A dlaczego nie śmiałaś? Tam nie gryząrebeka pisze:Witajcie!
Chyba się nie popiszę ale spytam o to, o co nie śmiałam na winogronach:
Gładkie są łozy (ubiegłoroczne przyrosty), a kora łuszczy się lub jest spękana na starszych pędach (wieloletnich). Taka jest uroda tego gatunku.dlaczego jedne pędy sa gładkie a z innych odchodzą paski kory?
Ja naprawdę nie wiem!
W pierwszej fazie ukorzeniania lepiej żeby liscie były jak najpóźniej. Przecież chodzi o to by zbudować roślinie silny system korzeniowy. Zaś wyrastajaca z pąka latorośl jest żarłocznym konsumentem składników pokarmowych. Poczatkowo korzysta z zapasów pokarmowych znajdujacych się w łozie. Jednak po ich wyczerpaniu, przy słabym systemie korzeni, ktore nie będą potrafiły pobrać wystarczającej ilosci pokarmu, sadzonka zginie.Posadziłam sztobry w doniczkach i mają malusieńkie pąki. Natomiast z tego samego sztobrobrania posadzone u przyjaciół mają już spore listki.
Dlatego spokojnie. Być moze Ty na tym wygrasz.
Mądrzy powiadasz? Osobliwy sposób.Oni też są raczej mądrzy w te klocki i posadzili je do góry nogami
Powinien się negatywnie odbić w dalszym etapie wzrostu krzewu.
Uszczykiwac tylko ewentualnie pojawiające się zawiązki kwiatów. Niepotrzebnie żrą pokarm.I coś jeszcze: co mam uszczykiwać a co zostawiać?
Janusz