Stare, dobre jabłonie część 2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Rosynant w takim razie można by zaszczepić na osobnej podkładce, albo w koronę żeby mogło pokazać na co ją stać siewki nie koniecznie powtarzają cechy odmiany matecznej, możliwe więc że to może być siewka antonówki naszczepiona na inną siewkę jako przewodnia. Bardzo ciekawy artykuł.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Polecę i taki - tu furt o te zapylacze pytają - http://87.246.207.98/Content/22616/czas ... 1938_7.pdfKamilK02 pisze: Bardzo ciekawy artykuł.
aleć nie omiń artykułu następnego...
A w temacie wątka i to i owo przedwojenne warto by; a z pamięci na już - sprytne krótkie opisy odmian
https://www.sbc.org.pl/dlibra/show-cont ... 0?id=94790
i dobór dla regionów
http://dlibra.umcs.lublin.pl/dlibra/pla ... t?id=16511
- Dolnoslonzok
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2007
- Od: 5 wrz 2010, o 10:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Oldrzyszowice,w widłach Odry i Nysy Kł., pow. Brzeg, woj.opolskie, hist. Dolny Śląsk, Nizina Śląska.
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Jestem ciekaw mojego ostatniego nabytku spod Brzegu, czyli Renety Szampańskiej. Posadzę ją w sobotę obok już rosnących: Szarej Renety, Renety Zugamalio, Krolowej Renet, która jest zapylaczem dla niej, i Renety Gwiazdkowej ( w ogrodzie babci w Brzegu mieliśmy poniemiecką Renetę Gwiazdkową, którą wykarczowaliśmy jednak w końcu lat 90.) Renety w tej części ogrodu mam z przeznaczeniem na cydr. No i na ciasto też.
-
- 50p
- Posty: 66
- Od: 1 gru 2020, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 4 lis 2009, o 18:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zaleszany, pow. stalowowolski, Podkarpackie
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Jadąc samochodem dziś zobaczyłem u kogoś na podwórku piękna starą wysoką jabłonkę, w stanie bezlistnym a na szczycie jej rozbudowanej korony jabłuszka średniej wielkości o przepięknym mocno żółtym kolorze. Byłby ktoś w stanie po tym opisie podpowiedzieć odmianę?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Farmer1111 one bardziej na booskopa wyglądają
albercik Boiken jest żółty, landsberska, golden delicious
albercik Boiken jest żółty, landsberska, golden delicious
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 899
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Grochówka i Gruchoty, to nazwa tej samej odmiany?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Grochówka to grochówka. A gruchoty to nazwa lokalna wiele odmian mogło ją nosić, ponieważ chodzi tu o grzechotanie pestek w otwartych komorach nasiennych.
- SandraABC
- 1000p
- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Wracam do Was po baardzo długiej przerwie.
Na stanie : malinowa oberlandzka, ananas, antonówka półtorafuntowa, cesarz wilhelm i jeszcze kilka których nie pamiętam - stary sad już powoli wraca do żywych i wydaje owoce.
Za jakiś czas czeka mnie przeprowadzka - myślę, że to potrwa 3-4 lata. W planach zabranie kawałka mojego życia ze sobą - w związku z tym kilka pytań o szczepienie.
O ile sama idea nie jest mi obca to nadal zastanawiam się nad : podkładką - w jakiej odmianie kupić i jaką ilość - czy bawić się w szczepienie dwóch odmian na jednym pniu czy 1:1
Podkładka kupiona będzie zapewne w doniczce/donicy - do momentu przeprowadzki (kilka zim nas czeka) zakopać donicę w ziemi, czy robić belot z juty i wkopywać bryłę korzeniową w ziemię zachowując odstępy i np odgrodzić brzegi dołów deskami ?
Chciałabym na miejsce docelowe zabrać już 'gotowce' - niekoniecznie muszą już owocować. A że parę lat przede mną wolę zacząć wcześniej gdyby pierwsze szczepienia jednak poszły pod górkę
Na stanie : malinowa oberlandzka, ananas, antonówka półtorafuntowa, cesarz wilhelm i jeszcze kilka których nie pamiętam - stary sad już powoli wraca do żywych i wydaje owoce.
Za jakiś czas czeka mnie przeprowadzka - myślę, że to potrwa 3-4 lata. W planach zabranie kawałka mojego życia ze sobą - w związku z tym kilka pytań o szczepienie.
O ile sama idea nie jest mi obca to nadal zastanawiam się nad : podkładką - w jakiej odmianie kupić i jaką ilość - czy bawić się w szczepienie dwóch odmian na jednym pniu czy 1:1
Podkładka kupiona będzie zapewne w doniczce/donicy - do momentu przeprowadzki (kilka zim nas czeka) zakopać donicę w ziemi, czy robić belot z juty i wkopywać bryłę korzeniową w ziemię zachowując odstępy i np odgrodzić brzegi dołów deskami ?
Chciałabym na miejsce docelowe zabrać już 'gotowce' - niekoniecznie muszą już owocować. A że parę lat przede mną wolę zacząć wcześniej gdyby pierwsze szczepienia jednak poszły pod górkę
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 899
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Tam, gdzie się przeprowadzisz, gleba jakiej jest klasy?
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1836
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Stare, dobre jabłonie część 2
Ja bym zrobiła tak, kupiłabym Antonówki szczepione na M26 ,
posadziła bym normalnie do ziemi , naszczepiła po 2-3 odmiany
na jedno drzewko.Tych Antonówek to zależnie ile odmian do zaszczepienia
i niech rosną .Za 3-4 lata nie urosną tak mocno, żeby je nie dało się wykopać
i przesadzić w docelowe miejsce . Mam taką Antonówkę sadzoną w 2018r.
Spokojnie mogę nawet sama bez pomocy przesadzić tej wielkości drzewko.
No ale żeby przewieźć to potrzebna będzie przyczepka.
Przesadzałam dwa lata temu morelę podobnej wielkości i przyjęła się bez problemu.
W donicy drzewko zmarnieje przez tyle lat moim zdaniem.
posadziła bym normalnie do ziemi , naszczepiła po 2-3 odmiany
na jedno drzewko.Tych Antonówek to zależnie ile odmian do zaszczepienia
i niech rosną .Za 3-4 lata nie urosną tak mocno, żeby je nie dało się wykopać
i przesadzić w docelowe miejsce . Mam taką Antonówkę sadzoną w 2018r.
Spokojnie mogę nawet sama bez pomocy przesadzić tej wielkości drzewko.
No ale żeby przewieźć to potrzebna będzie przyczepka.
Przesadzałam dwa lata temu morelę podobnej wielkości i przyjęła się bez problemu.
W donicy drzewko zmarnieje przez tyle lat moim zdaniem.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo