Ta odmiana u mnie na razie nie przemarzła, a co do rośnięcia to trudno powiedzieć, bo:
-po pierwsze u mnie od kilku lat jest susza więc trudno oczekiwać dobrych przyrostów;
-po drugie w tym roku została przesadzona i dosyć mocno przycięta bo rosła w zasięgu przenoszonej winnicy i aby winnicę wydłużyć musiałem część drzewek przekopać.
Dlatego nie mogę w chwili obecnej przedstawić adekwatnej opinii co do jej siły wzrostu.
dziękuję Michale, ale i tak nie mogę co sie z Tobą licytować pod względem ilości egzemplarzy. Muszę jeszcze tylko posprzątać liście (liczę trochę na pomoc wiatru bo jak mi nie zamiecie to trzeba będzie uruchomić grabie). Po przesadzeniu trzeciego rzędu (był 15 cm os siatki) mam teraz swobodniejszy dostęp do zabiegów. Ze względu na brak miejsca pod nowe nasadzenia winorosli pozostaje mi już teraz tylko ewentualna wymiana (zobaczymy co mi przetrwa po przeprowadzce). Ostatnie odmiany (Getman, Piercowyj Czarny, Liwi Ultra, Katalonia (poprzednią mi kret załatwił), Dżakonda) posadziłem dzisiaj. Ewentualnie w kolejnych sezonach (w razie konieczności wymiany) pomyślę o Bravissimo, Casanova, Welur, wernisaż i może coś jeszcze).
Romku, no to ładnie. A jak z chorobami u Twoich krzewów? Opryskiwałeś glebę mocznikiem na koniec sezonu? Mój zachwyt odnosił się również do Twojej potężnej kolekcji drzew owocowych. Niesamowite. U siebie właśnie skończyłem sezon nasadzeń drzewkami Renety Szampańskiej, czereśni Gubińskiej (drzewka ze Żłobizny spod mojego Brzegu), pigwy szwajcarskiej Ronda i mirabelki z Nancy (obydwa okazy oczywiście spod Legnicy). U winorośli przesadzam spod płotu pod konstrukcję Gewurtzraminera i Madeleine Celine, aby rosły jako deserowe. krzewy. Identyczną parę posadziłem rok temu też pod konstrukcję. Czeka mnie jeszcze oprysk mocznikiem zarówno w uprawie winorośli, jak i drzew owocowych, szczególnie jabłoni, które maja jeszcze liście.
Michale co do oprysków winorosli i drzewek to nie pryskałem mocznikiem bo u mnie wiatr swoje zrobił i zostało mi troche liści między rzędami, najwięcej z 5 metrowej żółtej magnolii Yellow River, a pozostała reszta jest do ogarnięcia. Co do ochrony winorośli to pryskam Topsinem przed kwitnieniem, a po kwitnieniu Zato (ten działa na obydwa mączniaki). Poza tym 2 opryski Alkalinem KBSi i od połowy sierpnia 2 opryski sodą. W związku z tym,że u mnie susza i opadów niewiele to dało radę.Jest kilka łoz zaatakowane wcześniej przez prawdziwka ale solda zrobiła swoje. W przyszłym roku planuję podobny scenariusz (może zamiast Topsinu będzie Topas).
Pomyśl może o kilku typowych deserówkach dla odmiany smaku bo tradycyjnych i sprawdzonych odmian najczęsciej przerobowych masz wiele... ?
Witam
Bardzo ciekawy wątek (cały przeczytany) . Kolekcja robi wrażenie . Moje gratulacje Garom. Pewnie trochę jeszcze odpadnie jak pojawią się pierwsze owoce (uczciwość sprzedających) . Ja dopiero zaczynam. Grusza Krzywka , Kongresówka i Dobra Ludwika szczepiona na zrazie pośrednim Bera Hardy podkładka Pigwa , Jabłoń Kalwila Czerwona , Malinówka Oberlandzka i Cesarz Wilhelm na M9. Kupione wszystko w jednym miejscu u Producenta w Kujawsko Pomorskim (niestety nie wysyła). Ale czego tam nie było....
Zawrót głowy.... a właściciel bardzo miły i pomocny z dużą wiedzą .
Dobra , a teraz ochrona tego co już rośnie w ogrodzie.
Panowie a próbowaliście tego : Polyversum zmoderowano/jagusia111
Pozdrawiam
dziękuję, zasadniczo nie przewiduję by jakakolwiek odmiana nabyta w tym roku była do wyrzucenia ze względu na niezgodność odmianową gdyż mam je od sprawdzonych sprzedawców. Jedynie tylko jakiś błąd ludzki może wchodzić w rachubę (bo nie myli się ten kto nic nie robi ale to jest akurat mało prawdopodobnie bo kupuję odmiany od kilku lub kilkunastu lat w tych samych szkółkach i jak do tej pory wszystko było ok).
Polyversim zastosowałem parę lat temu. Efekt był taki jakbym nic nie zastosował więc od tamtej pory dałem sobie spokój z tym środkiem.
Ja dopiero w sezonie 2022 użyje tego naturalnego środka.
W marcu dwa razy Miedzian a Polyversum po wypuszczeniu liści pierwszy oprysk i podlanie .
Po 2 tygodniach drugi oprysk i zobaczę.
w takim razie życzę powodzenia w stosowaniu. Nie piszesz o jaki gatunek chodzi z tym podwójnym opryskiem Miedzianem więc trudno to skomentować. Jeśli o brzoskwinie to Miedzian jesienią, a na pzredwiośniu Syllit i prawdopodobnie będzie po kłopocie. Ja stosuję na brzoskwinie tylko jeden oprysk na przedwiośniu Syllitem (po spełnieniu warunków brzegowych tzn. odpowiednia temperatura pzrez minimum 4 godziny-powyżej 6 stopni Celsjusza i w miarę bezwietrznie)
Przepraszam mój błąd. Chodziło mi o jabłonie , grusze i śliwy.
Do mojej kolekcji Gruszy doszła jeszcze Flamandka na podkładce pośredniej ukraińskiej kolumnowej i właściwej : Pigwie.
I jeszcze jedna Red Faworytka na kaukaskiej ale ją przekaże rodzinie z Południa Polski bo tam ziemia kl.VI. Szukam Kalebasy Olbrzymiej.
