Borówka amerykańska - 11 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Kolego toldi przepraszam cię z góry ,ale w twoim wpisie jest sprzeczność. Piszesz : Jeszcze kilka słów o zasoleniu gleby bo zaczyna to urastać do kolejnej legendy . A potem piszesz : Wiele osób stosuje za duże ilości siarki i nawozów siarczanowych, które maja być antidotum na odpowiednie zakwaszenie, ale są również sprawcą zasolenia. No to w końcu jest to problem ,czy nie ? Jedziemy z góry ,czy pod górę ? Ja uważam ,że problem jest . Plantatorzy są fachowcami i kontrolują temat , ale posiadacze kilku krzaków , którzy czytają to forum walą siarczan amonu bez opamiętania , bo tak im doradził pseudo fachowiec z marketu budowlanego . Walą a roślina ma się jeszcze gorzej . No to co będą jej żałować . Pewnie trzeba ją zasilić .I walą bez opamiętania dalej . Przecież siarczan amonu jest taki tani . Wracając do roztoczy . owszem w tej fazie uszkadzają zarodki w pąkach , ale to , że mogą objadać w widoczny sposób pąki z zewnątrz to fantastyka . Musiałyby nagle urosnąć tak z 1000% . Życzę pięknej pogody i zdrowia .. Z innej beczki : Dziś nie mogłem się opanować i kupiłem Patriota i Darrowa po 7,50 zł sztuka w markecie ,tak na zapas gdzieś je wetknę ,albo podchowam i posadzę w przyszłym roku jakiemuś znajomemu . Piękne ,dorodne ,bez liści . Wysokość leden 85 ,drugi 65 cm . Mocna ,zwarta bryła korzeniowa . Bez plamek na korze . I dlatego polecam :
bardzo słabe rośliny , bez przyrostów , nie owocujące , źle wyglądające - wymieniać razem z podłożem i ostrożnie stosować nawozy sztuczne . Jeszcze raz wszystkiego najlepszego . Jak masz własne doświadczenia z naturalnym nawożeniem borówek to napisz coś .
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Pisząc o zasoleniu użyłem skrótu w domyśle, że zasolenie nie jest tak trudne do usunięcia i nie należy z niego robić aż takiego problemu. Zgadzam się i to właśnie napisałem , że wiele osób stosuje nawozy nieumiejętnie. Na to nie ma rady i jest liczna grupa której wystarczą podszepty pseudo fachowców. Jak kto sobie pościele tak się wyśpi :wink: Co za problem zrobić sobie test orientacyjny na podstawowe makroskładniki azot fosfor potas. Do tego są również w sprzedaży proste testery. Jeżeli chodzi o roztocza to wcale nie twierdzę że je złapałem za rękę na odgryzaniu pąków , ale są sprawcami ich uszkodzenia trudno coś doradzić nie widząc objawów. Aby stwierdzić ich obecność wystarczy lupa x 30 z aleg...o zo ok 20 zł i można kolejny czynnik wykluczyć. W tym roku robię test przyspieszonego rozkładu drewna (zrębki) i zastosowania jako próchno na ściółkę.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Sailor62 jak nie masz dla nich stanowiska w gruncie to trza było od razu kupić wiadra budowlane 12 litrów, u brico są po 3,50zł i wsadzić te sadzonki w odpowiednią glebę. Mogą tak spokojnie rosnąć przez dwa lata i owocować. Wiadra budowlane czarne są bardzo wytrzymałe. Nawet na silnym mrozie nie popękają. Oczywiście trzeba wywiercić kilka otworów na dnie.

Co do naturalnego nawożenia borówki to najlepszy film jaki widziałem w temacie to ten:
https://www.youtube.com/watch?v=JS--WrW3Nhg&t=1418s

W skrócie, człowiek gada o 100% biologicznej uprawie. O tym jak ważne są mikroorganizmy i minerały w glebie. Z tego powodu na pierwszym miejscu jeżeli chodzi o pierwiastki Bob Wilt stawia węgiel czyli próchnicę jako środowisko do życia mikroorganizmów. Mówi o tym jak ważny jest wapń i jak mało przyswaja go roślina z nawozów sztucznych. Od siebie dodam że w dedykowanych dla borówki nawozach wapń pojawił się może dwa lata temu w jakiejś konkretnej ilości. Wapń ma bardzo duże znaczenie dla wzrostu rośliny i jej odporności na choroby grzybowe a także na insekty. Chyba w tym filmie Wilt mówi że daje wapń w postaci gipsu w kompostach trzy tygodnie po okresie kwitnienia borówek. Ja rozpuszczałem gips naturalny w wodzie i podlewałem borówki w tym właśnie czasie.
Człowiek stosuje też mączki rybne jako źródło azotu i fosforu a do tego mączki skalne jak np mączka bazaltowa albo granitowa. Takie mączki skalne w połączeniu z bogactwem mikroorganizmów stanowią rezerwuar wszystkich potrzebnych roślinie pierwiastków. Polecam fil wszystkim zainteresowanym uprawą biologiczną.

Jako ciekawostkę powiem że kiedyś widziałem na yt film na którym była pokazana borówka rosnąca w zagrodzie dla kur. Krzew był bardzo duży i piękny a rósł w glebie gdzie była goła ziemia i mnóstwo kurzego obornika. Jak to zobaczyłem to od razu pomyślałem sobie jakim cudem ta borówka jest taka okazała. Przecież wszyscy mówią żeby dawać borówce azot tylko do końca czerwca a ta na filmie miała go przez cały okrągły rok i to w jakiej ilości. Jak widać się da.
Ja w zeszłym sezonie pierwszy raz się odważyłem dać więcej kurzego obornika moim borówkom ale w tym dam jeszcze więcej. Zeszły sezon nie był dobry z powodu upałów które trwały od maja do września. Nie dałem rady zapewnić wystarczającej ilości wody a do tego miałem kilka wyjazdów i był taki czas że przez cały tydzień nie podlewałem. Z tego powodu przyrosty nie były takie jak w poprzednich latach. Teraz krzewy dobrze przyciąłem i myślę nad tym jak rozwiązać problem podlewania kilkudziesięciu krzewów.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Nie bierzesz pod pod uwagę, że mamy coraz łagodniejsze zimy. W zeszłym roku jedna z sadzonek śliwy nie zrzuciła liści do stycznia bo ją przeazotowałem myślałem, że zmarznie ale sprawdziłem na wiosnę i nić jej nie jest. Jeżeli chodzi o podłoże do borówek to na podstawie obserwacji coraz bardziej się skłaniam do tego, że przy bogatym organicznym podłożu nie skażonym różnymi chemikaliami i dobrze rozwiniętej grzybni mikoryzowej pH nie jest tak istotne jak się powszechnie uważa. Co by potwierdzał w/w film.
Pozdrawiam. Jacek :uszy
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

No ten Bob Wilt gdzieś wspomniał że na swoim najlepszym borówkowym polu ma 6,8pH. A ten film z borówką u kur to był z usa i krzew miał na oko kilkanaście lat a może i ponad 20 więc nie jedną zimę przetrwał.
Awatar użytkownika
toldi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1317
Od: 15 wrz 2015, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Tylko gdzie te kury były, czy w Pn Dakocie cz na Florydzie :wink:
Pozdrawiam. Jacek :uszy
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Oglądałem ten film jakieś trzy ,albo cztery lat temu , może pięć . On nie stosuje mączek rybnych ,tylko płynną papkę z rozłożonych ryb , w tej papce białka rybne są porozcinane do aminokwasów . Całej procedury zakładu ,który to robi nie znam . Ale też to stosowałem . Dostawałem odpady rybne od pani Ewy Ornawki i jej męża Adama ,oni rozwożą ryby chyba z Kołobrzegu też na Dolny Śląsk . Efekty były niesamowite . Ale ,ale ,ale smród jest nie do wytrzymania . Rozkładałem te odpady w beczce 220 lit. Po podlaniu roślin ten zapach się utrzymuje przez kilka dni . Jest omdlewający . Zapach fermentowanych pokrzyw to przy tym pikuś . Już tego więcej robił nie będę . Zakopywałem też dorsze pod borówkami ,ale koty ,lisy i szlag wie co jeszcze mi je wybierały . W życiu nie miałem kontaktu z czymś bardziej śmierdzącym . Dlatego interesują mnie inne sposoby naturalnego nawożenia borówki . Przechodziłem różne świństwa -szarą pleśń ,zgorzel pędów ,moniliozę ,antraknozę, zasolenie ,zamieranie pędów i być może pierwszy zaobserwowałem na Dolnym Śląsku muszkę plamoskrzydłą chyba w 2016. Uważam ,że nawozy sztuczne sprzyjają chorobom grzybowym ,dlatego nie chcę ich stosować << Z innej beczki: Młode borówki ,takie kupione w doniczkach 1,5 litra za 7,5 zł wsadzam na przeczekanie właśnie w kastry budowlane minimum 60 litrów .<<Trocin sobie nawiozłem<< Dziś przesadzałem koledze 15 letniego żle posadzonego rododendrona . Korzeń to była jedna zbita ,przerosnięta między sobą plątanina korzeni . Wielkości doniczki w której rósł 15 lat temu Idealnie zachował się kształt i wielkość doniczki . Ale przyczyną było otoczenie tzn. gleba o za wysokim pH . Szkoda ,że nie porobiłem zdjęć . Wypłukałem korzeń w strumyku i porozlużniałem takim szpikulcem do sadzenia cebul . Ta doniczka-korzeń miał tak z 2,5 litra. Namęczyłem się ,tam prawie wcale nie było już ziemi ,tylko same korzonki .Część korzonków wyciąłem . Posadziłem jak trzeba .Właścicielowi kazałem zrobić zdjęcia liści ,żeby za kilka miesięcy miał porównanie . Pozdrawiam ,fermentowanych ryb nie polecam ,choć ich działanie jest prawie cudowne .
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

W tym roku po raz pierwszy będę moczył w beczce z deszczówką obornik koński i trociny sosnowe . Mam borówki wyściółkowane szyszkami i jest mi najwygodniej wprowadzić nawóz płynny . Jak efekty będą Ok ,to na kilka lat ,a może całkowicie zrezygnuję z nawozów sztucznych . Wszystkich kumatych bardzo proszę o sprzedawanie własnej wiedzy i doświadczeń w temacie naturalnego nawożenia borówki .
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Zastosowałem też ,chyba dwa lata temu gips ,ale zaraz na liściach pokazał się deficyt magnezu . Pomógł mi wtedy prawdopodobnie któryś z kolegów ,którzy teraz ze mną korespondują na tym forum. Jeszcze raz pozdrawiam .
tomek22
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 16 kwie 2018, o 09:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Udalo mi sie w koncu wrzucic fotki. Na jednym zdjeciu byc moze widac winowajce - mala gasieniczka na paku. Nie widzialem jej wczesniej, dopiero jak zdjecia wybieralem to po powiekszeniu zauwazylem ;:oj . Widac tez wokol tych paczkow "z robaczkiem"
Ten zuczek fioletowy o ktorym wczesniej pisalem to jakis szkodnik olszyn (obok rosna).
I dodalem ten krzaczek (podobno herbert) z tymi dlugimi przyrostami (zdjecie z jesieni). To jedna z pierwszych borowek posadzonych tak jak mowil pan w ogrodniczym ( ok 40cm srednicy, torf + gleba rodzima).
Tomala, kiedys juz pisales o nawozeniu kurzakiem i gipsem. Jakbys mogl tak dokladniej napisac jakie dawki kurzaka stosujesz,
dajesz go z woda czy jak? skad wziac ten gips? jakie dawki na ile wody itp. Dajesz to razem czy oddzielnie? Jak czesto to podajesz?
Co sadzicie o nawozeniu borowek, tak jak to pokazywal czlowiek z lasu (na YT), sciolka z lasu zalana woda i ten brunatny plyn ktory sie wytworzy miesza sie z woda ok. 1L + 9L wody?
Moze to zastapic kurzaka ?
Pare razy podlalem taka mikstura i trudno mi jednoznacznie powiedziec jak dziala. Moze i przyrostow bylo wiecej w tym roku, ale moze to byc tez spowodowane podlewaniem deszczowka, bo wczesniej, zanim przeczytalem forum, podlewalem kranowka.
Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

-- 22 mar 2019, o 21:47 --

Dokoncze niedokonczone zdanie z postu powyzej: widac jakby male pajenczynki.
Wybaczcie, nie uzywam polskich liter, poniewaz "alt" mam popsuty na klawiaturze.
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Tomek 22-poczytaj coś o : KUPRÓWKA RUDNICA ,to może być ten owad (gąsienica ) . Ona wyjada pąki różnych roślin sadowniczych wczesną wiosną . Sama identyfikacja po roku nie jest tak istotna. Miałeś problem przed oczami ,a nie dostrzegłeś go . Trzeba często obserwować rośliny i to dość wnikliwie . Rozwiązaniem był środek owadobójczy .Pomagają też koledzy na forum ,ale ,jak u lekarza im wcześniej się zgłosisz z problemem tym lepiej . Pozdrawiam .
sailor62
50p
50p
Posty: 96
Od: 1 cze 2015, o 20:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Tomek22 -poczytaj coś o brudnicach ,bo kolory na zdjęciach mogą nie odpowiadać rzeczywistości ,a kuprówka jest z rodziny brudnic . Z innej beczki : powiększ sobie oczko wyściółkowanej ziemi pod borówką ze zdjęcia . Trawa i chwasty są dla niej konkurencją .Jeśli masz ,daj trociny sosnowe one zakwaszają ziemię , kora prawie wcale .
dsk121
500p
500p
Posty: 590
Od: 5 sie 2016, o 10:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: wwa

Re: Borówka amerykańska - 11 cz.

Post »

Siarczan magnezu i/lub siarczan zelaza to dobry pomysl na zasilenie borowek?
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”