Figa na działce, w donicy cz.2
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Spokojnie!
Koleżanka sama pisze wyżej że w mieszkaniu jest zbyt ciepło i to jest prawda. Figowiec "poznał" po temperaturze i zmniejszeniu się ilości światła zmianę pory roku i zwyczajnie zaczął wchodzić w okres spoczynku zimowego. Na zewnątrz tak jak tu koleżanka zauważa liście by powoli zżółkły i spadły. Ale po wniesieniu do pomieszczenie proces uległ przyśpieszeniu i liście od razu usychają.
Nie mniej figa i tak zaśnie ładnie. Tylko co gorsze obudzi się za jakieś 3-4 tygodnie albo i wystrzeli owocami i co wtedy??
Ano nadal będzie zima i będzie z mało fotonów aby oddychać i odżywić owoce. Wtedy figa owoce zrzuci ,i będzie po woli wegetować do wiosny mając ciepło. Dlatego ja bym ją w tej chwili jak się tylko zahibernuje od razu do zimnego pomieszczenia na zimę przeniósł. Ona zaśpi i lepiej przed majem 2022 jej nie budzić.
Koleżanka sama pisze wyżej że w mieszkaniu jest zbyt ciepło i to jest prawda. Figowiec "poznał" po temperaturze i zmniejszeniu się ilości światła zmianę pory roku i zwyczajnie zaczął wchodzić w okres spoczynku zimowego. Na zewnątrz tak jak tu koleżanka zauważa liście by powoli zżółkły i spadły. Ale po wniesieniu do pomieszczenie proces uległ przyśpieszeniu i liście od razu usychają.
Nie mniej figa i tak zaśnie ładnie. Tylko co gorsze obudzi się za jakieś 3-4 tygodnie albo i wystrzeli owocami i co wtedy??
Ano nadal będzie zima i będzie z mało fotonów aby oddychać i odżywić owoce. Wtedy figa owoce zrzuci ,i będzie po woli wegetować do wiosny mając ciepło. Dlatego ja bym ją w tej chwili jak się tylko zahibernuje od razu do zimnego pomieszczenia na zimę przeniósł. Ona zaśpi i lepiej przed majem 2022 jej nie budzić.
Witam, jestem Adam.
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Dziękuję za rady.
W takiej sytuacji poczekam aż liście bardziej ściemnieją, wystawię go do chłodniczego miejsca aby reszta z nich opadła .
A kiedy tak się stanie przyniosę do piwnicy i zostawię go tam aż do maja .
W takiej sytuacji poczekam aż liście bardziej ściemnieją, wystawię go do chłodniczego miejsca aby reszta z nich opadła .
A kiedy tak się stanie przyniosę do piwnicy i zostawię go tam aż do maja .
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Chyba nie do końca rozumiesz, że mamy tu do czynienia z żywymi organizmami, wręcz istotami. Ludziom się czasem wydaje, że rośliny, to jak jednokomórkowce są. Ale tak nie jest.Emerytka Zadra pisze:
Dobrze by było, ale niekoniecznie. Miałam figowca, który w mieszkaniu nie zasnął. Z braku słońca i nadmiaru temperatury rósł sobie taki wyciągnięty.
Zobacz, że Twój figowiec nie zaczął zasypiać.
Cały czas był w fazie wegetacyjnej. Nawet owoce trzymał mocno. To nie to samo, co u koleżanki. Jak figa zaczyna proces zasypiania, to go nie przerwiesz w 5 minut i jej nie "obudzisz". Albo nie dopuszczasz do rozpoczęcia procesu, albo czekasz aż przejdzie pewien cykl. Tu cyklem jest zaspanie, postój minimalny( 3-4 tygodnie to minimum) i albo wybudzenie, albo utrzymanie fazy snu dalej. Masz wpływ tylko na ten ostatni ruch, czyli albo figa ma warunki jak na Bałkanach i się obudzi, albo ma jak w Skandynawii i śpi dalej czekając na Bałkany.
Figi to "pancerne rośliny", nie trzeba się z nimi zbytnio cackać, one same sobie radzą.Tylko im nie przeszkadzać i zapewnić minimum ochrony przed ekstremalnymi temperaturami. Oczywiście co odmiana, to ma swoje wartości tych temperatur. Ja mogę tylko się wypowiedzieć co do fig BT, bo takie mam. Moje są nadal na zewnątrz, duże i małe. Mrozy -5 to dla nich zero problemu.
Gdy zacznie sypać śnieg, to je pochowam do namiotu garażowego. A to tylko dlatego, że mam akurat je pod dachem tam, gdzie śnieg z dachu się zsuwa i by je mi połamał. Zeszłej zimy mi trampolinę połamał.
Witam, jestem Adam.
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Ewa chyba z trzy lata temu pisałem na tym forum, że figowce to rośliny zimozielone w cieplejszych krajach gdzie nie ma przymrozków. Dlatego można je uprawiać w domu tak, aby nie zrzucały liści. Sama napisałaś że w lutym Twój figowiec miał liście.
Wystarczy trochę niższa temperatura w pokoju np. 16 -20 stopni, aby figowiec przezimował nie tracąc liści.
Zaletą zimowania figowca z liśćmi jest to, że znajdujące się na nim owoce w czasie późnej jesieni i w zimie zdążą dojrzeć. Ja sam i wielu innych forumowiczów w ten sposób zimowali swoje figowce czyli z liśćmi.
Wystarczy trochę niższa temperatura w pokoju np. 16 -20 stopni, aby figowiec przezimował nie tracąc liści.
Zaletą zimowania figowca z liśćmi jest to, że znajdujące się na nim owoce w czasie późnej jesieni i w zimie zdążą dojrzeć. Ja sam i wielu innych forumowiczów w ten sposób zimowali swoje figowce czyli z liśćmi.
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Zima "za pasem" i trzeba było przygotować na nią figę:
Nie chciałem radykalnie przycinać na długości i na razie zostawiłem całą górę (wysokość prawie 2,80 m). Środek i dół przycięty:
Strefa dolna najbardziej "ocieplona" z liśćmi jako wypełnienie, a środkowa częściowo:
Tytułem eksperymenty zostawiłem nieosłonięty mały odrost od korzeni pomiędzy okrytą figą, a świerkiem.
Jak będą miały nastać mrozy powyżej 15 stopni, to mam przygotowaną włókninę, aby otulić całość.
Nie chciałem radykalnie przycinać na długości i na razie zostawiłem całą górę (wysokość prawie 2,80 m). Środek i dół przycięty:
Strefa dolna najbardziej "ocieplona" z liśćmi jako wypełnienie, a środkowa częściowo:
Tytułem eksperymenty zostawiłem nieosłonięty mały odrost od korzeni pomiędzy okrytą figą, a świerkiem.
Jak będą miały nastać mrozy powyżej 15 stopni, to mam przygotowaną włókninę, aby otulić całość.
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Janusz moje dwa figowce rosnące w gruncie zabezpieczyłem dwa dni temu. Ciekawi mnie jakie mrozy będziemy mieć tej zimy.
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Józku ze sposobu zabezpieczenia mojej figi (czyli słabego otulania bez przewodów grzewczych) wynika, że spodziewam się raczej słabej zimy jak to było w tamtym roku. Gdyby jednak nastąpił kataklizm i z jakiś powodów nie zdążyłbym z dodatkowym otulaniem mojej figi, to myślę, że do wys. 1 metra krzaczo-drzewko przetrwa. Dlatego nie wycinam wszystkich odrostów. Jeszcze 10 lat temu nawet bym nie pomyślał o takich eksperymentach.
Pozdrawiam
Janusz
Janusz
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Ja swoje drzewko figowe mocno przyciąłem ponieważ nie podobał mi się kształt korony. Z tego tytułu będę miał na nim bardzo mało owoców wiosennych.
- Aga2
- 200p
- Posty: 448
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Czy spotkał się ktoś z odmianą figi Firoma i czy jest szansa że zjem z tej odmiany owoc?
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
- FreGo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 677
- Od: 28 sty 2018, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Pozwolę sobie udzielić odpowiedzi Pani Agnieszko.
Z tego co się dowiedziałem w sieci jest to stosunkowo nowy spart figi. W sprzedaży jest dopiero od niespełna roku. Prawdopodobnie jest to wytwór któregoś z krajów germańskich ( wygląda na Niemcy). Robota typowo laboratoryjna, jakaś krzyżówka genotypów. Potencjalne pochodzenie z tego kierunku Europy potwierdzać też może to, że w sprzedaży w Polsce pojawiła się najpierw od strony Wrocławia( dawne niemieckie Breslau), czyli blisko granicy zachodniej. Tak, wiem, że to nie pyłek i nie przeleciał sam przez granicę, ale wiadomo, iż handel nadgraniczny jest najbardziej "płodny" nawet gdy nie ma granicy fizycznie.
Roślina spełnia idealnie wymagania potencjalnych kupujących( aby nie napisać frajerów). Jest niewysoka ( do 250-300cm), mrozoodporna (niby), mało wymagająca i ma piękne owoce na zdjęciach.
Jest jednak kilka ALE.
Przede wszystkim cena, bo tania nie jest( to już świadczy, że ma to być "czarny koń" sprzedaży na krótki dystans), bo kosztuje od 22 nawet ponad 30 Euro. U nas jest tańsza, ale to też nie wróży nic dobrego skoro "oryginał" kosztuje średnio 25 Euro w Europie, to jakim cudem u nas 30-40PLN??
No i próba odpowiedzi na pytanie- owoce?
Na razie, jak doczytałem, ilu Niemców kupiło te figowce, tak żaden nie miał owoców, owszem każdy pisze, że ma nadzieję na owoce, ale nikt nie pisze, że je miał już.
Zatem może się okazać, iż będzie to piękna dekoracja pomieszczenia czy ogrodu( choć tu był bym sceptyczny z tą mrozoodpornością), ale owoców może nie być, albo mogą nie dojrzeć nawet jak się zawiążą. Na razie jest to nowość i będę wdzięczny, jeżeli się Pani pojawi tutaj za powiedzmy rok i nam opisze jak to naprawdę się sprawdziło.
Pozdrawiam Serdecznie. Adam
Z tego co się dowiedziałem w sieci jest to stosunkowo nowy spart figi. W sprzedaży jest dopiero od niespełna roku. Prawdopodobnie jest to wytwór któregoś z krajów germańskich ( wygląda na Niemcy). Robota typowo laboratoryjna, jakaś krzyżówka genotypów. Potencjalne pochodzenie z tego kierunku Europy potwierdzać też może to, że w sprzedaży w Polsce pojawiła się najpierw od strony Wrocławia( dawne niemieckie Breslau), czyli blisko granicy zachodniej. Tak, wiem, że to nie pyłek i nie przeleciał sam przez granicę, ale wiadomo, iż handel nadgraniczny jest najbardziej "płodny" nawet gdy nie ma granicy fizycznie.
Roślina spełnia idealnie wymagania potencjalnych kupujących( aby nie napisać frajerów). Jest niewysoka ( do 250-300cm), mrozoodporna (niby), mało wymagająca i ma piękne owoce na zdjęciach.
Jest jednak kilka ALE.
Przede wszystkim cena, bo tania nie jest( to już świadczy, że ma to być "czarny koń" sprzedaży na krótki dystans), bo kosztuje od 22 nawet ponad 30 Euro. U nas jest tańsza, ale to też nie wróży nic dobrego skoro "oryginał" kosztuje średnio 25 Euro w Europie, to jakim cudem u nas 30-40PLN??
No i próba odpowiedzi na pytanie- owoce?
Na razie, jak doczytałem, ilu Niemców kupiło te figowce, tak żaden nie miał owoców, owszem każdy pisze, że ma nadzieję na owoce, ale nikt nie pisze, że je miał już.
Zatem może się okazać, iż będzie to piękna dekoracja pomieszczenia czy ogrodu( choć tu był bym sceptyczny z tą mrozoodpornością), ale owoców może nie być, albo mogą nie dojrzeć nawet jak się zawiążą. Na razie jest to nowość i będę wdzięczny, jeżeli się Pani pojawi tutaj za powiedzmy rok i nam opisze jak to naprawdę się sprawdziło.
Pozdrawiam Serdecznie. Adam
Witam, jestem Adam.
- Aga2
- 200p
- Posty: 448
- Od: 31 mar 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Dziękuję za poświęcony czas, czyli jakaś nadzieja wątpliwa ale jest, trzeba uzbroić się w cierpliwość .Zobaczymy za rok.
Pozdrawia Agnieszka.
Mój ogród
Mój ogród
- Senior
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2161
- Od: 1 sty 2017, o 01:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Figa na działce, w donicy cz.2
Janusz nic nie szkodzi, figowce jak chwasty rosną prawie w każdych warunkach. Jeżeli te zrazy były pobrane ze szczytowych gałązek rośliny kwitnącej to będą w tym roku owocować.