To by było ciekawe doświadczenie bo na logikę to obydwoję śpią i budzą się do życia w podobnym czasie , ja bym był skłonny poświęcić np jakąś jabłonkę w celach edukacyjnych co też uczynię no bo jak nie ja to kto ?eldo pisze:O tej porze też można szczepić? Mnie się jeszcze nie udało nic zaszczepić. Kiedy pobrać zrazy i kiedy najlepiej szczepić?
Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
-
- 200p
- Posty: 447
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- Marcin_K
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 8 lis 2013, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Piastów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Potrzebuję porady. A w zasadzie dwóch. Ostatnio naszło mnie na odratowanie jabłoni/grusz sadzonych przez przodków. Po wycieczkach okazało się, że generalnie drzewa są w agonii i/lub zarośnięte lasem i w trakcie usuwania przez obecnych właścicieli. Ponieważ w takich warunkach na idealne zrazy nie ma co liczyć brałem co było i dało się sięgnąć, bo za rok może już nic nie być. Zrazy na razie w wilgotnych ręcznikach papierowych i w torbie na dole lodówki leżą. Odmian nie znam, ale wyjdzie w praniu. Docelowo planuję zaszczepić jabłonie na siewkach antonówki albo chociaż na A2, żeby było tradycyjnie i żeby mnie przeżyło... Z gruszami nie mam pomysłu. Na razie nie dysponuję jeszcze lokalizacją docelową. Wcześniej chciałbym zobaczyć co mam, ewentualnie wyeliminować powtórki. Dlatego ze względu na brak miejsca i chęć oceny tego co mam planuję najpierw zaszczepić zrazy na jakieś podkładki półkarłowe, ew. karłowe. I teraz pytania:
1. Jakie podkładki polecilibyście na glebę raczej gliniastą i mokrą wiosną (pogranicze łódzkiego i mazowieckiego, wystawa południowa, skłon w stronę rzeczki odległej 100-150 m). Wolałbym nie palikować dłużej niż pierwsze lata. Generalnie do oceny przede wszystkim bo i z miejscem krucho, ale usuwać też potem nie planuję, więc chciałbym wybrać mądrze. ;) Wcześniej na tej wysokości działki wszyscy mieli sady, więc lokalizacja najgorsza chyba nie jest.
2. Zrazy są niestety drobne i/lub nędzne. Ale sytuacja jest awaryjna więc brałem co było. W tej sytuacji w jaki sposób szczepić? Na przystawkę, w klin czy jeszcze coś innego polecacie?
Jestem raczej teoretykiem niż praktykiem, więc za wszelkie porady będę wdzięczny.
1. Jakie podkładki polecilibyście na glebę raczej gliniastą i mokrą wiosną (pogranicze łódzkiego i mazowieckiego, wystawa południowa, skłon w stronę rzeczki odległej 100-150 m). Wolałbym nie palikować dłużej niż pierwsze lata. Generalnie do oceny przede wszystkim bo i z miejscem krucho, ale usuwać też potem nie planuję, więc chciałbym wybrać mądrze. ;) Wcześniej na tej wysokości działki wszyscy mieli sady, więc lokalizacja najgorsza chyba nie jest.
2. Zrazy są niestety drobne i/lub nędzne. Ale sytuacja jest awaryjna więc brałem co było. W tej sytuacji w jaki sposób szczepić? Na przystawkę, w klin czy jeszcze coś innego polecacie?
Jestem raczej teoretykiem niż praktykiem, więc za wszelkie porady będę wdzięczny.
Pozdrawiam
Marcin_K
Marcin_K
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1905
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Marcin_K znajdź lepiej kogoś ,kto ma doświadczenie
praktyczne i Ci zaszczepi.Zwłaszcza że masz marne te patyki.
Też próbowałam ratować stare jabłonie sąsiada .
Na 6 jabłoni przyjął się jeden zraz i to najpoularniejsza
Papierówka. Tym czasem sąsiad ściął 3 z nich i są już
nie do odzyskania .Te co zostały szczepiłam ponownie
z dobrym skutkiem.
praktyczne i Ci zaszczepi.Zwłaszcza że masz marne te patyki.
Też próbowałam ratować stare jabłonie sąsiada .
Na 6 jabłoni przyjął się jeden zraz i to najpoularniejsza
Papierówka. Tym czasem sąsiad ściął 3 z nich i są już
nie do odzyskania .Te co zostały szczepiłam ponownie
z dobrym skutkiem.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jak zrazy malutkie a podkładka dość spora to polecam tą metodę https://www.youtube.com/watch?v=JjNYr_O5NzQ . Jak masz możliwość przechować dłużej to i kożuchówka. Jeżeli nie szczepiłeś to metoda na stosowanie na początek może być trochę problematyczna. Najlepiej utnij sobie trochę gałązek z innej jabłoni i poćwicz do wiosny. Najważniejsze ostry nóż i jak największa powierzchnia styku kambium oraz dobre wiązanie.
Ps jak napisał kolega wcześniej wypełnij lokalizacje to może ktoś z forum mieszka niedaleko i umie szczepić.
Ps jak napisał kolega wcześniej wypełnij lokalizacje to może ktoś z forum mieszka niedaleko i umie szczepić.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
- Marcin_K
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 22
- Od: 8 lis 2013, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Piastów
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Dzięki za odpowiedzi! Ciekawa metoda na przesłanym filmie. Mam średnio około 4 zrazy z każdego drzewa, więc mogę spróbować różnych sposobów. Pytam ponieważ literatura fachowa najczęściej zakłada, że wszystko mamy idealne i nie musimy kombinować. Narzędzie niezbędne do szczepienia też mam, tylko teraz próbuję zdecydować jaka metoda szczepienia będzie najlepsza dla materiału jaki mam. Z podkładek na start rozważam P60, M26 lub coś w zbliżonym rozmiarze, ale nie wiem która najlepiej się sprawdzi. Skłaniam się do P60 na razie.
Pozdrawiam
Marcin_K
Marcin_K
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Drobne zrazy można z umiarkowanym powodzeniem w kożuchówkę i sarnią nóżkę, jak są większe przystawka boczna lub szpara. Jak są podobnej średnicy co podkładka to stosowanie.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1905
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Śliwa- uszkodzenie pnia,kory
Moja śliwa wypuściła gałązkę pod uszkodzeniem ,można by rozważyć
wykonanie szczepienia mostowego tylko nie bardzo wiem jak się do
tego zabrać.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Wyszło coś ze styczniowego szczepienia? Jaką metodą było szczepione?
Mnie nie będzie wiosną w możliwych terminach do szczepienia , a mam pare drzewek do zaszczepienia.
Marek87
Re: Śliwa- uszkodzenie pnia,kory
Można, chociaż goi się ładnie i nie wygląda by było konieczne. A jak się zabrać? Ja bym poczekał do kwietnia-maja, naciął korę, obciął odpowiednio wysoko pęd, ściął na ostro i wsunął pod korę, a potem ładnie związał aż się zrośnie. Ewentualnie usunął ten konar bezpośrednio nad raną.
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1905
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Bendkos te nacięcie to zrobić na pniu , obok konara?
Czy lepiej usunąć konar i zrobić nad nim ,albo wsunąć pod korę
w ranę po konarze? Szkoda zmarnować taki pęd nawet jeśli
to szczepienie mostowe nie jest konieczne. Uszkodzenie
po zeszłej zimie jest ,kto wie jaka będzie ta czy następna?
Marek87 z tych szczepień to nic nie wyszło.
Myślę, że za duże były mrozy ,zmarzły gałązki na których
były robione szczepienia. Ogólnie powymarzały mi
młode przyrosty w wielu drzewach zeszłej zimy.
W tym roku to czekam do wiosny ze szczepieniem .
Zdobyłam kilka fajnych odmian jabłoni i nie chcę stracić.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Czy lepiej usunąć konar i zrobić nad nim ,albo wsunąć pod korę
w ranę po konarze? Szkoda zmarnować taki pęd nawet jeśli
to szczepienie mostowe nie jest konieczne. Uszkodzenie
po zeszłej zimie jest ,kto wie jaka będzie ta czy następna?
Marek87 z tych szczepień to nic nie wyszło.
Myślę, że za duże były mrozy ,zmarzły gałązki na których
były robione szczepienia. Ogólnie powymarzały mi
młode przyrosty w wielu drzewach zeszłej zimy.
W tym roku to czekam do wiosny ze szczepieniem .
Zdobyłam kilka fajnych odmian jabłoni i nie chcę stracić.
Szczęśliwego Nowego Roku!
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 43
- Od: 20 wrz 2021, o 21:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Taki mamy klimat. Teraz odwilż i temperatury plusowe aż ręce swierzbia do szczepienia, ale za kilka dni z powrotem ma wrócić minus. Po za tym deszcz pada i zgniła ta pogoda :/ samopoczucie też przez to kiepskie.
Szczesliwego Nowego Roku i samych sukcesów w szczepieniu!
Szczesliwego Nowego Roku i samych sukcesów w szczepieniu!
Marek87
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2852
- Od: 10 kwie 2016, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ropica k. Gorlic
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. 4
Jak nie ma nic lepszego to trzeba brać co jest, myślę, że się nada, ponieważ ma wykształcone ładnie paki liściowe, a nie tylko pąk szczytowy.