Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 lut 2014, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Kurakao, szczepienie udane jak najbardziej...
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
cieszę się, że udane, bo to moje pierwsze szczepienie w ogóle, i to przez stosowanie, a gdzieś czytałem że nie tak łatwo się w ten sposób szczepi.
Kiedy powinienem s ściągnąć folię z miejsca szczepienia?
Za miesiąc będzie dobrze?
Kiedy powinienem s ściągnąć folię z miejsca szczepienia?
Za miesiąc będzie dobrze?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 lut 2014, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Z tym się nie śpiesz . Jak zobaczysz, że gałązka wokół szczepienia jest delikatnie grubsza to odwijaj. Nie wiem jak jest ze śliwami, ale jabłonie to gdzieś czerwiec - lipiec. A przynajmniej ja tak robiłem...
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 lut 2014, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
To sa jabloni więc za miesiąc, dwa, a czy coś się stanie jak będzie za ta folia za długo wisiała na drzewku?
Ładne szczepienie . Ja w tym roku dawałem śliwe Temanao do przeszczepiania do szkółki, bo bałem się że nie dam rady, ale w tej chwili chyba bym próbował część sam zaszczepić.
Ładne szczepienie . Ja w tym roku dawałem śliwe Temanao do przeszczepiania do szkółki, bo bałem się że nie dam rady, ale w tej chwili chyba bym próbował część sam zaszczepić.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 11
- Od: 2 lut 2014, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Tak, jak pisałem wcześniej, miejsce szczepienia będzie rosnąć i zwiększać swój obwód więc w pewnym momencie trzeba tą folię po prostu odwinąć aby nie ograniczała dopływu soków do nowej gałęzi i jej nie zniekształcała
-
- 200p
- Posty: 286
- Od: 13 maja 2015, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
A czy jak delikatnie odwinę to można to jakoś wizualnie ocenić, np. Jak jest ładnie zalane to jest ok?
- mathun
- 200p
- Posty: 212
- Od: 6 maja 2016, o 08:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Ocenić zawsze można. Ale ja bym jeszcze nic nie ruszał. Uszkodzić przy odwijaniu też można. Poza tym nie tylko chodzi o proces odwijania. Chodzi o ptaki, wiatr. Jak jest zawinięty jest bezpieczniej.
Pozdrawiam serdecznie, Mateusz
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
"Kiedy w ogrodzie zwiędły już najpiękniejsze kwiaty
i chwasty wydają się urocze." Sokrates
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 3 lis 2017, o 15:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kędzierzyn -koźle
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
A ja na mojej czereśni zaszczepiłem 4 szt innej czereśni dwa się na razie nie budzą jeden poszedł od strzała ale najlepsze jest to że czwartego dawcę zapomniałem przyciąć i zostawiłem długi ok 35cm i chyba z 12 oczek i on nic z tego się nie robi normalnie ruszył i już poszedł na dobre 5 cm dalej
Przepraszam za moją pisownię ale nie jestem czystym Polakiem i mam trudności.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11333
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
Dedert tak wyglądają dzisiaj szczepki z końca kwietnia/początku maja, które przysłałeś mi pocztą. Miałem uzasadnione obawy , że się nie uda bo temperatury panowały b. wysokie. Dwie pierwsze chyba już nie ruszą, chociaż jeszcze mam nadzieję bo podobno cuda się zdarzają. Pogoda sprzyja. Trzy pozostałe mają się dobrze. Metoda - kożuchówka.
Re: Szczepienie drzew i krzewów owocowych - cz. III
No ładnie odysso w szczególności. I widzę że moje etykiety się przydały Ja swoje ochroniłem przed słońcem robiąc osłonki (kapturki) ze sztywnego papieru i folii aluminiowej, także całkowicie są w cieniu a na niektóre podsychające założyłem woreczki strunowe również okolejne folią aluminiową i widzę że kilka ruszyło. Chociaż w ubiegłym roku te wątpliwe ściągałem, moczylem w wodzie i ponownie szczepilem na świeżą ranę.