toolpusher pisze:Tomala a te 12l to na ile starcza? Jaka jest docelowa pojemność pojemnika?
Na 2 lata. Później albo przesadzę do pojemników około 30-40 litrów albo do gruntu. Ostatnio kupowałem kastrę budowlaną 65 litrów i jest to na prawdę duży pojemnik. Wiele osób kopie o wiele mniejsze doły pod borówkę i z tego co widzę to na plantacjach używają mniejszych kontenerów do uprawy pojemnikowej niż taka kastra budowlana. Nie chciałbym też używać takich wielkich pojemników bo to nie o to chodzi w uprawie pojemnikowej. Przynajmniej nie mi. Ja chciałbym sprawdzić jak ciasno można upchać borówki na danej powierzchni żeby zdrowo rosły i dobrze plonowały. W tym sezonie uprawa wyglądała bardzo obiecująco. Mimo dużego ścisku borówki nie miały żadnych chorób grzybowych i dużo urosły. W przyszłym sezonie już powinno z nich być sporo owoców. W gruncie w tym sezonie miałem już tyle owoców że przez półtora miesiąca dzień w dzień trzy osoby jadły do syta i jeszcze kilka razy rodzina brała i coś tam sprzedałem.
Co do wytrzymałości na mróz rośliny uprawianej w pojemniku to też zamierzam to sprawdzić tej zimy. Patrząc na właściwości izolacyjne próchnicy jestem spokojny o system korzeniowy. Zeszłej zimy udało mi się rozmnożyć odmiany North Country i Spartan wtykając jesienią pęd zielony w próchnicę z lasu do doniczki która stała całą zimę na dworze. Do dzisiaj tak stoją tylko już puściły małe gałązki i liście.
W zeszłym sezonie trzy borówki wysokie i dwie półwysokie zimowały u mnie w doniczkach całkowicie lub częściowo wkopanych w ziemię. W tym sezonie mam tego zbyt dużo żeby bawić się we wkopywanie. Poustawiam je do kupy i ewentualnie jak będą zapowiadać mrozy poniżej 20 stopni to jakoś zabezpieczę włókniną albo schowam do garażu. Mam też około 25 jagód kamczackich w donicach ale o nie się nie boje. Zeszłej zimy dwie małe sadzonki czarnej porzeczki w donicach były wielokrotnie zamrożone na kość z kilkucentymetrową warstwą lodu na górze bo woda nie wsiąkała i jakoś doczekały do wiosny.