Truskawki - cz.5
Re: Truskawki - cz.5
W sumie pewnie tak, niech natura sama z nimi działa.
- elaos
- 500p
- Posty: 568
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Truskawki - cz.5
Może zadołować je w jakimś osłoniętym miejscu, a na wiosnę porozsadzać, lub do wielodoniczek i spróbować przechować w jakimś chłodnym jasnym miejscu.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Truskawki - cz.5
A nie masz miejsca, żeby te sadzonki od pędów umieścić w doniczkach z ziemią (nie odcinając od pędów idących z rośliny matecznej) i poczekać aż się porządnie ukorzenią i jesienią wsadzić je do ziemi, żeby sobie przezimowały?
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Truskawki - cz.5
Skoro puszczają pędy to te pędy włóż do ziemi i będziesz miał rozsady.
Re: Truskawki - cz.5
Witam, próbuje rozmnożyć truskawkę z rozłogów - kiedy odciąć rozłogę od krzaczka macierzystego? I w którym miejscu?
- FikuMiku
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 606
- Od: 19 maja 2020, o 08:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Truskawki - cz.5
Odcinasz dopiero jak się przyzwoicie ukorzeni sadzonka - uważaj, żeby podlewając albo przestawiając doniczkę nie wyrwać rozsady. Będziesz widziała, że krzaczek jest gotowy, bo się rozrośnie. Ja ukorzeniam truskawki na dwa sposoby - zostawiam wybrane wąsy i układam je na ziemi między "dorosłymi" krzaczkami i pozwalam się ukorzenić. Potem przesadzam w miejsce docelowe. Albo wkładam "dziecko" do doniczki i zostawiam pępowinę, żeby karmiła aż do ukorzenienia. W ubiegłym roku ukorzenione truskawki wsadziłam do wielgachnej drewnianej donicy, żeby sobie przezimowały - trafiły tam pod koniec września, o ile dobrze pamiętam. Przysypałam je nieco kupką liści i zostawiłam. Potem wiosną przesadziłam w miejsce docelowe, mieszając ziemię z torfem i obornikiem. Rosną wspaniale. Niestety zapomniałam o chorobach grzybowych, których u nas bez liku i szara pleśń oraz plamistość załatwiła mi połowę zbiorów z początku lata. Dopiero teraz cieszę się truskawkami z późnych odmian i powtarzających owocowanie. W przyszłym roku chyba będę musiała zrobić opryski profilaktyczne przed kwitnieniem, bo wywary z czosnku i skrzypu nie bardzo działały.
Jeśli chodzi o wyprowadzkę młodej roślinki "na swoje": wąsy odcinasz gdzie bądź, mogą sobie nawet sterczeć takie 10-cm, nie przeszkadzają w niczym, uschną same. Możesz też poodcinać je krótko, przy serduszku krzaczka, uważając, żeby nie uszkodzić roślinki. Rozmnażanie truskawek jest naprawdę śmiesznie łatwe i to nieprawda, że dużo z nimi zachodu i lepiej kupić w sklepie kilkadziesiąt przygotowanych przez kogoś niż pozwolić swoim mieć dzieci
Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek. Ja niestety nawet nie umiem określić, jakie odmiany mam, ponieważ w ogrodnictwie, w którym kupowałam po kilka krzaczków rok temu były opisane po prostu jako truskawka rozłogowa i truskawka bezrozłogowa, hm... No to je rozmnażam
Jeśli chodzi o wyprowadzkę młodej roślinki "na swoje": wąsy odcinasz gdzie bądź, mogą sobie nawet sterczeć takie 10-cm, nie przeszkadzają w niczym, uschną same. Możesz też poodcinać je krótko, przy serduszku krzaczka, uważając, żeby nie uszkodzić roślinki. Rozmnażanie truskawek jest naprawdę śmiesznie łatwe i to nieprawda, że dużo z nimi zachodu i lepiej kupić w sklepie kilkadziesiąt przygotowanych przez kogoś niż pozwolić swoim mieć dzieci
Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek. Ja niestety nawet nie umiem określić, jakie odmiany mam, ponieważ w ogrodnictwie, w którym kupowałam po kilka krzaczków rok temu były opisane po prostu jako truskawka rozłogowa i truskawka bezrozłogowa, hm... No to je rozmnażam
Życie jest do chrzanu, co oznacza, że poza wyciskaniem łez może okazać się całkiem smaczne. Fiku Miku Ogrodniku cz. 1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
Tylko co ludzkie potrafi być prawdziwie obce.Reszta to lasy mieszane, krecia robota i wiatr. Pelargonioza Fiku Miku cz.1
- Jonzak
- 200p
- Posty: 249
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Truskawki - cz.5
Ło matko, a jak ktoś zachoruje na dłużej, albo covid go, odetnie od świata? A one tak się rozmnożą, że pójdą dalej.Gorzej z odmianami licencjonowanymi - tych nie wolno rozmnażać nawet na własny użytek.
Przejdą przez ogrodzenia i nie śledzone przez komisarzy pójdą dalej.
Znam taki przypadek, że przeszły tak i w zapuszczonej działce sąsiada rosną i śmieją się zadowolone.
Sąsiad żartuje, że one są ambitne, lubią się piąć, jak zrobią ten licencjat, to pójdą dalej.
Różne są Himalaje Absurdów.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 671
- Od: 12 lis 2019, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek, Kujawsko-pomorskie
Re: Truskawki - cz.5
z jednej strony masz rację i zabawnie to napisałeś ale jest też druga strona medalu.
Jeśli firmy które pracują nad nowymi odmianami nie zarobią na swoim wynalazku to nie będą mieć środków na pracę nad następną odmianą.
Jeśli firmy które pracują nad nowymi odmianami nie zarobią na swoim wynalazku to nie będą mieć środków na pracę nad następną odmianą.
Pozdrawiam Paweł
- Jonzak
- 200p
- Posty: 249
- Od: 24 mar 2013, o 13:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bardziej wyż, niż-niż, czyli Wyż.Śl.
Re: Truskawki - cz.5
Truskawki, jednak lubią się rozmnażać - co widać na załączonym obrazku.
Nawet w tak niesprzyjającym środowisku,poziomki u mnie też.
A tak poważnie: dziwny ten zakaz, bo przecież jest wiele roślin licencjowanych i dla siebie można. To skąd fundusze ?
Rozumiem, komercyjnie - to tak, ale dla siebie ? W lepszej sytuacji są zwierzęta z licencją .Te muszą, natura jest bezwzględna.
Nawet w tak niesprzyjającym środowisku,poziomki u mnie też.
A tak poważnie: dziwny ten zakaz, bo przecież jest wiele roślin licencjowanych i dla siebie można. To skąd fundusze ?
Rozumiem, komercyjnie - to tak, ale dla siebie ? W lepszej sytuacji są zwierzęta z licencją .Te muszą, natura jest bezwzględna.
Ci, co nie wiedzą, ale wiedzą, że nie wiedzą:to prostaczkowie, poucz ich.
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
Ci, co wiedzą, a nie wiedzą, że wiedzą: to śpiący, obudź ich.
Julian Tuwim
- elaos
- 500p
- Posty: 568
- Od: 10 kwie 2016, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Donośląskie
Re: Truskawki - cz.5
Najgłupsze są przepisy, których w żaden sposób nie można wyegzekwować.
Jak mam truskawki własne i te na licencji, to mam wiązać na nich kokardki, żeby czasem nie rozmnożyć ich wbrew przepisom? I kto to ma niby sprawdzać. Jak ktoś uprawia truskawki na handel, albo handluje sadzonkami to jeszcze można sobie wyobrazić jakąś kontrolę, ale na działce amatora - bzdura.
Jak mam truskawki własne i te na licencji, to mam wiązać na nich kokardki, żeby czasem nie rozmnożyć ich wbrew przepisom? I kto to ma niby sprawdzać. Jak ktoś uprawia truskawki na handel, albo handluje sadzonkami to jeszcze można sobie wyobrazić jakąś kontrolę, ale na działce amatora - bzdura.
Pozdrawiam-Ela
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
Prawdziwie wielki jest ten człowiek, który chce sie czegoś nauczyć.
-
- 200p
- Posty: 447
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Truskawki - cz.5
A ja już zlikwidowałem swoją małą plantację truskawet wg sprzedawcy samopowtarzające czy jakoś tak , zebrałem może w całości 1 kg z 50 krzaczków i bez żalu wywaliłem to do kubła na śmieci , zresztą nie tylko truskawki bo po tym sezonie odechciewa mi się na następny sezon cokolwiek siać sadzić itp ,topinambur pójdzie na całość a zaoszczędzony czas przeznaczę na wędkowanie no w końcu bo nigdy czasu nie było
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Truskawki - cz.5
Słyszałam że co trzy lata powinno się truskawki odmładzać ale gdy to zrobimy zmienić im miejsce sadzenia. Nigdy w tym samym miejscu. Ile w tym prawdy nie wiem bo ja dopiero zaczynam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8666
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Truskawki - cz.5
To prawda , ale są też odmiany z bardzo silnym systemem korzeniowym , odporne
i takie lepiej sobie radzą pozostawione nawet rok dłużej .
Ja zdecydowanie polecam częstsze odmładzanie uprawy .
i takie lepiej sobie radzą pozostawione nawet rok dłużej .
Ja zdecydowanie polecam częstsze odmładzanie uprawy .