Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
-
- 200p
- Posty: 328
- Od: 13 maja 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Pajęczna
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Można na głogu ja pisałem. Co do zamierania to chodziło mi raczej o to, że na jarzenie nie nadaje się na suche miejsca. Miałem jednostkowy przypadek więc nie jestem wyrocznią dziele się tylko doświadczeniem aczkolwiek jestem tylko amatorem.
Nigdy nie rezygnuj z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie.-H. Jackson Brown, Jr.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
No u mnie jest gleba 6 klasy, piach pod spodem chociaż dołki staram się zaprawiać ale susza jest raczej możliwa. A ten głóg to zwykły jednoszyjkowy spotykany na rowach czy jakiś specjalny? I nie będzie odrostów korzeniowych? Bo chyba jednoszyjkowy czasem potrafi rosnąć jak krzew.
- toolpusher
- 500p
- Posty: 543
- Od: 5 maja 2017, o 12:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jasło - winne klimaty
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
W jakim stanie rozwoju po zimie jest u Was?
Pytam się bo dostałem okulanta. Jest zupełnie bez pąków. Napisałem do sprzedawcy kazał mi poczekać jeszcze 2 tygodnie. Nie wiem gdzie trzymał drzewka bo chyba nie w lodówce żeby drzewko nie miało jeszcze nabrzmiałych paków.
Zamówiłem gdzie indziej olcholistną Smokey w postaci małego krzewu w doniczce i jest już w pełni rozwinięta.
Pytam się bo dostałem okulanta. Jest zupełnie bez pąków. Napisałem do sprzedawcy kazał mi poczekać jeszcze 2 tygodnie. Nie wiem gdzie trzymał drzewka bo chyba nie w lodówce żeby drzewko nie miało jeszcze nabrzmiałych paków.
Zamówiłem gdzie indziej olcholistną Smokey w postaci małego krzewu w doniczce i jest już w pełni rozwinięta.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 774
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
U mnie Prince William zarówno w gruncie, jak i w doniczkach już po kwitnieniu. Wszystkie były całe obsypane kwiatami. Będzie co podjadać.
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3711
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
U mnie właśnie teraz jest szczyt kwitnienia.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 500p
- Posty: 675
- Od: 7 lip 2015, o 15:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
U minie już wszystkie przekwitły. Mam Amelanchier Lamarcki i z olcholistnych Smoky i n/n. Jest to roślina której owoce znikają najszybciej za sprawą ptaków.
- MartisM
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1003
- Od: 14 mar 2016, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Wrocławia
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
U mnie już też po kwitnieniu. Owoce się ładnie zawiązały
Pozdrawiam Marta
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
Zapraszam do mojego wątku
Bananowiec i inne egzotyki w gruncie - kolorowy ogród z jagodowym zakątkiem
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 13 maja 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Witam wszystkich forumowiczów. Mam do was pytanie, chciałbym posadzić na działce świdośliwę. Nie znam pH gleby. Jaki nawóz będzie najlepszy? Wyczytałem że taki na bazie fosforu i potasu, ale czy można użyć jakiegoś innego tańszego?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 774
- Od: 7 mar 2018, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Pokrzywa już rośnie. Zerwij, zalej wodą i zostaw na 3 tygodnie. Powstałą kiszonką podlewaj po rozcieńczeniu 1:10 (jeden litr gnojówki pokrzywowej na 10 litrów wody). Lepszego i tańszego nawozu nie znajdziesz. Koszt składników = 0 zł. Darmowa pokrzywa + woda deszczowa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 13 maja 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Dzięki za odpowiedź, ale jeżeli jutro będę sadził tą świdośliwę to jak mam przygotować dla niej podłoże?
A tym nawozem z pokrzywy mogę podlewać jagodę kamczacką?
A tym nawozem z pokrzywy mogę podlewać jagodę kamczacką?
- seedkris
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3711
- Od: 1 lut 2009, o 11:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie 5 min > Białystok
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Ja taką mixturą podlewam (zasilam) prawie wszystkie rośliny w sadzie.
Pozdrawiam z Podlasia seedkris
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 13 maja 2019, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Seed a jakiej ziemii albo nawozu mam posypać jak wykopie jutro dołek na te świdośliwy? Czy nic nie kupować i zasypać tą ziemia która wykopie?
- Pizza
- 500p
- Posty: 740
- Od: 28 mar 2018, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Świdośliwa (Amelanchier lamarckii) cz.2
Jak tak czytam te wątpliwości, to mam wrażenie, że ja strasznie po macoszemu te rośliny traktuję.
U mnie świdośliwy (mam obecnie 3 sztuki - 1 zeszłoroczną bezodmianową i 2 tegoroczne odmianowe) poszły do zwykłej ziemi ogrodowej. Zeszłoroczna ładnie przezimowała i rośnie, z tegorocznych (posadzone ok. dwa tygodnie temu) przyjęła się na razie jedna, ale druga nie usycha, tylko ma zwinięte liście, więc daję jej czas.
Jakoś specjalnie im stanowiska nie przygotowywałam. Przekopałam, wykopałam dołek, wsadziłam roślinę w dołek, uzupełniłam ziemią. We wszystkich 3 przypadkach. Ziemię mam lekko kwaśną w obu miejscach, tzn. pH około 5.5 w wybranym dla nich miejscu na działce i 6 w ogródku, lekko gliniasta, ale bez tragedii.
Ale wszystko zależy od tego, jaką masz ziemię. Idealnym rozwiązaniem byłoby wysłanie jej do laboratorium na badania, żebyś znał zawartość i wiedział, czego brakuje, czego jest ew. za dużo. Jeśli nie wiesz, to trzeba pilnie obserwować roślinę i reagować na jej wszelkie niedobory. Tak na chłopski rozum, bo sama nie mam zbyt długiego doświadczenia.
U mnie świdośliwy (mam obecnie 3 sztuki - 1 zeszłoroczną bezodmianową i 2 tegoroczne odmianowe) poszły do zwykłej ziemi ogrodowej. Zeszłoroczna ładnie przezimowała i rośnie, z tegorocznych (posadzone ok. dwa tygodnie temu) przyjęła się na razie jedna, ale druga nie usycha, tylko ma zwinięte liście, więc daję jej czas.
Jakoś specjalnie im stanowiska nie przygotowywałam. Przekopałam, wykopałam dołek, wsadziłam roślinę w dołek, uzupełniłam ziemią. We wszystkich 3 przypadkach. Ziemię mam lekko kwaśną w obu miejscach, tzn. pH około 5.5 w wybranym dla nich miejscu na działce i 6 w ogródku, lekko gliniasta, ale bez tragedii.
Ale wszystko zależy od tego, jaką masz ziemię. Idealnym rozwiązaniem byłoby wysłanie jej do laboratorium na badania, żebyś znał zawartość i wiedział, czego brakuje, czego jest ew. za dużo. Jeśli nie wiesz, to trzeba pilnie obserwować roślinę i reagować na jej wszelkie niedobory. Tak na chłopski rozum, bo sama nie mam zbyt długiego doświadczenia.