Byłem dziś w sklepie ogrodniczym i zauważyłem że sprzedają drzewka wiśnio-czereśni . Ma ktoś doświadczenia w ich uprawie?Warto je sadzić?

Czerecha jest naturalnym mieszańcem wiśni i czereśni, najpopularniesze odmiany w kraju to Królowa Hortensja(owoc żółty z czerwonym rumieńcem) oraz Gubeńska(owoc ciemnowiśniowy). Owoce czerech są nadzwyczaj smaczne, zarówno w stanie surowym jak i w kompotach. Pozdrawiam.

'Gubeńska Późna'?
Pozdrawiam

Dzięki Tytuseee za chęć pomocy.Jeśli chodzi o czerechy to z tego co mi wiadomo najpopularniejszymi w Polsce są odmiany Książęca i Hortensja.O tym że owoce tych drzew są smaczne też mi wiadomo.Mnie bardziej interesuje jak one sprawują się w uprawie.W literaturze znalazłem informację że bardzo słabo plonują.Czy ktoś kto ma posadzone te drzewka może to potwierdzić?

Dokładnie - i w tej właśnie kolejności Plonowanie faktycznie (porównując np. z czereśniami) jest stosunkowo (czasem i bardzo) słabe - ale smak to rekompensuje z nawiązką.
Pozdrawiam serdecznie

W tamtym roku owocowała mi Hortensja po raz pierwszy, owoców niezbyt dużo, ale rzeczywiści smak wyśmienity. Osobiście mam posadzone oprócz odmiany wymieninej wyżej, rówież czereche Gubeńską, jakoś specjalnie nie są atakowane przez choroby. W tym roku drzewa są oblepione pączkami kwiatowymi, no ale zobaczymy co na to wiosenne przymrozki

Pytanie o 'Gubeńską' wynika stąd, że to nie czerecha - a typowa wiśnia (klasyfikujemy ją w grupie wiśni drzewiastych, słodkich). Odmiana bardzo wczesna i obecnie bardzo rzadko spotykana... podobnie, jak mylona z nią (pod względem nazwy oczywiście) 'Gubińska Czarna' - też nie czerecha - a czereśnia o półchrząstkowym miąższu.
Pozdrawiam serdecznie

Wszędzie gdzie się z tą odmianą spotykamam "Gubeńska" jest nazywana Czerechą, może ze względu na wygląd owoców oraz bardzo smaczne, słodkie owoce. Pozdrawiam.

Dzięki koledzy za pomoc w podjęciu decyzji a więc po świętach sadzę czerechę.Mam nadzieję że któraś z moich wiśni albo czereśni będzie dobrze ją zapylać .

Na kompoty jak najbardziej, na nalewki moim zdaniem średnio sie nadają (podobnie jak czereśnie).
Pozdrawiam serdecznie

Czerecha Gubeńska potrzebuje zapylacza czy jest samopylna?

Książęca to nie to samo co Hortensja, są to dwie różne odmiany. Gubeńska jest obcopylna, u mnie nie owocowała w ogóle dopóki nie dosadziłem Wczesna z Prin, która też należy do grupy czerech, ale dorodnym owocowaniem nie możne tego nazwać. Można spróbować z odmianami wiśni o późnej porze kwitnienia, może będą odpowiedniejsze pod tą odmianę.

Są jakieś odmiany samopylne i jak to smakuje?

Smakuje doskonale - czerechy są uważane za najsmaczniejsze tak wśród wiśni jak czereśni.
Samopylne nie są, trafić z zapylaczem nie jest łatwo gdyż u nas obowiązują późno kwitnące wiśnie, które dla czerech są zwykle zbyt późno. Prędzej od czereśni, lub od wcześniej kwitnących wiśni.
Kupić jest ciężko, niemniej co jakiś czas ktoś namnoży trochę dla amatorów, albo i na indywidualne zamówienie i potem ma nadmiarowe na sprzedaż. Trzeba śledzić po internecie gdyż oferta pojawia się wtedy gdy jest. Stale nie wisi.

Smakowo - warto zauważyć iż Van to "półczerecha", krzyżówka Cesarzowej Eugenii (czerechy) z czymś, chwilowo nie pomnę, bardzo smaczny. Wiśnie typu Pandy też trochę w stronę czerech. Gubińska nie jest czerechą, choć pewne cechy ma. Pod tą nazwą jest wiśnia i czereśnia, dwóch rzeczy nie mylić.

A jak z robaczywieniem? Analogicznie do czereśni? Trzeba pryskać?
Jaka odmiana zapyla Hortensję?

Dla Hortensji dawniej podawano wiśnie Ostheimską, Montmorency (goryczka), oraz czereśnie Donissena i Schneidera. Ale to akurat powszechne wówczas odmiany. Zapyli się od wiśni jak i czereśni, podobno od czereśni łatwiej. U mnie owocowała mając tylko Groniastą i Burłata.
Robaczków nie widziałem. Z tym że generalnie problemu z nimi nie mam.

Dziękuję.
A owocuje- w jakim czasie? Uda się na Mazowszu, południe Warszawy? Przemarza?

Czy ktoś ma jakieś doświadczenia odnośnie robaczywienia Hortensji?