Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III

[kurakao]

A moim zdaniem to taka podkładka może się nie nadawać.
A najlepiej zacząć od tego zeby obejrzeć filmy na YouTube, tam jest pięknie pokazane jak się szczepi i poczytać np na forum temat o szczepieniu.
Potem zadawać pytania.

[kamil_kluczbork]

Ale ja wiem jak szczepić, nie rozumiem jedynie dlaczego z pestki nie wyrośnie mi drzewo z jabłkami skoro wykiełkowało i rośnie.. tylko muszę szczepiać z innym drzewem, którego de facto nie mam....

[KamilK02]

kamil_kluczbork A jakiej odmiany były jabłka z których pobrałeś nasiona? Przypuszczam, że jakiś Jonagold, albo Shampion. Te siewki które wykiełkowały oczywiście nie powtórzą cech odmiany z której pobrałeś nasiona, po za tym trzeba będzie czekać z 10 lat nim zdecydują się zakwitnąć. Dodatkowo nie masz gwarancji, że owoce, które wydadzą będą Ci odpowiadać w jakikolwiek sposób. Trzecią sprawą jest to, że siewki wyrosną na olbrzymie drzewa. Tutaj na zdjęciu poniżej przykład 65 letnich jabłoni szczepionych na siewkach antonówki. Drzewa mają 8 metrów wzwyż.


Natomiast odpowiadając na pytanie. Po co się szczepi? Otóż po to, żeby mieć Koksę pomarańczową, albo Shampiona, a nie ich siewki, które to nie wiadomo czym będą. Owszem każda odmiana była kiedyś siewką, ale tutaj wchodzi już selekcja. Po drugie zrazy pobiera się z drzew, które okres juwenilny mają za sobą i owocują, dlatego nawet po zaszczepieniu na siewce mamy żądaną odmianę owocującą w znacznie krótszym czasie(od 1 roku na podkładkach karłowych, do 5,6 lat na podkładkach silnie rosnących jakimi są drzewa wyhodowane z pestek, kosztela tutaj się nie liczy bo ona bardzo późno wchodzi w owocowanie), niż siewka kończy swój własny rozwój juwenilny.
Natomiast Twoje sieweczki potrzebują co najmniej rok, żeby można było zastosować szczepienie, bo powinny być mniej więcej grubości ołówka.

[kamil_kluczbork]

Bardzo dziękuję za odpowiedź, moja siewka? Red Delicious ;)
Czyli, dołączyć moją siewkę muszę do innej jabłoni.. jak będzie grubości ołówka, tylko że ja jej nie mam

[KamilK02]

Jak już to na niej zaszczepić, żeby robiła za podkładkę Twoja siewka. Bo na pewno nie powtórzy cech red delicious, po za tym trzeba będzie długo czekać aż zacznie kwitnąć.

[kamil_kluczbork]

Na niej zaszczepić... ale co, kolejną red delicious ?

[massur]

Paradoksalnie to ma sens. Tylko zraz nie z siewki.

[KamilK02]

kamil_kluczbork Te jabłonki z nasion to nie red delicious, tylko jej siewki. Oczywiście to zależny od Ciebie możesz zaszczepić reddelicious, albo cokolwiek innego, Oliwke Kronselska, albo Koksę, albo Papierówkę itd

[Darko52]

Kamil. Piękne te stare olbrzymie jabłonie.
może kilka słów o nich.

[KamilK02]

dedert jak poszło szczepienie koksy i oliwki kronselskiej?

[Q-Storm]

Drugi raz w życiu szczepiłem.
No i nawaliłem tej znanej wszystkim maści, poczym wlazłem tu i widzę, że piszecie że ona niszczy robotę.
Mam ją zebrać jak tylko się da? Dodam, że nie jest to owocowe drzewo tylko Populus lasiocarpa na podkładce z topoli czarnej.
Jak zapewnić najkorzystniejsze warunki do zrostu? Trzymam je w szklarence w wysokiej wilgotności. Pomoże coś?

[Promilus]

Jak się drzewko dobrze zrasta to nie trzeba specjalnie zabiegów, ot tylko czubek zraza smarnąć żeby nie wysychał, do tego wystarczy parafina. Jak jest kożuchówka na ściętej grubszej gałęzi to tą powierzchnię też dobrze jest zakleić, jak ktoś się boi maści na bazie żywic to nie jest problem zasmarować parafiną/stearyną czy z czego teraz świeczki robią ;) Nic więcej nie trzeba, tylko dobre owiązanie, ciepełko i brak wyparowania wody z większych ran.

[Q-Storm]

Dziękuję.
Zdrapię za chwilę nadmiar mazidła, a będę pilnował wysokiej wilgotności, bo wtedy kalus podobno szybciej się tworzy.