Borówka amerykańska - 12 cz.
-
- 200p
- Posty: 471
- Od: 21 lut 2020, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja ściółkuję i nie stwierdzam braku azotu, czy jakichś innych negatywnych objawów.
Bajki o orzechu włoskim też były, a potem się okazało, że to przede wszystkim czarny orzech mocno wydziela juglon hamujący wzrost wielu roślin. Do tego chodzi o żywy orzech, bo opadłe liście czy gałęzie z orzecha już po paru tygodniach juglon tracą, więc można kompostowac i ściółkować bez problemu, co sprawdziłem osobiście, wrzucając do kompostownika worki liści spadłe od sąsiada.
Teraz ściółkuję ścinkami z thuji i skórkami z cytrusów (tymi z tą okropną chemią) i nie zauważyłem żadnych problemów z rozkładem materii czy zdrowiem roślin.
P.S.
Żywicę ma każdy iglak chyba, więc problemu nie ma - na początku jest trudniej zanim się organizmy zgromadzą odpowiednie z powietrza, ale później proces się rozkręci. Świeży kompostownik też od razu super nie działa , chyba że damy jakieś startery.
Bajki o orzechu włoskim też były, a potem się okazało, że to przede wszystkim czarny orzech mocno wydziela juglon hamujący wzrost wielu roślin. Do tego chodzi o żywy orzech, bo opadłe liście czy gałęzie z orzecha już po paru tygodniach juglon tracą, więc można kompostowac i ściółkować bez problemu, co sprawdziłem osobiście, wrzucając do kompostownika worki liści spadłe od sąsiada.
Teraz ściółkuję ścinkami z thuji i skórkami z cytrusów (tymi z tą okropną chemią) i nie zauważyłem żadnych problemów z rozkładem materii czy zdrowiem roślin.
P.S.
Żywicę ma każdy iglak chyba, więc problemu nie ma - na początku jest trudniej zanim się organizmy zgromadzą odpowiednie z powietrza, ale później proces się rozkręci. Świeży kompostownik też od razu super nie działa , chyba że damy jakieś startery.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Czy dorosła borówka amerykańska uschnie bez podlewania podczas suszy w polskim klimacie? Czy borówka pozostawiona sama sobie przez rok lub dwa jest w ogóle w stanie przeżyć?
-
- 100p
- Posty: 128
- Od: 26 lut 2021, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja mam trzy dorosłe krzewy borówki i podlewam kilka razy w roku tylko przy bardzo długich okresach suszy. Moim zdaniem bardzo ważną rolę odgrywa tu ściółkowanie. Moje ściółkuje kwaśnym torfem i na to kora sosnowa.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Borówkę łatwiej zatopić niż zasuszyć. Widuję na opuszczonych działkach stare krzewy nie podlewane. Nawet trochę owocują. Zamierają po kilku latach braku opieki głównie z powodu silnego zachwaszczenia.
U mnie co kilka lat w środku suchego lata usycha bardzo szybko (przez tydzień, dwa) kilka krzewów z powodu podkopów nornic. Korzenie uschniętych są nienaruszone, jedynie obok nich widać płytkie tunele o średnicy do 10cm. W pulchnym i wilgotnym podłożu ryją szybko i nie muszą wywalać urobku na zewnątrz, stąd trudno wykryć ich obecność na podstawie niezasklepionych kopczyków.
U mnie co kilka lat w środku suchego lata usycha bardzo szybko (przez tydzień, dwa) kilka krzewów z powodu podkopów nornic. Korzenie uschniętych są nienaruszone, jedynie obok nich widać płytkie tunele o średnicy do 10cm. W pulchnym i wilgotnym podłożu ryją szybko i nie muszą wywalać urobku na zewnątrz, stąd trudno wykryć ich obecność na podstawie niezasklepionych kopczyków.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
W pojemnikach już po kilku dniach zaczynają usychać. Mi się to zdarzyło ale podlałem i doszły do siebie. Te w gruncie powinny dać radę podczas normalnego lata. Ale jak przyjdą upały i susza to..?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 9 sie 2016, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Orońsko k. Radomia
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Miał ktoś może styczność z borówką odmiany Pelle? Ten jej wyjątkowy smak to prawda, czy też bardziej marketing
Pelle to nowa, wyjątkowa odmiana borówki wysokiej, która powstała w Instytucie Hodowalnym w Balsgard (Szwecja).
Uznawana jest za najsmaczniejszą odmianę borówki na świecie.
Owoce: Duże, bardzo dobrej jakości. Idealna harmonia pomiędzy smakiem kwaśnym a słodkim sprawia, że jest uznawana za najsmaczniejszą borówkę na świecie.
Owocowanie: Dojrzewa raczej późno – sierpień, Jest bardzo plenna, bardzo dobrze nadająca jako plantacja amatorska.
Krzew: Rośnie intensywnie, osiąga do 2 m wysokości. Jest bardzo odporna na przymrozki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Kupiłem tą odmianę w tej mniejszej doniczce ale nie używał bym zwrotu ,,najsmaczniejsza" ponieważ jest to na tyle mało popularna odmiana, oceniona raczej przez wąskie grono smakoszy. I nie wiadomo co było kryterium porównawczym? Od których odmian jest smaczniejsza? Mam 3 szt. odmiany Darrow i każda smakuje nieco inaczej. Jedna jest wyraźnie inna i mega smaczna(ciekawe jak ta Pelle wypadnie w porównaniu?) Dwie natomiast są identyczne ale jedna jest wyraźnie słodsza bo rośnie w zacisznym miejscu z dużą ilością słońca a ta mniej słodka rośnie na bardziej odkrytym miejscu. Smak zależy także od pogody i nawożenia oraz terminu zbioru. Borówki ze sklepu mają niższą zawartość cukrów bo im zależy na przechowywaniu a nie smaku. W ogrodzie można je przeciągnąć, wtedy wzrasta poziom cukru a jagoda staje się nieco większa ale mniej jędrna.
Odmiana Reka też była podobnie reklamowana i jest smaczna ale mam jeszcze smaczniejsze w moim mikroklimacie. Podejrzewam ,że tym Pelle będzie podobnie?
Odmiana Reka też była podobnie reklamowana i jest smaczna ale mam jeszcze smaczniejsze w moim mikroklimacie. Podejrzewam ,że tym Pelle będzie podobnie?
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Kupiłem nawóz pod borówkę,w jakich ilośćiach nawozimy ?
-
- 200p
- Posty: 276
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Zgodnie z instrukcją producenta nawozu pod borówkę.danter pisze:Kupiłem nawóz pod borówkę,w jakich ilośćiach nawozimy ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Zauważyłem u mnie ,że ludzie sypią nawóz, taką dobrą garść pod samą szyjkę korzeniową co w przypadku borówki może być szkodliwe. Nawóz należy dać na całą powierzchnię a następnie wymieszać i podlać. Używałem wielu nawozów i powiem tak, że na dorosły krzew daje się małą garść a na młode krzewy pół dawki. W przypadku borówki lepiej dać mniej niż za dużo.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ile sypiemy nawozu pod borówkę ?.Jedni mówią,że 100g a drudzy 20g.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Zależy od nawozu. Ja mam w tym roku taki co daje się 3 razy po 30 g/m.kw. dorosłe krzewy. Pierwszą dawkę daje się w fazie pękania pąków. Drugą po miesiącu i 3 po następnym miesiącu na wzrost jagód.
Robiłem doświadczenia z różnymi nawozami i wniosek jest taki, że krzewy nie nawożone lub byle czym mają gorszy smak owoców.
Napis na opakowaniu w stylu ,,poprawia smak owoców" to prawda. Nawóz stosuje. Natomiast oprysków unikam jak ognia. Na mszyce i pryszczarka nie pryskam(dają radę) Na grzyby wystarczy higiena i sekator.
Robiłem doświadczenia z różnymi nawozami i wniosek jest taki, że krzewy nie nawożone lub byle czym mają gorszy smak owoców.
Napis na opakowaniu w stylu ,,poprawia smak owoców" to prawda. Nawóz stosuje. Natomiast oprysków unikam jak ognia. Na mszyce i pryszczarka nie pryskam(dają radę) Na grzyby wystarczy higiena i sekator.
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Witam
Wróciłem po latach do zapomnianej borówki mija około 6-7 lat od posadzenia w torfie i może z 2 razy podlana. Na tym koniec albo początek jej nowej historii.
W tamtym roku posadziłem kolejne latem i podsypałem tej nawozu,torfu i kory.
W tym roku jak przyjechaliśmy już miała małe kwiaty w marcu , później przyszły 2 tygodnie jakoś mrozy i jakaś rozregulowana jest?
Będę niedługo na działce i zastanawiam się czy ciachać ją 25 od ziemi w celu pobudzenia jej do wypuszczenia pędów czy zostawić ? W zasadzie nie wiem jak do końca postąpić z tą konkretną ani nie wiem co to za odmiana.
Jeśli chodzi o warunki ziemia tu czarna i borówka jest w półcieniu. W innych warunkach jak pełne słońce i ziemia idąca w piach to raczej ciężko.
Pozdrawiam
Wróciłem po latach do zapomnianej borówki mija około 6-7 lat od posadzenia w torfie i może z 2 razy podlana. Na tym koniec albo początek jej nowej historii.
W tamtym roku posadziłem kolejne latem i podsypałem tej nawozu,torfu i kory.
W tym roku jak przyjechaliśmy już miała małe kwiaty w marcu , później przyszły 2 tygodnie jakoś mrozy i jakaś rozregulowana jest?
Będę niedługo na działce i zastanawiam się czy ciachać ją 25 od ziemi w celu pobudzenia jej do wypuszczenia pędów czy zostawić ? W zasadzie nie wiem jak do końca postąpić z tą konkretną ani nie wiem co to za odmiana.
U mnie przeżyły 4 na 6 sadzonek przez 6 lat bez podlewania(tyle co deszcz),zakwaszania. Krzaki około 2 letnie. Posadzone w torfie. Nie urosły i nie owocowały.freak pisze:Czy dorosła borówka amerykańska uschnie bez podlewania podczas suszy w polskim klimacie? Czy borówka pozostawiona sama sobie przez rok lub dwa jest w ogóle w stanie przeżyć?
Jeśli chodzi o warunki ziemia tu czarna i borówka jest w półcieniu. W innych warunkach jak pełne słońce i ziemia idąca w piach to raczej ciężko.
Pozdrawiam