Borówka amerykańska - 10 cz.

Drzewa owocowe
Zablokowany
Awatar użytkownika
mamiroma4
500p
500p
Posty: 544
Od: 24 sie 2015, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie K-Koźle

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Od dwóch dni nie pada ,ale wcześniej przylało całe 24 godziny mokro mają,muszę zakwasić bo po deszczach pH urosło do 6.
Pozdrawiam wesoły Romek
Moja oaza :D
Z prądem rzeki...płyną tylko zdechłe ryby.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Wygląda na zgorzel albo zgorzel i jeszcze D. vaccinii. Wytnij zaatakowane pędy z 10 cm poniżej chorego miejsca, opryskaj jednym z preparatów Topsin M 500 SC lub Signum 33 WG , Switch 62,5 WG .

Obrazek
Awatar użytkownika
mamiroma4
500p
500p
Posty: 544
Od: 24 sie 2015, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie K-Koźle

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Proszę to podsumować :
siarczan amonu --zakwasza co daje....... korzyści jakie i po co ?
siarczan magnezu j.w
mocznik j.w

Proszę opisać dokładnie ,dziękuję przyda się jako pigułka. :D
Pozdrawiam wesoły Romek
Moja oaza :D
Z prądem rzeki...płyną tylko zdechłe ryby.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

siarczan amonu (NH4)2SO4 dostarcza azotu w lekkostrawnej dla borówki formie. Pozostały po pobraniu przez roślinę jonu NH4 jon SO4 zakwasza glebę.
siarczan magnezu MgSO4. Stosowany doglebowo dostarcza magnez i również zakwasza.
Mocznik stosowany dolistnie dostarcza azotu w formie amidowej NH2, również lekko strawnej. Doglebowo stosować pod borówkę nie należy bo w glebie o b. niskim pH rozkłada się z wydzieleniem amoniaku, który jest mocno zasadowy i może uszkodzić korzenie.
Awatar użytkownika
Mrau
50p
50p
Posty: 95
Od: 6 lip 2013, o 16:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Tomala3d pisze:Jak ma być szybko i łatwo dostępne to możesz kupić specjalną ziemię do borówki w marketach budowlanych i na pewno będzie w tym rosła dobrze a do pojemników nie będzie trzeba dużo kupować.
Jak się jednak zdecydujesz posadzić w gruncie to najlepiej zaopatrzyć się w trociny sosnowe i je przez rok przekompostować i później wymieszać z piaskiem i torfem kwaśnym. Można też iść do jagodowego lasu sosnowego i na miejscu wycinki drzew czasami leśniczy pozwala wziąć trochę ściółki/próchnicy spod sosen a to jest według mnie najlepsze medium dla borówki.
Plan jest taki, że na razie doniczki a potem będę dumać. I na razie ma być szybko i łatwo bo czasu brak po prostu :( a czy macie jakiegoś sprawdzonego producenta takiej ziemi?
dziadek22 pisze:Mrau,
Jak rośnie skrzyp polny to odczyn nie jest zasadowy, a raczej obojętny lub nawet kwaśny. Tam gdzie teraz rośnie skrzyp, a w przyszłóści będą borówki wysokie, teren zagródź, aby budowlańcy nie składowali tam wapna, gipsu, cementu, kredy. Badałem glebę w ogrodzie kolegi po zakończeniu budowy domu: pH wynosiło 8.
Zbadaj glebę z miejsca gdzie rośnie skrzyp i poproś o zalecenia nawozowe dla uprawy borówki wysokiej.
Borówki czekając 2-3 tygodnie na wyniki badania przechowaj w torfie o pH 3,5 podlewając wodą z kwaskiem cytrynowym.
Dom nie jest budowany tylko remontowany, ale fakt, w jednym rogu ogrodu składujemy gruz z rozbiórki ściany i inne takie .. ale to jakieś 20m od miejsca, gdzie wkopałam borówki. Skrzyp rośnie w zupełnie innym miejscu, między barwinkiem, którego nie ruszałam ale nie wiem jak było przed koszeniem na reszcie ogrodu - nie przyjrzałam się .. oprócz niego widzę sporo pokrzywy, dużo mleczy, jest też babka lancetowata, glistnik, chyba szczaw? no i wszędobylski podagrycznik.
dziadek22 pisze:Mrau,
Sprawdź czy pod borówkami nie masz pędraków. Są w stanie dokładnie wygolić korzonki borówki.
:shock: ojej .. no pewnie wykopię te zdechlaki i sprawdzę ... tam robactwa jest mnóstwo, ogród stał nietknięty, trawa po kolana, ledwo wykosiliśmy to wszystko .. a spod stóp uciekały pająki, mrówki i mnóstwo innego robactwa ... nie mówiąc o ślimakach :( przestraszyłeś mnie trochę ..
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

No i zaczęło się straszenie :D
mamiroma4 widać że Twoje borówki mają problem z glebą bo nie przyswajają z niej żelaza. Tradycyjnie wystarczy podlać kwaśną wodą o pH 3,5-4 i po jakimś czasie problem zniknie. Takie gałązki jak kaLo zauważył to prawdopodobnie zaschnięty zmarznięty krótkopęd. Widziałem tego pełno u siebie i u sąsiada. Może być groźne u osłabionej rośliny. Ja na jednej odmianie miałem pełno czarnych końcówek pędów w tym sezonie bo trochę powiało przy mrozie -11 i większość z nich się zregenerowała. Dzisiaj już są zdrewniałe i liście rosną na nich normalnie a tam gdzie były pąki kwiatowe są owoce. Roślina która ma dobre stanowisko potrafi zregenerować zmarznięte pędy a ta która ma złe będzie gubić liście i bardzo słabo rosnąć. Można pryskać fungicydami ale to jest leczenie objawowe. Tak jak u człowieka większość chorób bierze się z niedoborów i toksyn. Niedobory konkretnych pierwiastków czy związków organicznych mogą się objawiać bezpośrednio tak jak np szkorbut przez niedobory wit C powodujące brak dojrzewania kolagenu lub pośrednio zaburzając funkcję poszczególnych organów i systemu immunologicznego. Stąd są wszystkie choroby.
Analogicznie jest u roślin. Ich zdrowie bierze się głównie z gleby. Na wchłanianie składników pokarmowych ma wpływ nie tylko pH ale i mikrobiologia gleby. Słyszałeś o mikoryzie? Mikroorganizmy i grzyby spełniają bardzo ważną rolę w odżywianiu każdej rośliny. Stosując fungicydy możesz doprowadzić do stanu gdzie to Ty będziesz musiał "karmić" swoje rośliny podczas gdy mogły by rosnąć niemal bezobsługowo. Niestety rolnictwo komercyjne poszło w opryski kilkadziesiąt razy do roku a za granica skończyło się to po prostu wyjałowieniem gleb przez redukcję mikroorganizmów. Ostatnio w USA rolnicy zażądali przywrócenia możliwości stosowania roundup'u bo nie mogą bez niego żyć :) Wcześniej uznano glifosat za substancję bardzo niebezpieczną dla człowieka i zakazano używania herbicydów z tym związkiem. Polecam poczytać o blokowaniu glicyny i konsekwencjach dla zdrowia człowieka wywołanych przez glifosat.

Mrau nie przejmuj się pędrakami. Ja się też nimi przejąłem na początku uprawy borówki ale nie warto. Jak się trafi pędrak to wtedy się będziesz przejmować :D U mnie jest tego cholerstwa pełno i nie tykają borówki bo wkoło jest pełno perzu który one uwielbiają. Problem może być jak masz borówki w "sterylnych warunkach" bo wtedy co by się nie pojawiło to ma tylko borówki do schrupania.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Nie straszę, niepokoi mnie ten srebrzysty kolor kory na widocznym pędzie. Poza tym z kilku przemrożonych krótkopędów nie będzie
mamiroma4 pisze:Pod jedną borówką pełno opadniętych liści...
więc trzeba się bliżej przyjrzeć problemowi.
Tomala3d
500p
500p
Posty: 675
Od: 7 lip 2015, o 15:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

kaLo mi nie chodziło o to co napisałeś bo tu lepiej chuchać na zimne tylko bardziej o te pędraki. Z nimi się nic nie poradzi i w praktyce nie ma się czego bać. Przynajmniej ja to tak widzę bo gdzie nie wbiję szpadla to wykopuję jakiegoś pędraka a żadna z roślin z ich powodu nie ucierpiała. Miałem czarne porzeczki które odkąd pamiętam rosły w gliniastej ziemi gdzie pędraków było po prostu mnóstwo i wszystkie porzeczki rosły bez problemu. Musiałem część z nich wykopać i wtedy zobaczyłem ile tam było tych pędraków. Teraz mam tam borówki ale chwaty rosną dalej tak jak wśród porzeczek i wiem że pędraki wolą korzenie perzu niż korzenie borówki. Wokół korzenia borówki choćby nie wiem jak człowiek się starał to zawsze jest perz. Jak borówka ma ze trzy lata i 1,5m wysokości to ma już tak zagęszczony korzeń że on sam jest ochroną dla szyki korzeniowej przed dostaniem się pędraków.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

OK rozumiem. Sposób na pędraki podała Maja Popielarska w swoim programie. http://majawogrodzie.tvn.pl/128,Walka-z ... orada.html Na 100% audycja ta zawierała lokowanie produktu . Cukier na nicienie i pędraki to sposób od lat praktykowany w permakulturze, jednak wg. niektórych badań wpływa ujemnie na jakość gleby, ponieważ zabija również organizmy pożyteczne. Jest ktoś kto odniósł sukces topiąc robale w syropie? :wink:
dziadek22
ZBANOWANY
Posty: 1575
Od: 30 gru 2010, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Od kilkudziesięciu lat mam pakt o nieagresji z pędrakami.
Zasiedlają u mnie kompostownik wybierany do końca co dwa, trzy lata. Rozłożony kompost przesiewam przez plastikowe skrzynki na owoce o długości około pół metra i jak najmniejszych otworach. Jak wybieram kompost do przesiewania pędraki przemieszczają się w sąsiednie, spokojniejsze rejony. Sporadycznie jakiegoś znajduję. Trafia z powrotem do kompostownika do lewej części z niegotowym jeszcze kompostem.
Na terenie warzywnika pędraki znajduję bardzo rzadko przy przekopywaniu. Trafiają do kompostownika. Formy dorosłe składają jaja tam gdzie się urodziły czyli w kompostowniku. Moje chrząszcze mają złociste skrzydła. Przez wiele lat miałem rohatyńce przywiezione wraz z odpadami z ziół z Herbapolu.
Jak produkowałem kompost iglasty pod borówkę wysoką skrupulatnie wybierałem pędraki z tego co dawałem do dołu na borówkę wysoką. Gdy dla szybszego przekompostowania trzymałem igły w workach foliowych były tam tylko pędraki nie było dżdżownic.
markis80
100p
100p
Posty: 177
Od: 27 maja 2011, o 22:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Poprawicie mnie jeśli się mylę, muszę opryskać borówki siarczanem magnezu i według moich obliczeń na oprysk 5% roztworem na 12 litrów wyszło mi 620 gr siarczanu magnezu. Aż tyle potrzeba czy coś pomieszałem ??
Bea_znad_morza
200p
200p
Posty: 301
Od: 10 gru 2014, o 12:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kaszuby, 6b

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Markis,

Mi wyszło 600 g :wink:
Pozdrawiam
Beata
markis80
100p
100p
Posty: 177
Od: 27 maja 2011, o 22:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Borówka amerykańska - 10 cz.

Post »

Dziękuje :D
Zablokowany

Wróć do „Drzewa i krzewy OWOCOWE”