Drzewa owocowe - cięcie [cz.III]
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Czy czereśnia Vanda i Merton Premier mogą być prowadzone z koroną kotłową? Jak patrzę na wiśnię Gubeńską, Sabinę, Lucynę czy Szklankę to jestem w stanie sobie wyobrazić, że można je tak prowadzić, ale obserwując czereśnię Vanda, której pędy rosną poziomo mam już wątpliwości. Wracając do pytania. Czy u czereśni Vanda i Merton Premier da się wyprowadzić koronę kotłową (pucharowa) czy raczej darować to sobie? Czy lipiec/sierpień to odpowiednia pora na cięcie i formowanie wiśni i czereśni?
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Sam sobie odpowiem . Vanda zaczęła wznosić się do góry. I ładnie to wygląda.
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Forma kotłowa czy pucharowa to nie na czereśnie. Najlepiej to prowadzić w formie choinki i wymieniać co roku kilka 4 letnich gałęzi, tnąc je naokoło 25 cm czopy. Najładniejsze owoce czereśni są na 2-3 letnich gałęziach.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Myślałem o wyprowadzeniu 4 konarów. Nie chce mieć czereśni jak dąb. Mam szczepione na czereśni ptasiej. I stąd wzięła się korona pucharowa/kotłowa. Rozumiem, że nie jest to dobry pomysł?kanap pisze:Forma kotłowa czy pucharowa to nie na czereśnie. Najlepiej to prowadzić w formie choinki i wymieniać co roku kilka 4 letnich gałęzi, tnąc je naokoło 25 cm czopy. Najładniejsze owoce czereśni są na 2-3 letnich gałęziach.
Też myślę o koronie pucharowej dla śliw, wiśni i gruszy.
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Do tego co ja mówię to podkładka Gisela-5 lub PHL czyli karłowe (drzewka rosną do max 2,5-3m). No ale wiadomo jak ziemia słabo to nic dobrego na niej się nie posadzi bo uschnie.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Klasyczną kotłową koronę da się zrobić na czereśni, ale nie warto, IMHO. Chyba że będzie się to np. potem szczegółowo a pracowicie przystrzygać na krótko, letnim cięciem, lecz czy ktoś będzie się bawił? A puszczona luzem taka korona gotowa się porozłamywać.
Proponuję, jak już, wyprowadzić koronę zbliżoną do kotłowej, ale przez uformowanie dwu pięter konarów, dość poziomo ale normalnie zrośniętych z pniem (czyli zrośniętych mocno) i cięcie przewodnika nad nimi. Czyli "ze skróconym przewodnikiem". Przy czym przewodnika można też obciąć później, za lat parę, by obrać owoc
Spojrz bowiem tak: czereśnia rośnie silnie, szybko, w długie konary. Jeśli będzie miała przestrzeń wokół to te dolne konary sprawnie wyrosną wszerz i wzwyż i tak. A najprostsza metoda na czereśnię to po prostu obcinać te konary jak urosną, tak co 4-5 lat, w ramach zbioru owoców - i nie trza drabiny do obrania, jak na ziemi leży
Czyli zadbasz o wyprowadzenie 2 pięterek konarów nisko, tak powiedzmy na metrze i na półtora, a tam przewodnik dalej może sobie rosnąć, bo za kilka lat go zetniesz. Konary i tak do góry wyjdą; jak już spore będą, w kolejnych latach można je też obcinać, tak na metr-dwa od pnia np., czy jak wola, co roku po parę, jak tam który bardziej przerośnięty. Takie drzewo może i nie wygląda pięknie, a konstrukcja korony wyjdzie jak wyjdzie, dość przypadkowa - ale masz niżej położone, stale odmładzane gałęzie owocujące.
W końcu to do jedzenia służy, nie doktoryzowania...
Proponuję, jak już, wyprowadzić koronę zbliżoną do kotłowej, ale przez uformowanie dwu pięter konarów, dość poziomo ale normalnie zrośniętych z pniem (czyli zrośniętych mocno) i cięcie przewodnika nad nimi. Czyli "ze skróconym przewodnikiem". Przy czym przewodnika można też obciąć później, za lat parę, by obrać owoc
Spojrz bowiem tak: czereśnia rośnie silnie, szybko, w długie konary. Jeśli będzie miała przestrzeń wokół to te dolne konary sprawnie wyrosną wszerz i wzwyż i tak. A najprostsza metoda na czereśnię to po prostu obcinać te konary jak urosną, tak co 4-5 lat, w ramach zbioru owoców - i nie trza drabiny do obrania, jak na ziemi leży
Czyli zadbasz o wyprowadzenie 2 pięterek konarów nisko, tak powiedzmy na metrze i na półtora, a tam przewodnik dalej może sobie rosnąć, bo za kilka lat go zetniesz. Konary i tak do góry wyjdą; jak już spore będą, w kolejnych latach można je też obcinać, tak na metr-dwa od pnia np., czy jak wola, co roku po parę, jak tam który bardziej przerośnięty. Takie drzewo może i nie wygląda pięknie, a konstrukcja korony wyjdzie jak wyjdzie, dość przypadkowa - ale masz niżej położone, stale odmładzane gałęzie owocujące.
W końcu to do jedzenia służy, nie doktoryzowania...
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Dziękuję Rossynant. Jak zawsze rzeczowa odpowiedź. To jeszcze dopytam o koronę kotłową dla śliw (p. ałycza), wiśni (cz. Ptasia) i grusz (g. kaukaska). Można je tak prowadzić?
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Gruszom można klasyczną kotłową, 4-5 konarków, o ile bedzie się je potem elegancko krótko rozgałęziać; tj. każdy za rok przyciąć i rozgałęzić na dwa, i w trzecim roku takoż. Czyli 4-8-16 pędów.
Na tej konstrukcji potem można wymieniać gałęzie owocujące, na bieżąco względnie co jakie 5 lat zrobić radykalne porządki.
Bez krótkiego a sztywnego wyprowadzenia grusza może polecieć długimi konarami i potem kołkami podpieraj.
Ale prościej i bezpieczniej mieć "ze skróconym przewodnikiem, a wiśniom i śliwom tak lepiej. Tj. nie im, nam łatwiej na przyszłość. Wyprowadzić okółki ze trzy, powiedzmy na metrze, półtora, dwu, i tu skończyć, bo dotąd się sięga. Młodych konarków początkowo z 10-naście, albo ile wyjdzie, później co który przyjdzie usunąć, dla rozluźnienia albo że niezdrowsze, lub że te dolne słabną bo marzną i zostaniesz z jakim 5-8. Miejmy nadzieję.
Na wiśniach zwykle przyjdzie po latach konary skracać i odmładzać, na śliwach -jeśli szeroko rosną, tu uwaga bo lubią pójść pionowo jak miotły - młode gałązki wyrastają.
Tak czy owak na wszystkich trzeba wymieniać gałęzie owocujące, gdzieś w okolicy 4-6 letnie idą na ścięcie. I tym sposobem drzewa zdołasz utrzymać w ryzach, dość nisko, zależnie od stopnia lenistwa osobistego.
Na tej konstrukcji potem można wymieniać gałęzie owocujące, na bieżąco względnie co jakie 5 lat zrobić radykalne porządki.
Bez krótkiego a sztywnego wyprowadzenia grusza może polecieć długimi konarami i potem kołkami podpieraj.
Ale prościej i bezpieczniej mieć "ze skróconym przewodnikiem, a wiśniom i śliwom tak lepiej. Tj. nie im, nam łatwiej na przyszłość. Wyprowadzić okółki ze trzy, powiedzmy na metrze, półtora, dwu, i tu skończyć, bo dotąd się sięga. Młodych konarków początkowo z 10-naście, albo ile wyjdzie, później co który przyjdzie usunąć, dla rozluźnienia albo że niezdrowsze, lub że te dolne słabną bo marzną i zostaniesz z jakim 5-8. Miejmy nadzieję.
Na wiśniach zwykle przyjdzie po latach konary skracać i odmładzać, na śliwach -jeśli szeroko rosną, tu uwaga bo lubią pójść pionowo jak miotły - młode gałązki wyrastają.
Tak czy owak na wszystkich trzeba wymieniać gałęzie owocujące, gdzieś w okolicy 4-6 letnie idą na ścięcie. I tym sposobem drzewa zdołasz utrzymać w ryzach, dość nisko, zależnie od stopnia lenistwa osobistego.
-
- 200p
- Posty: 394
- Od: 29 lip 2018, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów
-
- 200p
- Posty: 331
- Od: 8 lip 2008, o 13:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pojezierze Chełmińskie
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Czy można jeszcze przyciąć wiśnię i śliwę? Obie strasznie uciekły do góry i nikt nie jest w stanie zerwać z nich owoców, nawet z drabiny.
Pozdrawiam Jarek
Re: Drzewa owocowe - cięcie Cz.III
Sierpień to najlepszy miesiąc do cięcia pestkowych.
- alette
- 100p
- Posty: 179
- Od: 11 kwie 2013, o 17:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: opolskie& Niemcy
Re: Czy te drzewka trzeba formować?
ERNRUD i inni znawcy tematu, nie wiem gdzie zamieścić ten post? Proszę Admina o przeniesieni jeśli źle wpisałam, dziękuję.
Padłam przy czytaniu vademecum cięcia roślin Niby rysunki wszystko, ale z praktyką wyszłoby u mnie tak jak z tym biednym kasztankiem. Bardzo bardzo proszę, poradźcie mi jak te drzewa przyciąć i gdzie - tato tnie jak popadnie, oszpecił lilaki, takie piekne, że wyglądają jak jakieś niewiadomo co, chodzi mi o dwa orzechy włoskie, i jabłonie, teraz na tych chorych brzoskwiniach są owoce, i termin cięcia też nie ten., jedną grusze tato tnie jak mu się podoba byle była karłowata, tzn miała max 4 m, a to jest przepiękna grusza , na podkładce gruszy kaukaskiej, to zdjęcia tych drzew, mamy też śliwy węgierki, czereśnie, morele - ja wybierałam te drzewka, więc wybrałam te na podkładkach np A2, siewce antonówki, itd, by były kiedyś pięknymi dużymi drzewami, schronieniem dla ptaków, i taki ogród naturalistyczny, ekologiczny jest dla mnie po prostu przepiękny
Terminy cięcia też różnie są podawane przez rożnych ogrodników. Gdybyście mogli mi zaznaczyć które gałęzie są do usunięcia i najlepiej w jakim terminie? Bardzo bardzo będę wdzięczna Już wiem dzięki tym książkom że drzewka owocowe trzeba formować. Na całe szczęście moje najcenniejsze drzewo Sztetyna Zielona na podkładce A2, jest nietknięta sekatorem, tylko rośnie dziko jak jej się chce - i też nie mam pojęcia co i gdzie przyciąć. Wrzucam zdjęcia i czekam bardzo niecierpliwie na pomoc <3 Nie chcę zeby tato bez wydruków gdzie ma dokładnie ciąć, porobił z każdego drzewa owocowego miniaturowego klauna (jeśli ja będę w Pl to ja będę ciąć). Jutro zrobię dokładne zdjęcia drzew: z oddali, na razie tylko te.
Padłam przy czytaniu vademecum cięcia roślin Niby rysunki wszystko, ale z praktyką wyszłoby u mnie tak jak z tym biednym kasztankiem. Bardzo bardzo proszę, poradźcie mi jak te drzewa przyciąć i gdzie - tato tnie jak popadnie, oszpecił lilaki, takie piekne, że wyglądają jak jakieś niewiadomo co, chodzi mi o dwa orzechy włoskie, i jabłonie, teraz na tych chorych brzoskwiniach są owoce, i termin cięcia też nie ten., jedną grusze tato tnie jak mu się podoba byle była karłowata, tzn miała max 4 m, a to jest przepiękna grusza , na podkładce gruszy kaukaskiej, to zdjęcia tych drzew, mamy też śliwy węgierki, czereśnie, morele - ja wybierałam te drzewka, więc wybrałam te na podkładkach np A2, siewce antonówki, itd, by były kiedyś pięknymi dużymi drzewami, schronieniem dla ptaków, i taki ogród naturalistyczny, ekologiczny jest dla mnie po prostu przepiękny
Terminy cięcia też różnie są podawane przez rożnych ogrodników. Gdybyście mogli mi zaznaczyć które gałęzie są do usunięcia i najlepiej w jakim terminie? Bardzo bardzo będę wdzięczna Już wiem dzięki tym książkom że drzewka owocowe trzeba formować. Na całe szczęście moje najcenniejsze drzewo Sztetyna Zielona na podkładce A2, jest nietknięta sekatorem, tylko rośnie dziko jak jej się chce - i też nie mam pojęcia co i gdzie przyciąć. Wrzucam zdjęcia i czekam bardzo niecierpliwie na pomoc <3 Nie chcę zeby tato bez wydruków gdzie ma dokładnie ciąć, porobił z każdego drzewa owocowego miniaturowego klauna (jeśli ja będę w Pl to ja będę ciąć). Jutro zrobię dokładne zdjęcia drzew: z oddali, na razie tylko te.
Gdybym nawet wiedział, że jutro świat przestanie istnieć, to jeszcze dziś zasadziłbym drzewko jabłoni.
Marcin Luter
Marcin Luter
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Czy te drzewka trzeba formować?
To nie jest jakaś straszna filozofia.
Najważniejsze to uformować drzewko tak by miało solidną konstrukcję - która nie połamie się później pod ciężarem owocu na gałęziach, wiatru, itd. Trzeba mieć jeden wyraźny pień (początkowo: 'przewodnik'), na którym konary wyrastają szerokim kątem i w odstępach. Cała reszta to już szczegóły form różnych, służących jakimś tam celom zależnie od gustu, co kto woli; ale zadbać o konstrukcję rzecz pierwsza - i wystarczająca.
Fotka pierwsza, orzech, bardzo należyta konstrukcja korony. Fotka trzecia - jabłoń, tez OK, zapewne tu "ze skróconym przewodnikiem". Dobra forma, poręczna, słońce doświetla koronę wewnątrz. Taka pasuje też gruszom, a i śliwom.
Fotka 2 - uszkodzony konar orzecha; najprościej byłoby go usunąć i cześć. Takie cięcia początkiem lata! Powiedzmy od końca maja, czerwiec - orzech się "goi" (tworzy kalus) tylko w temperaturach ponad 20'C; niech ma lato na zagojenie.
Ostrożnie, duże cięcie. Gładko ciąć, nie zostawiać czopa, nie szczypać. Najwygodniej przy takich jest najpierw odciąć konar dalej od pnia, a następnie pozostały kikut - już wygodnie i z należytą starannością, bez ryzyka że coś się tam rozszczypie.
Orzechy zawsze tnie się 'w lisciu', czyli gdy mają te liście. Koniec maja-sierpień, powiedzmy.
Fotka 4 - śliwa, gałąź wrasta do środka korony i kaleczy inne, więc do usunięcia.
Śliwy tez tnie się najlepiej latem, także wiosną, teraz już nie - ale tę gałąź lepiej usunąć od razu teraz.
A krzewy kwitnące tnie się po to by miały kwiaty następnym razem - i to już zależnie jak który gatunek. Lilak tnie się gdy przekwitnie, obcinając szczyt pędu z kwiatostanem, albo do 1/3 pędu. Poza tym można go przyciąć jak tam komu na kształt pasuje.
Najważniejsze to uformować drzewko tak by miało solidną konstrukcję - która nie połamie się później pod ciężarem owocu na gałęziach, wiatru, itd. Trzeba mieć jeden wyraźny pień (początkowo: 'przewodnik'), na którym konary wyrastają szerokim kątem i w odstępach. Cała reszta to już szczegóły form różnych, służących jakimś tam celom zależnie od gustu, co kto woli; ale zadbać o konstrukcję rzecz pierwsza - i wystarczająca.
Fotka pierwsza, orzech, bardzo należyta konstrukcja korony. Fotka trzecia - jabłoń, tez OK, zapewne tu "ze skróconym przewodnikiem". Dobra forma, poręczna, słońce doświetla koronę wewnątrz. Taka pasuje też gruszom, a i śliwom.
Fotka 2 - uszkodzony konar orzecha; najprościej byłoby go usunąć i cześć. Takie cięcia początkiem lata! Powiedzmy od końca maja, czerwiec - orzech się "goi" (tworzy kalus) tylko w temperaturach ponad 20'C; niech ma lato na zagojenie.
Ostrożnie, duże cięcie. Gładko ciąć, nie zostawiać czopa, nie szczypać. Najwygodniej przy takich jest najpierw odciąć konar dalej od pnia, a następnie pozostały kikut - już wygodnie i z należytą starannością, bez ryzyka że coś się tam rozszczypie.
Orzechy zawsze tnie się 'w lisciu', czyli gdy mają te liście. Koniec maja-sierpień, powiedzmy.
Fotka 4 - śliwa, gałąź wrasta do środka korony i kaleczy inne, więc do usunięcia.
Śliwy tez tnie się najlepiej latem, także wiosną, teraz już nie - ale tę gałąź lepiej usunąć od razu teraz.
A krzewy kwitnące tnie się po to by miały kwiaty następnym razem - i to już zależnie jak który gatunek. Lilak tnie się gdy przekwitnie, obcinając szczyt pędu z kwiatostanem, albo do 1/3 pędu. Poza tym można go przyciąć jak tam komu na kształt pasuje.