Sadzenie, przesadzanie drzew owocowych
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Sadzenie drzew owocowych
Kasiu, tylko pamiętaj, by nie stosować nawozów bogatych w azot, bo drzewka po posadzeniu zaczną szybko wydawać nowe przyrosty i gdy podsypiesz ziemię dodatkowo nawozami, to zintensyfikuje to tylko ten proces. Jesienią drzewko, zamiast wejść w fazę spoczynku, będzie dalej rosło, młode przyrosty nie zdążą zdrewnieć, co znacznie zwiększa ryzyko przemarznięcia zimą. Natomiast we wrześniu możesz podsypać tzw. nawozem jesiennym bezazotowym, który przyspiesza drewnienie zielonych pędów i wzmacnia drzewko przed zimą.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Ja mam trochę inne doświadczenia - w słabą zimę w dniach z dodatnią temperaturą można sadzić bez ograniczeń, czy to doniczka czy goły korzeń.jagusia111 pisze:Drzewka z doniczek można sadzić cały rok z wyjątkiem zimy. Trzeba pamiętać jednak o podlewaniu w początkowym okresie.
Generalnie unikamy przesadzania w gorących okresach z długim dniem, zimne i mokre lato sprzyja przesadzaniu, a najlepszym terminem wrzesień.
Jeśli po wyjęciu z donicy okaże się że są długie korzenie owinięte po okręgu bryły korzeniowej, to poszerzamy dołek i układamy w nim ten rozwinięty korzeń. Jeśli jest coś do ucięcia w koronie drzewa, to ucinamy gałązkę przy sadzeniu. Po sadzeniu i w razie suszy podlewamy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1426
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Zdarzało mi się sadzić w grudniu drzewka i krzewy oraz przesadzać na przełomie stycznia/lutego z pozytywnym efektem końcowym ( przyjęły się bez problemu). Oczywiście była wtedy dodatnia temperatura...
Re: Sadzenie drzew owocowych
Sam się mocno dziwię skąd wziął się ten przesąd by czekać z sadzeniem do wiosny.
Robiłem porządek w winogronach i te krzaczki które przesadziłem jesienią ruszały prawie tak dobrze jak te nieprzesadzane. Przesadzone bliżej wiosny startowały z opóźnieniem, widocznie ziemia nie zdążyła osiąść na korzeniach.
Robiłem porządek w winogronach i te krzaczki które przesadziłem jesienią ruszały prawie tak dobrze jak te nieprzesadzane. Przesadzone bliżej wiosny startowały z opóźnieniem, widocznie ziemia nie zdążyła osiąść na korzeniach.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Szukacz generalnie są dwa terminy sadzenia drzewek, ale dotyczy to drzewek z gołym korzeniem. Jest to termin jesienny i wiosenny. Zaletą terminu jesiennego jest szybszy start wiosną, większa wilgotność gleby. Wady to możliwość przemarznięcia drzewka, większe narażenie na zniszczenie przez dziką zwierzynę itp.. Termin wiosenny jest częściej stosowany głównie ze względu na brak ryzyka uszkodzeń mrozowych.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Teoretycznie.
W praktyce to jak nie ogrodzisz to sarna zje listki do zera - niezależnie od terminu sadzenia.
Jedyny plus wiosennego sadzenia to opóźnienie wegetacji, co może uchronić przed majowymi przymrozkami, reszta to wady.
W praktyce to jak nie ogrodzisz to sarna zje listki do zera - niezależnie od terminu sadzenia.
Jedyny plus wiosennego sadzenia to opóźnienie wegetacji, co może uchronić przed majowymi przymrozkami, reszta to wady.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Teoretycznie tak. Jednak trzeba wziąć pod uwagę obecny sposób produkcji materiału szkółkarskiego gdzie drzewka są karmione azotem do granic możliwości i często przed zimą nie kończą całkowicie wegetacji. Opryskiwane są następnie środkami na zrzucenie liści i w takim stanie idą do sprzedaży. Potem byle większy mrozek i uszkodzenia gotowe. Jest jeszcze jeden ważny aspekt sadzenia jesiennego w sadach towarowych - kradzieże. W mojej okolicy nikt nie sadzi już jesienią bo co posadzone to znika jak kamfora. Wiosną też trzeba pilnować, ale już krócej.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Co kraj - to obyczaj.
U mnie klimat morski, nawet styczeń ma średnią wieloletnią na plusie, czasem trudno odróżnić zimę od jesieni. Bywa że liście na końcówkach pędów zielenią się jeszcze w styczniu i to bez zasilania w azot, tak więc zazwyczaj nie mam biologicznych i klimatycznych ograniczeń w zimowym sadzeniu, ale wierzę że w innych częściach Polski może być mroźniej.
U mnie klimat morski, nawet styczeń ma średnią wieloletnią na plusie, czasem trudno odróżnić zimę od jesieni. Bywa że liście na końcówkach pędów zielenią się jeszcze w styczniu i to bez zasilania w azot, tak więc zazwyczaj nie mam biologicznych i klimatycznych ograniczeń w zimowym sadzeniu, ale wierzę że w innych częściach Polski może być mroźniej.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 898
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Sadzenie drzew owocowych
Gdy przychodzi czas, szkółkarz całość plantacji wykopuje i dołuje koło domu aby mieć bliskojagusia111 pisze: Opryskiwane są następnie środkami na zrzucenie liści i w takim stanie idą do sprzedaży. Potem byle większy mrozek i uszkodzenia gotowe.
gdy ktoś przyjedzie po drzewko. Te które nie zostaną sprzedane jesienią , czekają w tym samym miejscu do wiosennej sprzedaży. Więc drzewko które posadzi klient , jest bardziej narażone na mróz niż to , które czasami niezbyt starannie jest zadołowane w szkółce.?? , i które kupisz wiosną?
Bardzo mało przekonywujące masz argumenty, aby sadzić wiosną, a nie jesienią.
Co do kradzieży, to już inna para kaloszy.
- NOWY 83
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1220
- Od: 11 lis 2014, o 20:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj.-pom.
Re: Sadzenie drzew owocowych
jagusia111 Kradną z sadów towarowych? Łomatko deserowe jabłka to raczej nie są i na podkładkach max. m26 no chyba że z sadu do sadu za pln. to w tedy tak .
Darko 52 jest jeszcze opcja chłodnia (nigdy nie przemarznięte ) kupić możesz zawsze ,zamawiałem ostatnio właśnie z chłodni sadzonki ( ałyczę z gołym korzeniem ) ruszyła jak by była wiosna
Darko 52 jest jeszcze opcja chłodnia (nigdy nie przemarznięte ) kupić możesz zawsze ,zamawiałem ostatnio właśnie z chłodni sadzonki ( ałyczę z gołym korzeniem ) ruszyła jak by była wiosna
Re: Sadzenie drzew owocowych
Darko żaden szkółkarz obecnie nie będzie bawił się w dołowanie sadzonek bo idzie to w tysiące sztuk. Wszystko przechowywane jest w chłodniach. Oby nie razem z jabłkami bo i takie przypadki się zdarzają i można się wtedy nieźle naciąć kupując takie drzewko. Handel drzewkami odbywa się praktycznie całą zimę. Kupując drzewka jesienią albo płaci się szkółkarzowi za przechowanie w chłodni od sztuki, albo zabiera do siebie i dołuje. Oczywiście nie mówię tu o kupnie dwóch czy trzech sztuk. Drzewka wykopane jesienią, najpóźniej wiosną muszą zostać sprzedane nawet za kilka złotych, za zwrot kosztów bo nikt nie będzie sadził ich ponownie. Są trzy cykle hodowli. Drzewka 7-miesięczne, roczne okulanty i 2-letnie knipy. Ja tylko opisałam jak się sprawy mają z punktu widzenia sadzenia towarowego, a nikogo nie zamierzam przekonywać do sadzenia wiosennego lub jesiennego. Każde ma swoje zalety i wady więc mówienie o słabych czy mocnych argumentach nie ma chyba większego sensu.
Nowy kradzieże z sadów są na porządku dziennym. W jeden dzień można wsadzić, a na drugi zastać puste pole. Kradną każdy rodzaj drzewek, nie tylko jabłonie, ale i wiśnie, morele, śliwy, brzoskwinie. Zapewne to na co mają zamówienie.
Nowy kradzieże z sadów są na porządku dziennym. W jeden dzień można wsadzić, a na drugi zastać puste pole. Kradną każdy rodzaj drzewek, nie tylko jabłonie, ale i wiśnie, morele, śliwy, brzoskwinie. Zapewne to na co mają zamówienie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 898
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Sadzenie drzew owocowych
Czy te dwuletnie drzewka są dużo droższe niż jednoroczne okulanty?
Sadząc takie dwuletnie, byłoby się rok do przodu . Czy to tak do końca jednoznacznie
nie da się określić?No bo każdy kij ma dwa końce. Jak mówi klasyk, są plusy dodatnie
oraz plusy ujemne.
Sadząc takie dwuletnie, byłoby się rok do przodu . Czy to tak do końca jednoznacznie
nie da się określić?No bo każdy kij ma dwa końce. Jak mówi klasyk, są plusy dodatnie
oraz plusy ujemne.
Re: Sadzenie drzew owocowych
Nie da się ukryć, że w przypadku drzewka dwuletniego jest się rok do przodu. Zależy jeszcze na jakiej glebie się sadzi i na jaki rok się trafi. Przyjmuje się, że na glebach w miarę dobrych z nawodnieniem można sadzić dwuletnie knipy. Na glebach słabych zazwyczaj poleca się mimo wszystko okulanty. Wynika to ze stosunku objętości korony do korzeni. Drzewka dwuletnie mają dużą liczbę mocnych rozgałęzień stąd potrzebują zasobnej gleby i odpowiedniej ilości wody od momentu posadzenia. Okulanty koronkę mają niedużą lub są nierozgałęzione więc przyjmuje się, że lepiej sobie radzą na glebach słabszych bez dostępu do nawodnienia. Różnica w cenie zależy od renomy szkółki, odmiany, terminu zakupu, jakości materiału. Większość drzewek w handlu to jednak drzewka jednoroczne bo koszty produkcji są mniejsze, co ma oczywiście odzwierciedlenie w cenie. A w praktyce to jest bardzo różnie i zależy to od wielu czynników. Zdarza się tak, że sadzi się piękne drzewka, a one potem z jakiegoś powodu rosną kiepsko, a czasem sadzi się słabe drzewko, a ono wbrew wszystkiemu i wszystkim rośnie jak na drożdżach.