Podkładka - siła wzrostu, wysokość drzewa i inne tematy ogólne

[rabarbar1]

Znaczy się, nieporozumienie?

Skoro tak, to co proponujesz?
Tak naprawdę kupiłem 10 podkładek m26 pod jabłoń (będzie to moje pierwsze szczepienie w życiu, stąd taka ilość). Zależało mi na dwóch rosnacych w pobliżu jabłoniach. Ta śliwa, to tak w promocji można powiedzieć. Właściciel mi zareklamowal, więc myślałem że również wrzucę na te same podkładki.

[Darko52]

Sliwę, zaszczep na podkladce dla śliw np. na Ałyczy.

[lgrom]

Podkładka M26 to podkładka dla jabłoni. Dla śliw to ałycza lub Siewka Węgierki Wangenheima.

[Kallka]

Czy może mi ktoś powiedzieć co się stanie z jabłonią szczepioną na A2 jeżeli została posadzona za głęboko tzn. miejsce szczepienia znajduje się pod powierzchnią lub na równo z gruntem ? Czy wpływa to w jakiś znaczący sposób na owocowanie/wzrost i odporność na choroby?
Jest jakaś określona, optymalna odległość miejsca szczepienia od ziemi?
Kupiłam kilka drzew i mają miejsce szczepienia bardzo nisko, tuż nad samymi korzeniami. Po posadzeniu i wyściółkowaniu pewnie znikną pod powierzchnią ziemi, a nie chciałabym, o ile nie jest to konieczne, na wiosnę ich odkopywać i sadzić raz jeszcze.

[leff]

Jeżeli to A2 to nie m problemu. Odmiana po kilku latach przejdzie na własne korzenie a efektu skarlającego z podkładki i tak nie będzie bo to podkładka silnie rosnąca.

[Kallka]

Dziękuję za odpowiedź. To dobra wiadomość. Myślałam, że może dzięki podkładce z antonówki odmiana jest bardziej odporna na mróz i choroby ale jeżeli nie ma to znaczenia to tym lepiej. Zastanawiam się tylko jeszcze nad jedną rzeczą - czy jeżeli zostanie całkowicie zasypana to nie będzie mocniej odbijała od korzeni?

[Darko52]

Tak dla jasności: Podkładka A2 to nie to samo, co podkładka Siewka Antonówki.
A2 została wyhodowana w Szwecji , a Antonówka, jak sama nazwa sugeruje , w Rosji.
Trudno teraz kupić Siewkę Antonówki, gdyż rozmnazana jest generatywnie.
Który szkółkarz będzie bawil się w wysiew nasion.
Mówią, że A2 to prawie to samo.

[Kallka]

Tak, wiem, że to nie jest to samo. Źle się wyraziłam
A2 jest faktycznie łatwiej dostępna niż antonówka. W każdym razie chodzi mi o to czy przysypanie miejsca szczepienia nie będzie generowało żadnych problemów w przyszłości, bo jeżeli tak to może jednak warto jeszcze odkopać. Przysypałam jedno starsze drzewo na M26, przez przypadek i po jakimś czasie okazało się że wokół rośnie las odrostów od korzenia.

[jagusia111]

Odrosty korzeniowe nie wynikają z przysypania ziemią miejsca szczepienia. Niektóre podkładki mają taką tendencję i już. Przysypanie miejsca szczepienia skutkuje brakiem efektu skarlającego podkładki.

[Szczurbobik]

Ja miałam swego czasu problem z posadzonymi drzewkami, które były pomimo moich zabiegów "mizerne i rachityczne" dotyczyło to zwłaszcza liści i nie chciały rosnąć. Celowo zasypywałam wtedy miejsce szczepienia i po jakimś czasie wygląd drzewek i ich wigor się polepszał. Nie zależało mi na skarlaniu.

[wireo]

Nie wiem czy to właściwy wątek ale... Mam problem z czereśnią jak widać na obrazku. Jest to 9-letnia Buttnera, i różnica w grubości między pniem i podkładką wyraźnie powiększa się. Nazwy podkładki niestety nie pamiętam (drzewko w prezencie, ze sklepu ogrodniczego zmoderowano/jagusia111).

Drzewo jest po przejściach: 1. przesadzone około 5 lat temu (z dużą bryłą, przeżyło, w zeszłym roku pierwszy raz solidnie zaowocowało) 2. z rozległym rakiem w pionie pnia (leczone, goi się). Chciałbym je uratować, a statyka będzie z każdym rokiem coraz bardziej zagrożona. W tej chwili jest mocno unieruchomione poprzeczką na dwóch słupkach, bo trochę się chwiało. Rozumiem też, że takie niedopasowanie podkładki może blokować przepływ soków i raczej nie gwarantuje długowieczności.

Co z tym robić? Na pewno będę starał się utrzymać je w niskiej formie. Na stronach rosyjskojęzycznych wyczytałem, że można wykonać pionowe nacięcia pod miejscem szczepienia i z biegiem czasu drewno w miejscu rany grubiejąc powinno zniwelować tę różnicę. Czy ktoś ma może jakieś doświadczenia w tym zakresie? Bo nie chciałbym jeszcze, może niepotrzebnie, wywoływać stresu nr 3.

I jeszcze ewentualnie: czy jest sens dosypać ziemi przy pniu, bo chyba za płytko posadziłem.

[KamilK02]

Buttera czerwona rośnie bardzo silnie, więc pewnie Gisela, albo antypka jest podkładką. Obydwie karłowe stąd różnice w sile wzrostu, nic nie da się poradzić na różnice grubości. Możesz ewentualnie wsadzić sobie colta, albo dziką trześnie i na niej naszczepić drzewo. Będzie bardzo silne, ale miejsce szczepienia nie będzie miało takiego wału callusa.

[wireo]

Teraz mi się coś Gisela kojarzy.
Zastanawiam się jednak czy jest jakieś szersze doświadczenie w tym zakresie, bo chyba nie przecieram szlaku? To znaczy, jak to się rozwija i czym ewentualnie grozi? Na co uważać, czego nie robić? Czy drzewo będzie w stanie normalnie rodzić owoce, czy np. powinienem przerzedzać zawiązki?