Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Twoje jabłonie nie karłowacieją, tylko są karłowe ( prawdopodobnie rosną na podkładce M9 ) i na tym stanowisku w suche lata bez nawadniania, nie dają rady wytworzyć dużych owoców. W przeciwieństwie do wiśni, brzoskwini, czy śliwy, które rosną na podkładkach silnie rosnących. To przypomina sytuację w której kupiliśmy kucyka i dziwimy się po trzech latach, że wzrostem i budową nie przypomina - konia pełnej krwi angielskiej. Zasada przy sadzeniu drzewek owocowych niezależna od ich gatunku, jest taka że najpierw dobieramy podkładkę pasującą do stanowiska jakim dysponujemy ( gleba ) Musimy też wiedzieć, czy będziemy mieli możliwość nawadniania lub częstego podlewania drzewek w czasie suszy, czy też nie. Następnie wybieramy odmianę, która nam smakuje. W wypadku jabłoni, gdy nie mamy gdzie przechować owoców, by mogły osiągnąć dojrzałość konsumpcyjną, nie sadzimy odmian zimowych. Nie posiadam drzewek kolumnowych, więc nie będę się wypowiadał na ich temat. Jeśli chodzi o gusta i smaki to się nie dyskutuje - ja nie wyobrażam sobie swojego sadu bez jabłoni: Spartan.
Pozdrawiam klakier.
Pozdrawiam klakier.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 6 maja 2013, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Cześć, wciąż szukam duetu jabłonek dla przydomowego sadu. Miejsce jest tylko na 2 szt. Warunki pozwolą na M26, tak myślę. Smak słodki, odporność na choroby, możliwość chociaż krótkiego przechowania w piwnicy. Wstępnie wytypowany Topaz/Rubin/Rubinola. Ale co do tego? Fajnie jakby była to jakaś starsza odmiana.
Znalazłam Rubinette na angielskiej stronie patrząc tylko na grupy zapylania. Opis brzmi ciekawie... Co to za jabłoń, jaka jest polska nazwa? Oczywiście inne sugestie mile widziane (warunek - wzajemne zapylanie).
Dziękuję za pomoc, pozdrawiam
Znalazłam Rubinette na angielskiej stronie patrząc tylko na grupy zapylania. Opis brzmi ciekawie... Co to za jabłoń, jaka jest polska nazwa? Oczywiście inne sugestie mile widziane (warunek - wzajemne zapylanie).
Dziękuję za pomoc, pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
A ze starych odmian może starking? Nie wiem do końca jak z odpornością stare drzewo już mam ale słodkie jest przechowywać tez się da.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 6 maja 2013, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Starkinga jadłam, nie każdy lubi ale dla mnie smak super. Tylko nie znalazłam nigdzie potwierdzenia czy jest szansa na wzajemne zapylanie z Rubinolą.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
katarzynus - ja generalnie posadziłem po jednym drzewku z każdego typu owocu (jabłoń, grusza, czereśnia, brzoskwinia, śliwa itd itd). Wybrałem podkładki silnie rosnące.
Aktualnie na jednym drzewie gruszy (na podkładce gruszy kaukaskiej) mam już 3 odmiany - Faworytkę, Konferencję i mołdawską Xenię. Raz - mam jedno drzewo, dwa - 3 odmiany o różnych porach dojrzewania, trzy - wzajemnie się zapylają.
Teraz czas na jabłoń. Ceny drzewek są tak małe, że aktualnie mam zamiar wkopać 3 odmiany jabłoni w tymczasowej lokalizacji, z których na wiosnę w przyszłym roku pobiorę sobie zrazy, które zaszczepię na jednym z nich. Zawsze można poprosić o gałązkę od sąsiada, ale z doświadczenia wiem, że większość wyrzuca metryki i nie zapamiętuje i nie zapisuje odmiany
Jak się przyjmą - drzewka komuś rozdam tak jak zrobiłem to z gruszami. Nie mam sumienia, żeby je wyrzucić na zmarnowanie
Zawsze to jakieś rozwiązanie w przypadku małej ilości miejsca na ogrodzie.
Pozdrawiam
Aktualnie na jednym drzewie gruszy (na podkładce gruszy kaukaskiej) mam już 3 odmiany - Faworytkę, Konferencję i mołdawską Xenię. Raz - mam jedno drzewo, dwa - 3 odmiany o różnych porach dojrzewania, trzy - wzajemnie się zapylają.
Teraz czas na jabłoń. Ceny drzewek są tak małe, że aktualnie mam zamiar wkopać 3 odmiany jabłoni w tymczasowej lokalizacji, z których na wiosnę w przyszłym roku pobiorę sobie zrazy, które zaszczepię na jednym z nich. Zawsze można poprosić o gałązkę od sąsiada, ale z doświadczenia wiem, że większość wyrzuca metryki i nie zapamiętuje i nie zapisuje odmiany
Jak się przyjmą - drzewka komuś rozdam tak jak zrobiłem to z gruszami. Nie mam sumienia, żeby je wyrzucić na zmarnowanie
Zawsze to jakieś rozwiązanie w przypadku małej ilości miejsca na ogrodzie.
Pozdrawiam
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 31
- Od: 8 wrz 2016, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Grybowa
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Witam, rok albo dwa temu miałem okazję spróbować jabłek z bardzo starej jabłoni. Jabłka były ogromne, niektóre na prawdę ogromne, jasno zielono-żółte z bardzo rozmytym jasno czerwonym rumieńcem i cukierkowo różowymi jasnymi smugami. Ogólnie barwowo całe te jabłka były jasne, niewybarwione ale nie czysto zielone. Do zjedzenia były we wrześniu. A smak dla mnie obłędny, lepszy niż Koksy. Lekko kwaskowaty, z bardzo wyczuwalnym smakiem/aromatem owocowym jakby właśnie truskawkowym/poziomkowym. Miąższ biały. Z wyglądu podobne do tych z linku tylko jaśniejsze.
Truskawkowe Nietschnera
Podejrzewam właśnie tę odmianę, ale może ktoś zna jeszcze inną odmianę pasującą do tego opisu? Dodam że prawdopodobnie odmiana mrozoodporna bo jedno drzewko rosło w dolinie przy rzece (duże mrozy i przymrozki) a drugie na skraju lasu (pozostałość po dawnym domostwie) na górze, ponad 400 m n.p.m. gdzie śnieg potrafił leżeć do połowy maja
Truskawkowe Nietschnera
Podejrzewam właśnie tę odmianę, ale może ktoś zna jeszcze inną odmianę pasującą do tego opisu? Dodam że prawdopodobnie odmiana mrozoodporna bo jedno drzewko rosło w dolinie przy rzece (duże mrozy i przymrozki) a drugie na skraju lasu (pozostałość po dawnym domostwie) na górze, ponad 400 m n.p.m. gdzie śnieg potrafił leżeć do połowy maja
Pozdrawiam, Szymon
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1894
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Przemarzły mi dwie jabłonie sadzone jesienią , Champion i Gala. Chcę posadzić
na ich miejsce jakieś odporne na mróz. Wytypowałam Wealthy i Novamac.
Mam w tym miejscu jeszcze Freedom, Delikates, Early Genewa i Oliwka Żółta.
Myślę, że będą się idealnie zapylać. Mam ochotę jeszcze na Czerwonomiąższową.
Może ktoś ją ma ? Czy warto ją mieć ,czy jest smaczna, soczysta i czy zapyli się od
tych co mam?
na ich miejsce jakieś odporne na mróz. Wytypowałam Wealthy i Novamac.
Mam w tym miejscu jeszcze Freedom, Delikates, Early Genewa i Oliwka Żółta.
Myślę, że będą się idealnie zapylać. Mam ochotę jeszcze na Czerwonomiąższową.
Może ktoś ją ma ? Czy warto ją mieć ,czy jest smaczna, soczysta i czy zapyli się od
tych co mam?
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
Dobór jabłoni oraz podkładek do sadu przydomowego
Witam.
Jesienią planuję założyć sad przydomowy. Zdecydowaną większość powierzchni sadu, chciałbym obsadzić jabłoniami. Owoce z nich pozyskane, wykorzystane będą na własne potrzeby ( soki, przetwory itp). Przeglądając ofertę różnych szkółek drzew owocowych do sadu wybrałem wstępnie następujące odmiany:
Jabłoń czerwona ( czerwony miąższ)
Ananas Berżenicki
Elstar
Złota Reneta
Szara Reneta
Cesarz Wilhelm
Gala
Jonagold
Starking
Ziemia, na której będę zakładał sad nie jest zbyt żyzna, dlatego chciałbym się Was poradzić, czy podkładka M-26 będzie odpowiednia? Dodam, że chciałbym prowadzić drzewka do wysokości około 2,5-3m, oraz stosować możliwie jak najmniej oprysków. Proszę również o porady, czy odmiany, które wybrałem będą odpowiednie do sadu przydomowego oraz jaki rozstaw przy sadzeniu zastosować ( z każdej odmiany chciałbym po 4-5 szt). Z góry bardzo dziękuję za pomoc
Jesienią planuję założyć sad przydomowy. Zdecydowaną większość powierzchni sadu, chciałbym obsadzić jabłoniami. Owoce z nich pozyskane, wykorzystane będą na własne potrzeby ( soki, przetwory itp). Przeglądając ofertę różnych szkółek drzew owocowych do sadu wybrałem wstępnie następujące odmiany:
Jabłoń czerwona ( czerwony miąższ)
Ananas Berżenicki
Elstar
Złota Reneta
Szara Reneta
Cesarz Wilhelm
Gala
Jonagold
Starking
Ziemia, na której będę zakładał sad nie jest zbyt żyzna, dlatego chciałbym się Was poradzić, czy podkładka M-26 będzie odpowiednia? Dodam, że chciałbym prowadzić drzewka do wysokości około 2,5-3m, oraz stosować możliwie jak najmniej oprysków. Proszę również o porady, czy odmiany, które wybrałem będą odpowiednie do sadu przydomowego oraz jaki rozstaw przy sadzeniu zastosować ( z każdej odmiany chciałbym po 4-5 szt). Z góry bardzo dziękuję za pomoc
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Gala, elstar, jonagold, starking to bardzo parcholubne odmiany więc trochę się to kłóci z tym mało oprysków.
Podkładka m26 może być, rozstawa ok. 3m.
Podkładka m26 może być, rozstawa ok. 3m.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Tak jest, wyżej wymienione są dyskusyjne. Na M26 dadzą radę, mogą być, ale.
Ziemia jeśli niebogata, M26 będzie wymagać nawożenia (żaden problem, byle dać) i ewentualnie podlania w suszę.
Odmiany:
Ananas Berżenicki - wymaga nawożenia i wody, ale zwłaszcza wymaga zapylacza odpowiedniego. Najlepsza Oliwka Inflancka (papierówka) którą zresztą warto do zestawu dodać, z nią gdy miejsce/klimat suche latem ten sam kłopot co z Ananasem - trzeba podlać. Owoc rośnie latem gdy akurat gorąco, na sucho wyjdzie mniej smacznie.
Elstar - wrażliwy, wymaga ciepłego sezonu, ale bardzo smaczny, warto. Złota Reneta - tak samo; Szara odporniejsza.
Cesarz Wilhelm - nie żaden to cud smakowo, odmiana handlowa: ładny wyrównany owoc. W chłodniejszym czy suchszym na północy dobrej jakości nie osiąga.
Gala - produkcyjna do gęstych strzyżonych mocno sadów produkcyjnych: wiąże za dużo owocu, co przy silnym cięciu zaletą, a w ogródku niekoniecznie; trzeba przycinać i przerzedzać by nie zdrobniały.
Jonagold - triploid, nie zapyla reszty, ciepłolubny, wrażliwy. Zamiast niego znacznie lepiej jest dać Jonathana (rodzic), owoc mniejszy lecz równej lub lepszej klasy, plenny. Tylko trudno kupić.
Starking - bardzo dobry na zimowe przechowywanie. Jeśli nie to jest celem to też można coś poręczniejszego.
Ziemia jeśli niebogata, M26 będzie wymagać nawożenia (żaden problem, byle dać) i ewentualnie podlania w suszę.
Odmiany:
Ananas Berżenicki - wymaga nawożenia i wody, ale zwłaszcza wymaga zapylacza odpowiedniego. Najlepsza Oliwka Inflancka (papierówka) którą zresztą warto do zestawu dodać, z nią gdy miejsce/klimat suche latem ten sam kłopot co z Ananasem - trzeba podlać. Owoc rośnie latem gdy akurat gorąco, na sucho wyjdzie mniej smacznie.
Elstar - wrażliwy, wymaga ciepłego sezonu, ale bardzo smaczny, warto. Złota Reneta - tak samo; Szara odporniejsza.
Cesarz Wilhelm - nie żaden to cud smakowo, odmiana handlowa: ładny wyrównany owoc. W chłodniejszym czy suchszym na północy dobrej jakości nie osiąga.
Gala - produkcyjna do gęstych strzyżonych mocno sadów produkcyjnych: wiąże za dużo owocu, co przy silnym cięciu zaletą, a w ogródku niekoniecznie; trzeba przycinać i przerzedzać by nie zdrobniały.
Jonagold - triploid, nie zapyla reszty, ciepłolubny, wrażliwy. Zamiast niego znacznie lepiej jest dać Jonathana (rodzic), owoc mniejszy lecz równej lub lepszej klasy, plenny. Tylko trudno kupić.
Starking - bardzo dobry na zimowe przechowywanie. Jeśli nie to jest celem to też można coś poręczniejszego.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Jonathan wcale nie jest taki prosty w uprawie. Mączniak go uwielbia i szarogęsi się jak u siebie. Dwa lata bez ochrony i wszystkie pędy zajęte. Owoc smaczny, poręczny, ale przy przechowywaniu podatny na plamistość Jonathana.
-
- 200p
- Posty: 490
- Od: 24 wrz 2020, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ciut nad Kalwarią Zebrzydowską
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Kwestia warunków; z tymi południowcami u nas różnie bywa, tak w ogóle. Jedyny sposób to wypróbować które sobie radzą u kogoś, najwyżej się nieudaczniki przeszczepi.
U mnie mączniaka nie widywałem, zresztą Jonatany, jak i Starkingi, właśnie dojadamy. Plamistość to rzecz wapnia i mikro, musi mieć.
U mnie mączniaka nie widywałem, zresztą Jonatany, jak i Starkingi, właśnie dojadamy. Plamistość to rzecz wapnia i mikro, musi mieć.
Re: Jabłonie: jaka odmianę polecacie ? Cz.2
Rosynant dziękuję za obszerną wypowiedź. Jeśli chodzi o kwestie nawodnienia to w sadzie będzie zamontowane nawadnianie kropelkowe, więc może nie będzie tak źle w przypadku braku opadów deszczu. Co do podkładki M-26 to nie jestem do końca przekonany czy to najlepsza podkładka do sadu przydomowego. Głównie zależy mi, aby drzewa nie były zbyt wysokie, ale mimo wszystko dobrze ukorzenione. Czy lepsza niż M-16 byłaby P-14?
Odnośnie zamiany Jonagolda i Cesarza Wilhelma, czy można je wymienić na np. odmianę Freedom? Spotkałem się z opinią, że jest to dobra odmiana dla amatorów sadownictwa.
-- 22 cze 2021, o 21:59 --
jagusia111 jakie są Twoim zdaniem najlepsze odmiany do sadu przydomowego?
Odnośnie zamiany Jonagolda i Cesarza Wilhelma, czy można je wymienić na np. odmianę Freedom? Spotkałem się z opinią, że jest to dobra odmiana dla amatorów sadownictwa.
-- 22 cze 2021, o 21:59 --
jagusia111 jakie są Twoim zdaniem najlepsze odmiany do sadu przydomowego?