Borówka amerykańska - 12 cz.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Ja w tym roku tam gdzie borówki nie rosną posadziłem je w 45 l kasty budowlane. Na dnie trzeba wywiercić dość duże otwory odpływowe i zrobić drenaż z keramzytu lub gubej kory. Ziemię użyłem kupną. Jeżeli sadzonki są zdrowe co nie zawsze jest normą to borówki muszą rosnąć dobrze tak posadzone. U mnie problemem są korzenie ,,złodziejskie" drzew i dlatego kasta to dobry pomysł.45 l wydaje się mało ale zapewniam, że to wystarczy na krzew 160 cm I 4 kg jagód.
-
- 200p
- Posty: 276
- Od: 30 lip 2020, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław 7a
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Jakie otwory i jak gęsto?
- Jarowo
- 200p
- Posty: 267
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Yogibeer701 pisze:Ja w tym roku tam gdzie borówki nie rosną posadziłem je w 45 l kasty budowlane. Na dnie trzeba wywiercić dość duże otwory odpływowe i zrobić drenaż z keramzytu lub gubej kory. Ziemię użyłem kupną. Jeżeli sadzonki są zdrowe co nie zawsze jest normą to borówki muszą rosnąć dobrze tak posadzone. U mnie problemem są korzenie ,,złodziejskie" drzew i dlatego kasta to dobry pomysł.45 l wydaje się mało ale zapewniam, że to wystarczy na krzew 160 cm I 4 kg jagód.
Ja mam wszystkie wsadzone w 90 l, wydaje mi się ze na dłuższy czas jednak 45 litrów to chyba trochę mało
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
W gruncie mam dla borówki 400 l i krzew w 4 lata ma 2 m. Z drugiej strony mam 4 borówki w ok. 20 l donicach mają 120 cm I koło 3 kg owoców w 3 roku po sadzeniu. Otwory robiłem otwornicą 3 szt.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 2
- Od: 1 cze 2022, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Leszno
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Witam
Pierwszy raz korzystam z tego forum, a stało się to konieczne, gdyż mimo wszelkiej maści porad, nie mogę sobie poradzić z krzaczkami borówek. Otóż posadzone są zgodnie ze sztuką, dodatkowo wierzchnia warstwa ziemi przysypana jest igliwiem i szyszkami, od tego roku regularnie 1 raz w tygodniu podlewane nawozem zakwaszającym. Mimo to nie owocują. Krzaczki mają kilka lat, ale dostałem info ze będą owocować po kilku latach. No dobra, i tak sobie rosły, trochę czasu minęło, zeszłego roku zdarzył się pojedynczy owoc na krzaczku. W tym roku pojawiło się mnóstwo kwiatów i to byłoby na tyle, bo kwiaty opadły i nie zawiązały się z tego owoce.
Foto poniżej:
W zeszłym roku dodatkowo stosowałem mikoryzę, wpuszczaną w system korzeniowy krzaczków.
Jest ktoś chętny rozwikłać dla mnie tę zagadkę? Tu mogę wstawić tylko jedno zdjęcie, ale na maila mogę wysłać ich więcej, jeśli to by pomogło w identyfikacji problemu.
Pierwszy raz korzystam z tego forum, a stało się to konieczne, gdyż mimo wszelkiej maści porad, nie mogę sobie poradzić z krzaczkami borówek. Otóż posadzone są zgodnie ze sztuką, dodatkowo wierzchnia warstwa ziemi przysypana jest igliwiem i szyszkami, od tego roku regularnie 1 raz w tygodniu podlewane nawozem zakwaszającym. Mimo to nie owocują. Krzaczki mają kilka lat, ale dostałem info ze będą owocować po kilku latach. No dobra, i tak sobie rosły, trochę czasu minęło, zeszłego roku zdarzył się pojedynczy owoc na krzaczku. W tym roku pojawiło się mnóstwo kwiatów i to byłoby na tyle, bo kwiaty opadły i nie zawiązały się z tego owoce.
Foto poniżej:
W zeszłym roku dodatkowo stosowałem mikoryzę, wpuszczaną w system korzeniowy krzaczków.
Jest ktoś chętny rozwikłać dla mnie tę zagadkę? Tu mogę wstawić tylko jedno zdjęcie, ale na maila mogę wysłać ich więcej, jeśli to by pomogło w identyfikacji problemu.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1196
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
To ja mam kilka pytań nieprowadzących:
1. Jakie pH podłoża? Jaki rodzaj i pH gleby wokół?
2. Słońce, czy cień?
3. Jakie odmiany?
4. Czym nawozisz i w jakich dawkach? A może robiłeś badania gleby?
5 . Czy jest coś, co Ci dobrze rośnie obok?
6. Jaki rejon Polski? (wpisz od razu w profil)
1. Jakie pH podłoża? Jaki rodzaj i pH gleby wokół?
2. Słońce, czy cień?
3. Jakie odmiany?
4. Czym nawozisz i w jakich dawkach? A może robiłeś badania gleby?
5 . Czy jest coś, co Ci dobrze rośnie obok?
6. Jaki rejon Polski? (wpisz od razu w profil)
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Skoro było mnóstwo kwiatów a nic się nie zawiązało to może jest problem z zapylaniem? Borówka aby owocować potrzebuje zapylania krzyżowego czyli musisz mieć krzaczki różnych odmian, minimum dwie ale różne. Jak masz wszystkie lrzaczki jednej odmiany to masz rozwiązanie problemu. Dosadź jeden lub kilka krzaczków odmian innych niż masz i będzie ok.Smigacz_mk pisze:Witam
Pierwszy raz korzystam z tego forum, a stało się to konieczne, gdyż mimo wszelkiej maści porad, nie mogę sobie poradzić z krzaczkami borówek. Otóż posadzone są zgodnie ze sztuką, dodatkowo wierzchnia warstwa ziemi przysypana jest igliwiem i szyszkami, od tego roku regularnie 1 raz w tygodniu podlewane nawozem zakwaszającym. Mimo to nie owocują. Krzaczki mają kilka lat, ale dostałem info ze będą owocować po kilku latach. No dobra, i tak sobie rosły, trochę czasu minęło, zeszłego roku zdarzył się pojedynczy owoc na krzaczku. W tym roku pojawiło się mnóstwo kwiatów i to byłoby na tyle, bo kwiaty opadły i nie zawiązały się z tego owoce.
Poza tym piszesz że stosujesz raz na tydzień nawóz zakwaszający - to chyba trochę przesada tym bardziej że masz ściółkę zakwaszającą. Ja stosuję nawóz zakwaszający raz na rok na wiosnę i wtedy też uzupełniam sciółkę z kory sosnowej i to wystarcza.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 718
- Od: 7 maja 2020, o 17:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: centralna Wielkopolska
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Smigacz
Niektóre odmiany słabo zawiązują bez zapylaczy. 4 lub więcej odmian na pewno pomoże. Kwiaty i zawiązki mogą być zniszczone przez antraknozę, szarą pleśń i wirusa nitkowatość. Na zdjęciu widzę objawy chorób grzybowych. Odpowiednia odmiana i dobra kondycja krzewów to gwarancja obfitych zbiorów. Cięcie to podstawa, która zapewni dobry wzrost I zdrowotność. Wykonaj oprysk switch 62.5. W lutym wytnij połowę pędów lub wszystkie na 10 cm i zastosuj Miedzian.Wyrośnie nowy zdrowy krzew jak korzenie są ok. Owoce pojawią się w następnym roku. Miałem to samo i tak zrobiłem i pomogło.
Niektóre odmiany słabo zawiązują bez zapylaczy. 4 lub więcej odmian na pewno pomoże. Kwiaty i zawiązki mogą być zniszczone przez antraknozę, szarą pleśń i wirusa nitkowatość. Na zdjęciu widzę objawy chorób grzybowych. Odpowiednia odmiana i dobra kondycja krzewów to gwarancja obfitych zbiorów. Cięcie to podstawa, która zapewni dobry wzrost I zdrowotność. Wykonaj oprysk switch 62.5. W lutym wytnij połowę pędów lub wszystkie na 10 cm i zastosuj Miedzian.Wyrośnie nowy zdrowy krzew jak korzenie są ok. Owoce pojawią się w następnym roku. Miałem to samo i tak zrobiłem i pomogło.
-
- 200p
- Posty: 265
- Od: 21 kwie 2020, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie, okolice Rzeszowa
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Jak rośliny są przenawożone to zwiększa się podatność na choroby grzybowe.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6642
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Jeżeli zdjęcie ma obrazować brak zawiązanych owoców to . Na zdjęciu widać mnóstwo owoców (małych ale zawiązanych)
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Tutaj na filmie kolega ma jasne i ciemne liście w borówce.
https://www.youtube.com/watch?v=lxkFDmZCCco
U mnie właśnie wczesną wiosną listki były ciemne a ostatnio zrobiły się dość jasne.
Jeśli chodzi o nawożenie to 1 kwietnia/13 maj i teraz ostatnie.Nawóz rozrzucany na 1m2 zgodnie z instrukcja biopon. 13 maja listki były jeszcze ciemne.
Ktoś się orientuje co wpływa na takie rozjaśnienie.
https://www.youtube.com/watch?v=lxkFDmZCCco
U mnie właśnie wczesną wiosną listki były ciemne a ostatnio zrobiły się dość jasne.
Jeśli chodzi o nawożenie to 1 kwietnia/13 maj i teraz ostatnie.Nawóz rozrzucany na 1m2 zgodnie z instrukcja biopon. 13 maja listki były jeszcze ciemne.
Ktoś się orientuje co wpływa na takie rozjaśnienie.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 5 lut 2021, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szydłowiec
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Wygląda jak chloroza, czyli pH poszło w górę. Proponuję sprawdzić jakie jest w tym momencie pH gleby i zakwaszać czymś co nie łatwo przedawkować lub spalić - czyli roztworem kwasku cytrynowego.karion pisze:Ktoś się orientuje co wpływa na takie rozjaśnienie
Ostatnio sporo padało samo to mogło podnieść pH podłoża szczególnie jeśli było miejscowo tylko zrobione.
Pozdrawiam
Re: Borówka amerykańska - 12 cz.
Rok temu było wsadzone do dołka z odrobiną torfu. Sama ziemia wokoło jest ciężka czarna gliniasta dobrze trzyma wilgoć i ma wyższe pH. Ostatnie tygodnie mnie nie było i było sporo deszczy. Czy to może być niedobór żelaza spowodowany zbyt wysokim pH?
Ok, tak właśnie myślałem. Dzięki
Podlałem teraz z dodatkiem kwasku 7-8g/10l i wrócę na początku lipca do nich ,bo wyjeżdżam. Zastanawiam się czy chociaż te 10 litrów wody z kwaskiem pod krzak podratuje trochę rośliny czy nastawić się ,że liście całkowicie zżółkną?
Co do nawozu to w tamtym roku była tylko jedna dawka latem i teraz 3 dawki biopona. Tam jest siarka ,ale podobno się uwalnia 2-3 lata zanim zacznie realnie zakwaszać podłoże. W tym roku widać na pewno duży postęp w stosunku do zeszłego roku. Rośliny były reanimowane po wielu latach zaniedbania zapomniane w tym roku w końcu pojawiły się liście.
Ok, tak właśnie myślałem. Dzięki
Podlałem teraz z dodatkiem kwasku 7-8g/10l i wrócę na początku lipca do nich ,bo wyjeżdżam. Zastanawiam się czy chociaż te 10 litrów wody z kwaskiem pod krzak podratuje trochę rośliny czy nastawić się ,że liście całkowicie zżółkną?
Co do nawozu to w tamtym roku była tylko jedna dawka latem i teraz 3 dawki biopona. Tam jest siarka ,ale podobno się uwalnia 2-3 lata zanim zacznie realnie zakwaszać podłoże. W tym roku widać na pewno duży postęp w stosunku do zeszłego roku. Rośliny były reanimowane po wielu latach zaniedbania zapomniane w tym roku w końcu pojawiły się liście.