pracy o godz. 7 rano następnego dnia, to termometr w samochodzie pokazywał -9,5. Z ośmiu odmian, które posiadam, tylko na dwóch została spora część zdrowych pąków. Jeżeli prognozy się sprawdzą, to we wtorek pożegnam się i z tymi.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7506
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Z jakiego regionu jesteś? Uzupełnij swój profil
Pozdrawiam! Gienia.
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Środkowe Mazowsze, powiat otwocki.
- Adek13
- 200p
- Posty: 347
- Od: 11 kwie 2013, o 23:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
To jest jakaś masakra co się dzieje od kilku dobrych zim, których praktycznie nie ma. Wegetacja na drzewach trwa cały rok przez to, że w grudniu nie nadchodzi zima. Zamiast wszystko powoli szykować się do zimowego spoczynku budzi się na przełomie roku i jest rozhartowane. U mnie np w Wielkopolsce przez całą zimę było minimalnie -2*C a 24.03 na lotnisku Ławica w Poznaniu stacja zanotowała -9*C. Przecież to jest nie do pomyślenia - jak potem takie drzewo nie ma przemarznąć skoro pąki na takich czereśniach gotowe do wzrostu są już pod koniec stycznia.
-
- 100p
- Posty: 108
- Od: 1 kwie 2020, o 23:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: pow. otwocki
Re: Czereśnia - sadzenie, pielęgnacja, opryski
Takie temperatury w marcu to norma. W kwietniu też się nie raz zdarzało po -5, - 7, ale były zimy i wegetacja ruszała później i nie było szkód mrozowych/przymrozkowych. Teraz pąki nabrzmiałe były już w lutym.