Kolekcja drzew i krzewów owocowych Garoma część 1

[KamilK02]

Od jesieni już pewnie zaschły te rany, miejmy nadzieję, że mróz nie wszedł głęboko, a jakie to czereśnie?

[garom]

Nowe nabytki czereśniowe to: Carmen, Tamara, Narana, Karina, Justyna, Fabiola, Jacinta,Sandra, Simona, Samgita.

[bendkos]

I chyba Kasandra też .

[KamilK02]

Czyli te które polecają szkółki S., ciekaw jestem jakie będą oceny ich owoców, bo śmieszy mnie jak porównują owoce, ale na filmie nie skosztują.
Colt, czy inna podkładka?

[garom]

No właśnie Kasandra też jest nowym nabytkiem , ale ona nie jest wysyłkowa więc nie była przycinana do transportu. Nowe nabytki są zasadniczo na Colcie.
A S. bardzo się panoszą na rynku i głęboko mają gdzieś działkowców i kolekcjonerów więc jestem ciekawy kiedy już obudzą się z ręką w n...... (bo kiedyś przecież skończy im się sprzedaż hurtowa i co wtedy, reklamy skierują do detalistów?).

[KamilK02]

Sady towarowe będą miały cały czas zapotrzebowanie na drzewka, tym bardziej, że na giselach czereśnie dość szybko się starzeją. A chyba czereśnie nie za bardzo lubią cięcie, bo raki, gumozy itd. Na dzikiej Prunus avium są czereśni w tej chwili ponad 50 letnie, ale zaczynają powoli wypadać. Podejście twarde i nie ugięte, szkoda, że nie pokazywali szkółki wiśni, śliw itd.
Ciekaw jestem jaka jest minimalna ilość jaką można u nich zamówić.

[garom]

Z tego co kojarzę, to kilka lat temu była mowa o kilkuset sztukach... .

[klakier7]

Z tego co wiem, to w większości przypadków, warunki licencji udzielanej przez właściciela  patentu  odmiany prawnie chronionej,  pozwalają tylko na przyjmowanie zamówień o znacznej wielkości - dla gospodarstw o powierzchni co najmniej pół hektara do nasadzenia. Jeśli jest tak i w tym przypadku, dobrze byłoby, by informacja ta znalazła się na ich stronie.

Pozdrawiam klakier.

[garom]

No cóż. kilka lat temu zadzwoniłem do nich z pytaniem czy można kupić kilkanaście odmian po sztuce wysyłkowo. Normalnie S. dostał takiej piany aż dosłownie "rzucił słuchawką" mimo iż była to komórka jak mnie pamięć nie myli. Piany dostał bo wtedy na stronie napisali,że nie wysyłają (co jest nieprawdą bo wysyłają tylko, że hurtowe ilości). Miałem już okazje rozmawiać z wieloma producentami i sprzedawcami drzewek, również z tymi co nie sprzedają wysyłkowo i żaden nie zareagował jak ten. Bałem się, że wylewu dostanie. Więcej czasu zajęło mu wrzeszczenie do słuchawki niż krótka konkretna odpowiedź,że nie ma takiej opcji, i do widzenia. Czytałem kiedyś ,że areał uprawy czeresni w Polsce się kurczy, ze względu na jej nieopłacalność (koszty ochrony, zbioru itd.) więc z czasem (tak mi się wydaje), popyt na rynku na nowe odmiany S. zacznie się zmniejszać bo przecież nikt co roku nie będzie wymieniał zasadzonych drzew na nowe by ten producent miał zapewniony coroczny zbyt więc może wtedy przeprosi się z działkowcami i kolekcjonerami...?

[KamilK02]

To prawda, że działkowcy i kolekcjonerzy są zaniedbywani. Ciężko jest w punktach sprzedaży kupić coś innego, niż idared, kordia, regina i faworyta.
Minimalna ilość jest oliwki inflanckiej, malinowej oberlandzkiej i antonówki, natomiast koksy, albo kronselskiej nigdzie nie ma. A w śliwkach ałycza jako podkładka, na szczęście jest nasze forum, gdzie można się powymieniać odmianami.
Nawiasem Garom masz, albo jadłeś alwę?

[garom]

Alwę mam, ale jest przewidziana w tym roku do wykopania. Ma około 10 lat, a jeszcze jabłka z niej nie spróbowałem. Szczepiona na Antonówce więc dawałem jej czas na pierwsze owocowanie, ale albo nic albo po 2-3 "jabłka", które można połknąć w całości (więc nawet nie dało się spróbować). Śliwki mam większe... . A drzewo już chyba największe w ogrodzie wśród jabłoni. Dostała "wilczy bilet" i jesienią zwalnia miejsce pod inne drzewko.

[KamilK02]

Ciekaw jestem smaku tej odmiany, a nigdzie jabłek spotkać nie idzie, wszędzie jonagold, dużo szampiona, który jest dobry, Gale będę musiał spróbować jeszcze raz, bo trafiłem na partię smaku ziemniaka z gorzką skórą, podobno to smaczna odmiana światowa . Wczoraj upolowałem Red delicious za 4 zł za kilo O.o Nawet dobrej jakości był.
Tak alwa wygląda w sadzie towarowym klik

[gienia2000]

... masz, albo jadłeś alwę?

Alwa smakuje jak Lobo. Moja żona z jabłek zjada tylko Lobo, a jak trafi na Alwę to mówi, że to Lobo. Są podobne nawet z wyglądu. Trochę inny rumieniec. W wielu warzywniakach jest teraz dostępna obok Lobo i Cortlanda.